RYTM ODDECHU - VADEMECUM POCZĄTKUJĄCEGO
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ukl. krwionosny posiada pewna przewage nad ukl. oddechowym, tzn moglby przetransportowac wiecej niz daja pluca, gdyby tak nie bylo, to pierwszym miesniem, ktory ulegal by zmeczeniu z niedotlenienia podczas wysilku byloby serce. Ale rowniez faktem jest, ze elementem limitujacym VO2max jest pojemnosc minutowa serca (ile przepompuje krwi w ciagu minuty). Nie moze ona wzrastac w nieskonczonosc, poniewaz najprawdopodobniej jest ograniczona mozliwosciami transportowymi naczyn wiencowych.
Kolejnym elementem limitujacym ilosc tlenu dostarczanego miesniom jest jakosc krwi, a i jeszcze pare innych spraw mozna by wymienic.
Jednakze, temat zmeczenia jest sprawa o tyle dyskusyjna, poniewaz tak naprawde to nie wiadomo czym ono jest spowodowane. Istnieje conajmniej piec modeli zmeczenia, nie jest to miejsce na rozwijanie tego tematu, wiec tylko je wymienie dla ciekawych (kolejnosc nie jest istotna):
1. model sercowo-naczyniowy/beztlenowy
2. model zaopatrzenia i wyczerpywania energii
3. model sily mesniowej i rekrutacji wlokien miesniowych
4. model biomechaniczny
5. model psychologiczno-motywacyjny
Jak widac jest to dosc obszerny temat, wiec nie ma sie co tak wyklucac, bo kazdy ma troche racji.
Kolejnym elementem limitujacym ilosc tlenu dostarczanego miesniom jest jakosc krwi, a i jeszcze pare innych spraw mozna by wymienic.
Jednakze, temat zmeczenia jest sprawa o tyle dyskusyjna, poniewaz tak naprawde to nie wiadomo czym ono jest spowodowane. Istnieje conajmniej piec modeli zmeczenia, nie jest to miejsce na rozwijanie tego tematu, wiec tylko je wymienie dla ciekawych (kolejnosc nie jest istotna):
1. model sercowo-naczyniowy/beztlenowy
2. model zaopatrzenia i wyczerpywania energii
3. model sily mesniowej i rekrutacji wlokien miesniowych
4. model biomechaniczny
5. model psychologiczno-motywacyjny
Jak widac jest to dosc obszerny temat, wiec nie ma sie co tak wyklucac, bo kazdy ma troche racji.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Ha ha ha.Quote: from FREDZIO on 9:58 pm on May 21, 2003
ja biegn±c na SBBP 18 km liczê sobie ca³y czas i strofujê joycat co chwila, ¿eby mi nie przeszkadza³a swoim gadaniem bo mi przeszkadza w liczeniu i krok mi siê myli?
Dementujê.
Ja nie gadam podczas biegania (za to chêtnie s³ucham gadania Fredzia
Dlaczego? Poniewa¿ muszê równomiernie i g³êboko oddychaæ, inaczej bardzo szybko siê mêczê (to kwestia astmy etc., pisa³am ju¿ o tym).
Wiêc jestem zwolenniczk± metody zaproponowanej przez Fredzia, bo wiem, ile to daje korzy¶ci osobom s³abiej wytrenowanym lub takim, które maj± czasami problemy z uk³adem oddechowym.
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Fredzio nie neguję zdolności pedagogicznych ale na nauczyciela w dużej klasie sie nie nadajeszMam podobno dobre pedagogiczne umiejetności. ....- troche jest w tym prawdy - że jestem też dobrym pedagogiem....
Więc bardzo proszę, żeby tu mi się zaraz pełno mądrali nie pojawiło ze swoimi teoriami bo zaraz wątek zejdzie na boczne tory.

