Tego jeszczenie było.
- smoła
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 lut 2014, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
... więc wypowiem się jeszcze raz, nie o treść mi chodziło, bo z nią generalnie się zgadzam i nie w obronie karoli stanąłem (Ona broni się sama), a o jakość słów użytych w opisie ludzi z nadwagą;
BTW nie sądzę by w Narodzie aż tak kulała umiejętność czytania ze zrozumieniem;
Jeśli tak razi Cię budowa ciała tej dwójki dzieci, a jak piszesz są to małe dzieci, to by "żyć w zgodzie ze samym sobą" , zwróć uwagę rodzicom w delikatny sposób używając zwrotu, który użyłeś wcześniej. (To już była mała złośliwość z mojej strony);
Myślę, że dobrym sposobem było by spróbować zabrać maluchy ze sobą na trening, a nie być tym co gada za plecami.
Edit: co będzie, jeśli Twoja połowica przytyje więcej niż zaplanowała? za bardzo wpływu przy zdrowej ciąży na to nie ma, chyba że będzie się głodzić lub na początku niej była filigranowej budowy;
BTW nie sądzę by w Narodzie aż tak kulała umiejętność czytania ze zrozumieniem;
Jeśli tak razi Cię budowa ciała tej dwójki dzieci, a jak piszesz są to małe dzieci, to by "żyć w zgodzie ze samym sobą" , zwróć uwagę rodzicom w delikatny sposób używając zwrotu, który użyłeś wcześniej. (To już była mała złośliwość z mojej strony);
Myślę, że dobrym sposobem było by spróbować zabrać maluchy ze sobą na trening, a nie być tym co gada za plecami.
Edit: co będzie, jeśli Twoja połowica przytyje więcej niż zaplanowała? za bardzo wpływu przy zdrowej ciąży na to nie ma, chyba że będzie się głodzić lub na początku niej była filigranowej budowy;
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 lip 2011, 22:31
- Życiówka na 10k: 48 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Nie tylko mnie razi, jak chłopak ma cycki i wielki bebech, dyszy jak parowoz po 50 metrach to już jest problem. Niestety matka nie słynie z dyplomatycznego języka, kazdy boi się o tym zagadac. Oni mieszkają w PL a ja w UK, nie ma szans na wspólny trening. Ale tu nie chodzi trening bo chłopak jest bardzo ruchliwy, żywe srebro, ale matka w nie wpycha jedzenie i dopycha słodyczami, aż żal patrzeć.
Co do ciąży to plany swoje a życie swoje, ale w 3 miesiące przytyła 1 kg, znam takie które "jedzą za dwoje" już jak im test pokaże 2 kreski. I tu jest problem. Jak się je normalnie to wcale dużo nie trzeba przytyć.
Co do ciąży to plany swoje a życie swoje, ale w 3 miesiące przytyła 1 kg, znam takie które "jedzą za dwoje" już jak im test pokaże 2 kreski. I tu jest problem. Jak się je normalnie to wcale dużo nie trzeba przytyć.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Karola a czym zastąpiłaś słodycze i chipsy i te wszystkie przekąski? Jak w ogóle udało I sie je wybić z głowy? Ojciec musial mieć dobrą przemowe ze sie tak zawzięłaś...chyba poprosze swojego Papcie o motywacje albo daj mi numer do swojego ojca :P
Dzis swojego faceta poprosilam zeby mnie do brzuszkow zagonil...o losie. Ciężko bylo :P hihihi
Dzis swojego faceta poprosilam zeby mnie do brzuszkow zagonil...o losie. Ciężko bylo :P hihihi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
nie on mi nic nie powiedział. wystarczy że on nic nie mówi a wiadomo o co chodzi w danych sytuacjach :P
nie jem poprostu tych przekąsek. i tyle.
wczoraj odpoczywałam jeszcze ale dziś jak mała zaśnie ide pobiegać
nie jem poprostu tych przekąsek. i tyle.
wczoraj odpoczywałam jeszcze ale dziś jak mała zaśnie ide pobiegać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:

jeszcze 20kg do zdrowej wagi więc naprawde dużo pracy.
jestem dziś totalnie wyzuta .. koc, poduszka i kimonko -> najchętniej
a tak naprawde to kawa podręczniki, zeszyty i matematyka :D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
pomocy !!
ostatnio pisałam o naciągnietym mięśniu...myslałam że mi przeszło a tu zonk dzis wskoczyłam na bieznie i po 2 km musiałam zejść.
to jest taki ból z boku uda u góry bardziej koło biodra. no nie wiem jak mam to inaczej opisac.
może jakieś rady co z tym fantem zrobić ?
musze biegać poprostu musze
;(
ostatnio pisałam o naciągnietym mięśniu...myslałam że mi przeszło a tu zonk dzis wskoczyłam na bieznie i po 2 km musiałam zejść.
to jest taki ból z boku uda u góry bardziej koło biodra. no nie wiem jak mam to inaczej opisac.
może jakieś rady co z tym fantem zrobić ?
musze biegać poprostu musze
;(
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
ITBS? 

- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Raczej przyczepy w okolicach obręczy biodrowej lub słabo rozciągniętych dwójek....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
dodam jeszcze że na aerobiku nie bolalo mnie nic ... tylko przy biegu... a może źle się rozgrzałam ? jutro zrobie powtórkę biegania. moze na bieżni inaczej się biegnie jak normalnie .. no nie wiem ..
biegnie biegnie biegnie... wiem powtarzam się :P
po fitnessie czuje się świetnie... przefantastycznie.
wg to już jak jestem w tej ekstazie to sobie popaplam głupoty :P mąż śpi córka tez, nie mam do kogo :D
jak wlazłam na tą bieznie to starałam się ustawić tempo takie jak zazwyczaj biegałam na dworze .. a przed chwilą przeczytałam bardzo mądra myśl
nie obawiaj się że biegniesz za wolno.
martw się wtedy,
kiedy twój świat stoi w miejscu
no i jutro ustawie sobie wolniejsze tempo i powoli powoli będę się uczyć go na nowo.
niby taki głupi ten fb ale czasem coś fajnego się znajdzie.
biegnie biegnie biegnie... wiem powtarzam się :P
po fitnessie czuje się świetnie... przefantastycznie.
wg to już jak jestem w tej ekstazie to sobie popaplam głupoty :P mąż śpi córka tez, nie mam do kogo :D
jak wlazłam na tą bieznie to starałam się ustawić tempo takie jak zazwyczaj biegałam na dworze .. a przed chwilą przeczytałam bardzo mądra myśl
nie obawiaj się że biegniesz za wolno.
martw się wtedy,
kiedy twój świat stoi w miejscu
no i jutro ustawie sobie wolniejsze tempo i powoli powoli będę się uczyć go na nowo.
niby taki głupi ten fb ale czasem coś fajnego się znajdzie.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Patrzylam Twoje endomodo... teraz jak biegasz na biezni zmien w opcjach z bieganie na bieganie na biezni...
A co do endomodo brakuje mi tam opcji... odkurzanie,mycie garów, wieszanie firan,mycie podłóg i seks :D hihihi
A co do endomodo brakuje mi tam opcji... odkurzanie,mycie garów, wieszanie firan,mycie podłóg i seks :D hihihi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
no tak te czynności tez męczą .. ale one nie są uprawianiem sportu. :D
oświeciłas mnie że wg cos takiego jak bieganie na biezni tam jest.
oświeciłas mnie że wg cos takiego jak bieganie na biezni tam jest.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
oświeciłas mnie że wg cos takiego jak bieganie na biezni tam jest.
[/quote]
BIEG NA BIEŻNI :P bo zaraz kolea od stylistyki nas tu zjedzie :D hihihi
ja też nie mam komu paplać -.- bo oczywiście jak robota to raptem każdy się zmył.... jestem padnięta normalnie zasypiam na stojąco. plecy mi pękają..a jeszcze tyle kartonów do spakowania i ustawiania i znoszenia i wnoszenia-wyprowadzam się od rodziców! losie....po tylu latach,mam ich zostawić
nie mam entuzjazmu pomimo że do swojego domku ale jakoś tak bez euforii żadnej...
a Ty coś mówiłaś o przeprowadzce miałaś? złote rady ? :D

BIEG NA BIEŻNI :P bo zaraz kolea od stylistyki nas tu zjedzie :D hihihi
ja też nie mam komu paplać -.- bo oczywiście jak robota to raptem każdy się zmył.... jestem padnięta normalnie zasypiam na stojąco. plecy mi pękają..a jeszcze tyle kartonów do spakowania i ustawiania i znoszenia i wnoszenia-wyprowadzam się od rodziców! losie....po tylu latach,mam ich zostawić

a Ty coś mówiłaś o przeprowadzce miałaś? złote rady ? :D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
narazie zostajemy
też mieszkamy z rodzicami. i dzis tak rozmawialam z mama że chyba bysmy bez siebie umarły. jest sie do kogo odezwac z kim kawe wypic itd a tak osobno to co. z tv albo przed lusterkiem.
złota rada... wywalać wszystko co zbędne. nic co leży dłużej jak rok już użyte nie będzie. zrobiłam tak jak sprzatałam w szafach na strychu itd. ... losie połowe gratów wywaliłam.

złota rada... wywalać wszystko co zbędne. nic co leży dłużej jak rok już użyte nie będzie. zrobiłam tak jak sprzatałam w szafach na strychu itd. ... losie połowe gratów wywaliłam.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
niby nie daleko bo 30km...to nie 1000 czy 500km. ale jakoś tak... dziko. dam już dawno stoi wykończony a im dłużej się zbierałam tym gorzej... ale nadejszła wiekopomna chwiła! :P koniec mamusiowania... czas na swoje dzieci i ślub
a Wy też na swoje czekacie?
