Bieganie po 40-tce

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Odświeżam baaardzo stary wątek, ale ciekaw jestem, kto z tych, którzy tu pisali kilka lat temu, wciąż biega :), kto porwał się na połówkę, a kto na maraton..Przy okazji pozdrawiam wszystkich, dla których - jak mawiają - po przekroczeniu magicznej 40-tki - zaczęło się życie :). Choć metryki oszukać się nie da, ja nigdy nie przywiązywałem wagi do wieku (w tym roku 44), może tylko troszkę rozważniej patrzę na różne aktywności, może nie porywam się na wysokie cele biegowe, ale za to mam radochę z ruchu większą niż, gdy miałem 20 lat :)). pochwalcie się, jak jest u Was..
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
PKO
BeataA
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 20 lip 2012, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

P@weł pisze:Odświeżam baaardzo stary wątek, ale ciekaw jestem, kto z tych, którzy tu pisali kilka lat temu, wciąż biega :),

Właśnie trafiłam na ten watek, przeczytałam od deski, do deski i zadałam sobie to samo pytanie :)
Hej, hej, odezwijcie się!!!

Ja też zaczęłam biegać (jakieś pół roku temu) będąc już po 40 :) Muszę przyznać, że łatwo nie jest, szczególnie wtedy gdy nigdy się ze sportem nie miało wiele wspólnego. Najgorsze jest to, że postępy przychodzą bardzo wolno i cały czas mam uczucie, ze nigdy nie przekroczę tej magicznej granicy ciągłego biegu (bez marszu). Ale się nie poddaje. Efekty przyjdą, jak nie po roku to po dwóch.
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Przekroczysz, szybciej niż myślisz..jeśli będziesz sukcesywnie skracać marsz a wydłużać bieg, a przy tym nie szaleć z tempem - poradzisz sobie bez kłopotu. Ważne, by utrzymywać jakąś regularność.
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
operaus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 30 sie 2012, 10:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

BeataA Też zaczynałam od "0" po 40-stce. Nie było łatwo ale nie poddałam się. Po prawie roku widać postęp. "Śmigam" : :hahaha: 10 km w 60 min.Wynik nie jest powalający ale dla mnie to sukces. Może za rok półmaraton :orany:
Obrazek
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

operaus pisze:"Śmigam" : :hahaha: 10 km w 60 min.Wynik nie jest powalający ale dla mnie to sukces.
To nieźle, mnie stuknie rok w grudniu, a nie złamałem jeszcze godziny (1h7'), jesteś lepsza :)
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