A przynajmniej nasza klasa strasznie Ci się rozwydrzyła:bleble:
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- frog
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 17 maja 2003, 20:57
a ja do Fredzia mam pytanie. tylko proszę potraktować mnie z wyrozumiałością i nie śmiać się:) jak juz pisałam: w liceum biegałam dość długo i nawet nieźle mi szło. wtedy jakoś nie zwracałam uwagi na oddech - po prostu organizm myslał za mnie.
teraz postanowiłam skupic się nieco na oddechu: zastosowałam schemat 2/2 i całkiem nieźle mi bieganie poszło. i tu pytanie: po jakimś czasie oddech zaczyna przyspieszać i co wtedy? oddychać tak jak chcą płuca czy wtedy też sie kontrolować?
prosze się nie smiać.
teraz postanowiłam skupic się nieco na oddechu: zastosowałam schemat 2/2 i całkiem nieźle mi bieganie poszło. i tu pytanie: po jakimś czasie oddech zaczyna przyspieszać i co wtedy? oddychać tak jak chcą płuca czy wtedy też sie kontrolować?
prosze się nie smiać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Frog, musisz wtedy zmienić przełożenie z "2 na 2" na "1 na 1.5" albo cos w tym rodzaju (tak jest u mnie).zastosowałam schemat 2/2 i całkiem nieźle mi bieganie poszło. i tu pytanie: po jakimś czasie oddech zaczyna przyspieszać i co wtedy? oddychać tak jak chcą płuca czy wtedy też sie kontrolować?
prosze się nie smiać.
Fredzio ja cię w ogóle nie rozumiem, bo przecież powinieneś się cieszyć, że twój temat jest ciągle na topie.

ENTRE.PL Team
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
1. OCZYWIŚCIE SIĘ CIESZĘ, ZE TEMAT NA TOPIE 
2. FROG - JEŻELI NIE JESTES W STANIE UTRZYMAĆ 2/2 TO WEDŁUG MNIE BIEGASZ JAKIES BARDZO SZYBKIE ODCINKI - 2/2 POWINNO CI WYSTARCZYĆ NA NAPRAWDĘ DŁUGO. CZASEM JAK MI BRAKUJE ODDECHU, TO RACZEJ ROBIĘ COŚ NA ODWRÓT - ZWALNIAM ODDECH ALE ROBIE BAAAARDZO GŁĘBOKI, CZYLI:
wde-ech wy-dech wde-ech wy-dech wde-e-ch wyd-ech
Nie potrafię chyba regularnie utrzymywać oddechu nieskorelowanego z ruchami nór i rąk - nie wiem jak Pawel to potrafi - ja sobie nie wyobrażam tego 1,5 - może raz ale nie cały czas w ten sposób.
A może musze się temu przyjrzeć - może własnie biegam tak szybsze odcinki? Ale wydaje mi się, że nie. Że prawie cały czas 2/2.
Po dzisiejszym bieganiu dam odpowiedź.

2. FROG - JEŻELI NIE JESTES W STANIE UTRZYMAĆ 2/2 TO WEDŁUG MNIE BIEGASZ JAKIES BARDZO SZYBKIE ODCINKI - 2/2 POWINNO CI WYSTARCZYĆ NA NAPRAWDĘ DŁUGO. CZASEM JAK MI BRAKUJE ODDECHU, TO RACZEJ ROBIĘ COŚ NA ODWRÓT - ZWALNIAM ODDECH ALE ROBIE BAAAARDZO GŁĘBOKI, CZYLI:
wde-ech wy-dech wde-ech wy-dech wde-e-ch wyd-ech
Nie potrafię chyba regularnie utrzymywać oddechu nieskorelowanego z ruchami nór i rąk - nie wiem jak Pawel to potrafi - ja sobie nie wyobrażam tego 1,5 - może raz ale nie cały czas w ten sposób.
A może musze się temu przyjrzeć - może własnie biegam tak szybsze odcinki? Ale wydaje mi się, że nie. Że prawie cały czas 2/2.
Po dzisiejszym bieganiu dam odpowiedź.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
A czy trzeba zaczynac bieganie od wdechu czy wydechu ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Cirrus
- Wyga
- Posty: 119
- Rejestracja: 24 kwie 2003, 22:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
... i czy podczas sikania nalezy wstrzymac oddech wracajac po wszystkim do przerwanego cyklu 

Pozdrawiam: Cirrus
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
....................
