Bieganie latem w lesie a owady
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 04 lis 2011, 01:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
W moich okolicach póki co komarów nie ma więc już jest na wielki plus w stosunku do poprzedniego roku.
Zauważyłem, że te środki z deet są skuteczne, ale do momentu jak się nie spoci... więc na wszelki ruch i tak nic nie pomoże.
Zauważyłem, że te środki z deet są skuteczne, ale do momentu jak się nie spoci... więc na wszelki ruch i tak nic nie pomoże.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 04 mar 2014, 04:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
owady to nie tylko w samym lesie się znajdą. czasami wzdłuż łąk jak biegam to również spotykam chmury owadów. Albo czasami jakaś mucha wpadnie w oko albo taką większą nie raz dostałam w twarz jak jeździłam na rowerze. Czasami to nawet zaboli. Dobrze mieć okularki.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 mar 2014, 09:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja również planuję mieć okulary :D bo teraz one mi są do niczego nie potrzebne. Na razie jeszcze nie biegam i w tym momencie się zajmuję czymś dosłownie innym. od lipca zaczynam, tak myślę i to zaczynam z wielkiego C z moim profesjonalnym sprzętem.
- Tomaszrunning
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1121
- Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: 42:48
- Życiówka w maratonie: 3:36:08
Odswiezam tê interesujâcâ dyskusjè i przy okazji pytam co robiç z muchami konskimi…
a moze to gzy?
nic mi bardziej nie psuje biegania mièdzy lasem a polami jak chmury tych much atakujáce z kazdej strony.
Na szczèscie sâ wolne i dobrymi machnièciami czapeczká da siè je powaliç.
Czy istniejá jakies preparaty? te przeciwkomarowe dzialajá?
a moze to gzy?
nic mi bardziej nie psuje biegania mièdzy lasem a polami jak chmury tych much atakujáce z kazdej strony.
Na szczèscie sâ wolne i dobrymi machnièciami czapeczká da siè je powaliç.
Czy istniejá jakies preparaty? te przeciwkomarowe dzialajá?
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 07 sie 2015, 18:19
- Życiówka na 10k: 39:30
- Życiówka w maratonie: brak
Te końskie muchy mają stosunkowo małą prędkość skutecznego ataku, przy pace koło 5min/km i szybciej chyba nie dają rady skutecznie przysiąść. Komary są pod tym względem jeszcze słabsze, gorzej jeśli przyjdzie się zatrzymać z jakiegoś powodu, wtedy można zostać żywcem pożartym w czasie liczonym w sekundach.
Ja biegam praktycznie tylko przez pola i lasy i moja główna rada jest taka: jeśli akuratnie masowo występują jakieś owady, nie ubierać się w jaskrawe kolory. Zdecydowanie na podstawie naukowo-trasowych obserwacji stwierdzam, że zwiększa to intensywność ataków przynajmniej ze strony niektórych gatunków.
U mnie najgorszym problemem są chrabąszcze majowe, w tym roku była jakaś plaga i przez krótki okres na otwartych przestrzeniach pod lasami dosłownie bombardowały mnie na trasie. Któregoś dnia na dystansie 10km kilkanaście razy dostałem w oko, zrzuciłem ich z siebie setki i kilka sztuk prawie wpadło mi do gęby. Nic przyjemnego.
Gdy któregoś dnia leciałem ubrany w żółtą koszulkę, widziałem jak te cholery dosłownie w locie zmieniają kierunek celując we mnie
Podobnie końskie muchy, gzy czy jak to tam zwał te badziewie. Według mnie ubranie mocno wyróżniające się od tła przyciąga je z większej odległości, potem nawet jak nic nie są w stanie zrobić to denerwują samym lataniem wokół.
Ja biegam praktycznie tylko przez pola i lasy i moja główna rada jest taka: jeśli akuratnie masowo występują jakieś owady, nie ubierać się w jaskrawe kolory. Zdecydowanie na podstawie naukowo-trasowych obserwacji stwierdzam, że zwiększa to intensywność ataków przynajmniej ze strony niektórych gatunków.
U mnie najgorszym problemem są chrabąszcze majowe, w tym roku była jakaś plaga i przez krótki okres na otwartych przestrzeniach pod lasami dosłownie bombardowały mnie na trasie. Któregoś dnia na dystansie 10km kilkanaście razy dostałem w oko, zrzuciłem ich z siebie setki i kilka sztuk prawie wpadło mi do gęby. Nic przyjemnego.
Gdy któregoś dnia leciałem ubrany w żółtą koszulkę, widziałem jak te cholery dosłownie w locie zmieniają kierunek celując we mnie
Podobnie końskie muchy, gzy czy jak to tam zwał te badziewie. Według mnie ubranie mocno wyróżniające się od tła przyciąga je z większej odległości, potem nawet jak nic nie są w stanie zrobić to denerwują samym lataniem wokół.
