Co do odżywek to mam w tym nie małe doświadczenie, że tak powiem:)
Najważniejsze to że odżywka białkowa to uzupełnienie diety, a nie zamiennik posiłków, czyli bierzemy odżywke wtedy gdy nie dostarczamy wystarczającą ilość białka z pożywienia, dodajemy wtedy pomiędzy posiłkami albo po posiłkach porcje białka, 1 ewentualnie 2 razy dziennie,
Odżywki białkowe są dobre przede wszystkim dla osób którym trudno o dostarczenie odpowiedniej ilości białka z diety, także dla osób odchudzających się ponieważ większe spożycie białka przyspiesza metabolizm i powoduje większe uczucie sytości.
Poza tym białko jest budulcem dla mięśni, a czym więcej mięśni tym więcej spala się tłuszczu podczas wysiłku. I nie ma się co martwić o dodatkowe kilogramy przy stosowaniu protein bo jedyne co można nabrać to czyściutki mięsień bez gama tłuszczu
Uspokoiłeś mnie Forrest. Przez pewien czas jadłam codziennie rano białko na mleku 0% jako śniadanie. Byłam syta przez mniej więcej 3 godz. Chyba czas do tego wrócić w dni nietreningowe, bo w treningowe po porannym bieganiu należałoby coś węglowego.
Fajny ten dziennik posiłków.
Ale skąd mam wiedzieć, ile potrzebuję węgli i tłuszku na kg??
A co do warunków hodowli zwierząt, to niech moim usprawiedliwieniem na jedzeni mięsa będzie to, że jem go niewiele a jajka jem tylko od kur z wolnego wybiegu
Przeciwności losu są jak kamienie, które ostrzą mój miecz - Ave Raf
Zastępowanie posiłków odżywką to bardzo kiepski pomysł - nawet najlepsza odżywka nie da się porównać z prawdziwym normalnym zdrowym pełnowartościowym jedzeniem.
Co do odżywek białkowych, to ich rola w cyklu masowym jest zupełnie inna, niż tu piszecie. Białka z odżywek stosuje się przed i po treningu siłowym albo po wstaniu z wyrka, żeby szybko dostarczyć budulec uszkodzonym mięśniom i zminimalizować katabolizm, ale nie zastępuje się nimi posiłków (po odżywce potreningowej spokojnie zmieniasz ciuchy, bierzesz prysznic i jesz potem normalny posiłek potreningowy - odżywka jest po to, żeby mięśnie nie musiały czekać te pół godziny czy więcej od treningu na obiad). Na masie stosuje się raczej gainery, czyli mieszanki białka z carbo. Na redukcji zwykła odżywka białkowabez ww nie doprowadzi do rozbudowy mięśni, bo mięśnie rosną od dodatniego bilansu energetycznego przede wszystkim, w drugiej kolejności od ww i od intensywnego treningu siłowego na masę.
Jak jest problem ze zjedzeniem normalnego posiłku o wyznaczonej porze (bo jesteś w samolocie, na konferencji, obudziłeś się w środku nocy i ssie z głodu), to odżywka białkowa jest lepszym wyjściem, niż snickers czy jabłko, albo czekanie do następnego posiłku przez 5 godzin.
No i trzeba odróżnić szybkowchłanialne od wolno-, bo branie wheya na noc nie ma w ogóle sensu.
Itp. Ale myślę, że jak ktoś nie ma rozpisanej diety i treningu, to lepiej nie zawarcać sobie głowy i nie tracić kasy na odżywki, tylko się skupić na prawidłowym jedzeniu. Wyjątkiem może być osoba będąca weganinem, ale wtedy z odżywek zostają jakieś izolaty soi, które w sumie nie są specjalnie godne polecenia.
A co do "mniej znaczy lepiej", to wystarczy się przyjrzeć paniom na wiecznych dietach redukcyjnych, które mimo jedzenia 1200 kcal nadal mają nadwagę, bo metabolizm w pełnej rozsypce. Większość osób po 30 roku życia ma problem ze spowolnionym metabolizmem, bo za mało je i za długie robi przerwy między posiłkami. Trzeba spróbować zrobić odwrotnie, jak zobaczycie, ile Wam spadnie kg przy prawidłowym ustawieniu diety, to nie będziecie mieć żadnych wątpliwości.