(Edited by FREDZIO at 5:05 pm on May 22, 2003)
(Edited by FREDZIO at 5:05 pm on May 22, 2003)
- frog
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 17 maja 2003, 20:57
jestem w trzecim tygodniu treningu 10 - tygodniowego. sporo się rozgrzewam a potem truchtam sobie zupełnie spokojnie, ale juz pod sam koniec odech minimalnie przyspiesza. według mnie to chyba nie jest nienormalne?Quote: from FREDZIO on 1:44 pm on May 22, 2003
2. FROG - JEŻELI NIE JESTES W STANIE UTRZYMAĆ 2/2 TO WEDŁUG MNIE BIEGASZ JAKIES BARDZO SZYBKIE ODCINKI - 2/2 POWINNO CI WYSTARCZYĆ NA NAPRAWDĘ DŁUGO. CZASEM JAK MI BRAKUJE ODDECHU, TO RACZEJ ROBIĘ COŚ NA ODWRÓT - ZWALNIAM ODDECH ALE ROBIE BAAAARDZO GŁĘBOKI, CZYLI:
wde-ech wy-dech wde-ech wy-dech wde-e-ch wyd-ech
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Frog - być moze dziewczyny są jakoś inaczej zbudowane.
Ja nie mam przyspieszenia oddechu. To znaczy jak jestem bardziej zmęczony, to jak stanę to oddycham na pewno szybciej ale w biegu mam oddech równomierny. Jak biegnę np: 25 km to tak samo szybko oddycham na początku biegu jak na końcu biegu.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Prawde mowiac poczatkowo bylem pewny, ze Fredzio robi sobie jaja. Wydaje sie jednak, ze on ten oddech traktuje ze smiertelna powaga. Z calym szacunkiem dla Fredzia bede sie jednak upieral, ze organizm sam "wie" najlepiej ile powietrza potrzebuje i dopowiednio do tego dostosuje nasz oddech. Podczas biegu mozna myslec o tylu arcyprzyjemnych rzeczach, szkoda czasu na liczenie wdechow i wydechow.
kledzik
PS Oddycham na 4/4
kledzik
PS Oddycham na 4/4
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Kledzik masz rację.
W zależności od intensywności wysiłku organizm potrzebuje przewentylować odpowiednie ilości powietrza. Nie mamy wpływu na to czy będziemy częściej czy wolniej oddychać. Szybszy lub głębszy oddech (lub jedno i drugie) ma miejsce wtedy gdy po przekroczeniu progu mleczanowego w organizmie pojawia się nadmiar dwutlenku węgla i poprzez intensywne oddychanie musi zostać usunięty z organizmu. (Dlatego też ten moment, gdy określany jest na podstawie analizy powietrza wydechowego, nazywany jest progiem beztlenowym). Wzrasta również gwałtowne zapotrzebowanie na tlen.
Jedynie pływacy muszą na początku nauki pływania koncentrować się na oddechu i nie mogą go przyśpieszać a jedynie mogą zwiekszać jego głebokość. Częstotliwość oddychania u pływaka uwarunkowana jest techniką pływania i nie może on w dowolnym momencie zaczerpnąć powietrza.
Prawdę mówiąc nie bardzo wiem czemu ma służyć liczenie oddechów? Chyba, że koncentracja na oddychaniu odwraca uwagę od zmęczenia i monotonii biegu?
R.
W zależności od intensywności wysiłku organizm potrzebuje przewentylować odpowiednie ilości powietrza. Nie mamy wpływu na to czy będziemy częściej czy wolniej oddychać. Szybszy lub głębszy oddech (lub jedno i drugie) ma miejsce wtedy gdy po przekroczeniu progu mleczanowego w organizmie pojawia się nadmiar dwutlenku węgla i poprzez intensywne oddychanie musi zostać usunięty z organizmu. (Dlatego też ten moment, gdy określany jest na podstawie analizy powietrza wydechowego, nazywany jest progiem beztlenowym). Wzrasta również gwałtowne zapotrzebowanie na tlen.
Jedynie pływacy muszą na początku nauki pływania koncentrować się na oddechu i nie mogą go przyśpieszać a jedynie mogą zwiekszać jego głebokość. Częstotliwość oddychania u pływaka uwarunkowana jest techniką pływania i nie może on w dowolnym momencie zaczerpnąć powietrza.
Prawdę mówiąc nie bardzo wiem czemu ma służyć liczenie oddechów? Chyba, że koncentracja na oddychaniu odwraca uwagę od zmęczenia i monotonii biegu?
R.