Podsumowanie 2008 
.
Dystans całkowity: . . . . . . . . . . . . . . 1578,8km
Czas calkowity:. . . . . . . . . . . . . . . . . 169h49m
Liczba treningów: . . . . . . . . . . . . . . . . 160 (9,86 km/trening)
największa objętość tygodniowa:. . . . . 63 km (od 28.07-03.08, średnio 30,3km/tydz)
największa objętość miesięczna :. . . . 203 km (październik, średnio 131,6km/m-c)
najmniejsza objętość tygodniowa:. . . . . 0 km
najmniejsza objętość miesięczna : . . . . 18 km (marzec)
najwięcej dni treningów w tyg:. . . . . . . . 5
najwięcej dni treningów w mies:. . . . . . 20 (kwiecień)
najmniej dni treningów w mies: . . . . . . . 2 (marzec)
Starty:
Bieg Fiata, 10 km:. . . . . . . . . . . . . . 59:50 (katastrofa, po chorobie)
4Energy, 21,097km: . . . . . . . . . . 2:10:05 (5' lepiej od najbardziej optymistycznych założeń)
Bieg Barbórki, Rybnik, 10km: . . . . . 53:05 (rewelacyjnie jak na to, na co się nastawiałem)
Plany:
1. Priorytet to maraton (Silesia lub Crakovia),
2. Poprawienie czasów na 10 i 21 km
3. Może uda się wystarować w czymś w stylu „Kierat”, „Nocna masakra” albo „Bieg katorżnika”.
Pozdrawiam.