No ja właśnie się staram rozpisać to dokładnie tylko nie wiem ile tych kalorii mam jeść, bo w jednym miejscu podają mi normalne zapotrzebowanie energetyczne 1700kcal z kawałkiem a w innym ponad 2300kcal. I nie wiem w końcu ile tych kalorii powinno być na tej mojej redukcji.... Tzn które te zapotrzebowanie jest prawdziwe.... Pomocy
Ja również siedzę teraz nad różnymi kalkulatorami i wychodzą mi dziwne rzeczy, np ze moje zapotrzebowanie przy 165 cm i 59 kg wynosi 1200 kcal :D
Masaaakraaaa
Przeciwności losu są jak kamienie, które ostrzą mój miecz - Ave Raf
No właśnie, 1200 kcal to stanowczo za mało! Ale wiesz to chyba na tym Vitalmaxie tylko tak wychodzi bo w każdym innym miejscu wychodzi mi dużo dużo więcej zapotrzebowanie. Kompozytor posiłków jest świetny itd ale to zapotrzebowanie dziwnie oblicza
Moim zdaniem odżywki powinny brać te osoby, które mają jakies pojęcie o tym... mianowicie jakie porcje, jak brać i kiedy w przeciwnym razie wystąpią efekty nieporządane...
jaackaal masz oczywistą rację, najważniejsze to wiedzieć po co, i czy naprawde potrzebuje się odżywek czy suplementów
malwina88 spróbuj może ułożyć dietę pod spalanie kcal. oblicz ile spalasz kcal podczas dziennych treningów i ułóż diete tak na minus 300-400kcal.
Pisałaś gdzieś w poprzednim poście że biegasz nawet 1'20, prze takim bieganiu to dieta 1700kcal jest nie do przyjęcia, wtedy to te 2300kcal byłoby ok, oblicz spalanie a wtedy dieta
Co do kalkulatorów to faktycznie każdy podaje różne zapotrzebowanie, ja polecałem tutaj ten z Vitalmaxa ponieważ był tworzony z myślą o osobach uprawiających sport i wiele osób, a także ja, ma o nim dobre zdanie, na pewno nie jest idealny i może nie sprawdza się dla wszystkich..........
No biegam właśnie najczęściej teraz tak po 1h15min. Jakieś 3 razy w tyg minimum a dwa razy krótsze bieganie około ponad 40 minutowe ale za to z przebieżkami i szybciej. Wczoraj jak jadłam rzeczy z białkiem tzn chciałam jak najwięcej takich, wyszło ponad 1g/kg a w kaloriach automatycznie dużo mniej, mogłam dużo więcej zjeść i wyszło mi nieco ponad 1500 kcal.
Kurcze to nie jest takie proste jak się wydaje, wziąć sobie dietę ileś kalorii i z głowy. Tak jak Midi napisała, też znam dużo kobiet stosujących dietę 1200 kcal wiecznie z nadwagą.
Dodatkowo sesja się zbliża i coraz mniej czasu mam na te wyliczenia i nie mogę się zdecydować ile tych kalorii w końcu
Midi pisze: Białka z odżywek stosuje się przed i po treningu siłowym albo po wstaniu z wyrka, żeby szybko dostarczyć budulec uszkodzonym mięśniom i zminimalizować katabolizm, ale nie zastępuje się nimi posiłków.
Lepiej niż odzywke bialkowa, jako antykatabolik zastosowac BCAA przed treningiem a na noc kazeina. PZDR!
Ostatnio zmieniony 30 maja 2009, 08:31 przez ŁoBoG, łącznie zmieniany 1 raz.
A czy np. można na noc zjeść trochę białego sera tak przed snem, jak napisał ŁoBoG że na noc kazeina a w biały ser jest naturalnym źródłem kazeiny, no bo w mleku dla porównaniu to jest jej już dużo mniej. Czy tak przed snem zaraz to już lepiej nie jeść.
Ogólnie wczoraj dieta mi padła, ale miałam urodziny więc tłumaczę się sama przed sobą że to tylko dlatego
Kazeina z sera białego jak najbardziej na noc, godzinę czy nawet pół godz. przed snem. Cottage to niestety ma sporo tłuszczu najczęściej, i to takiego średnio zdrowego, raczej radziłabym zwykły chudy twaróg (biały ser), a jak nie smakuje, to polać łyżeczką oliwy z 1-ego tłoczenia, olejem lnianym czy innym zdrowym tłuszczem - na redukcji to może niekoniecznie pełną łyżeczkę, ale ogólnie tłuszcz spowolni wchłanianie białka. Porcja ok. 80-120 g chudego sera będzie dla dorosłej aktywnej kobiety OK na kolację, oczywiście przy dopasowaniu do reszty jadłospisu.
ŁoBog, zgoda, ale BCAA dla dziewczyny, która biega i się chce odchudzić o 5 kg, to przesada, mięśnie nie są dla niej priorytetem na tym etapie, samo BCAA nie pomoże na redukcji, lepiej sobie odpowiednio ustawić normalne odżywianie, moim zdaniem.
Midi pisze:
ŁoBog, zgoda, ale BCAA dla dziewczyny, która biega i się chce odchudzić o 5 kg, to przesada, mięśnie nie są dla niej priorytetem na tym etapie, samo BCAA nie pomoże na redukcji, lepiej sobie odpowiednio ustawić normalne odżywianie, moim zdaniem.
Ok zgadzam się z tym co napisałeś, chodziło mi tylko o suplementacje podczas normalnego treningu, ktory nie polega głownie na redukcji masy. PZDR!