40+ na karku
Strava
Strava
- Tomaszrunning
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1121
- Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: 42:48
- Życiówka w maratonie: 3:36:08
Okazuje siè, ze koñskie muchy to nazwa potoczna... to tak naprawdè so båki koñskie!
A Giez bydlęcy to moze byç nawet niebezpieczny jak wpusci larwè pod skórè...
Lepiej nie surfowaç po internecie czasami...
A Giez bydlęcy to moze byç nawet niebezpieczny jak wpusci larwè pod skórè...
Lepiej nie surfowaç po internecie czasami...
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9045
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
lama71 - polecam zdecydowanie preparat Mugga:
http://www.mediasklep24.pl/mugga-roll-o ... -inne.html
Właśnie ten w rolce.
Szukaj w necie lub lokalnie w sklepach myśliwskich, wędkarskich.
Używałem go przez prawie 1,5 roku jak byłem w Afrycie, używam również teraz w Polsce i sprawuje się bardzo dobrze.
http://www.mediasklep24.pl/mugga-roll-o ... -inne.html
Właśnie ten w rolce.
Szukaj w necie lub lokalnie w sklepach myśliwskich, wędkarskich.
Używałem go przez prawie 1,5 roku jak byłem w Afrycie, używam również teraz w Polsce i sprawuje się bardzo dobrze.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli nie chodzi Ci o 50%centowy środek czy więcej, to ostatnio kupiłem w Auchan psikadło niby 30% deet, czyli całkiem już nie tak źle.lama71 pisze:A gdzie to kupisz? Jest zakaz sprzedaży środków zawierających deet
- lama71
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 353
- Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
- Życiówka na 10k: 52,22
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
Nie znam, używam Repel 100%DEET. Ale nie da się już go kupić, ten środek jest wycofany i nie wolno nim handlować. Niestetykeiw pisze:lama71 - polecam zdecydowanie preparat Mugga:
http://www.mediasklep24.pl/mugga-roll-o ... -inne.html
Właśnie ten w rolce.
Szukaj w necie lub lokalnie w sklepach myśliwskich, wędkarskich.
Używałem go przez prawie 1,5 roku jak byłem w Afrycie, używam również teraz w Polsce i sprawuje się bardzo dobrze.
Ale spróbuję tego co napisałeś.
z deet? Ciekawe. Jak się mocno pocisz, musisz mieć bardziej stężony,yaaceek pisze:Jeśli nie chodzi Ci o 50%centowy środek czy więcej, to ostatnio kupiłem w Auchan psikadło niby 30% deet, czyli całkiem już nie tak źle.lama71 pisze:A gdzie to kupisz? Jest zakaz sprzedaży środków zawierających deet
- lama71
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 353
- Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
- Życiówka na 10k: 52,22
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
Gdzieś czytałem że to środek zakazany. Jak szukałem Repel-a dla kogoś, okazało sie że wycofali z oferty.Tomeck pisze:Zakazali DEET? Lobby komarów przy KE?
Ale wczoraj znalazłem w decatlon to co polecił keiw i sprawdzę (na synu )
30% DEET bodaj, albo 50% nie pamiętam. Ale kosztuje tam 24 złote
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9045
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Mugga jest naprawdę dobra. Belgowie się w tym wyspecjalizowali. Tak jak pisałem polecam tą w rolce, łatwiej się rozprowadza i nie "zasyfisz" nic psikając.
Na preparaty z DEET trzeba uważać jak je rozpylamy. Kolega załatwił sobie tak ekran w komórce. Na ubrania wpływu nie ma, ale ekran miał plamy, których nie dało się już usunąć - on od razu tego nie zauważył i oddziaływanie trochę trwało.
Mugga - oprócz skuteczności, dodatkowo ma przyjemny zapach - to moja subiektywna opinia
Ze sprawdzonych mam jeszcze preparaty 3m Ultrathon - też są naprawdę dobre. Do kupienia w sklepach jak i Mugga.
Teraz w sakwie rowerowej mam właśnie maść-emulsję w tubce 3M Ultrathon, bo Muggi w myśliwskim nie mieli.
Taka:
https://sklep.dib.com.pl/p916,3m-ultrat ... -deet.html
Na preparaty z DEET trzeba uważać jak je rozpylamy. Kolega załatwił sobie tak ekran w komórce. Na ubrania wpływu nie ma, ale ekran miał plamy, których nie dało się już usunąć - on od razu tego nie zauważył i oddziaływanie trochę trwało.
Mugga - oprócz skuteczności, dodatkowo ma przyjemny zapach - to moja subiektywna opinia
Ze sprawdzonych mam jeszcze preparaty 3m Ultrathon - też są naprawdę dobre. Do kupienia w sklepach jak i Mugga.
Teraz w sakwie rowerowej mam właśnie maść-emulsję w tubce 3M Ultrathon, bo Muggi w myśliwskim nie mieli.
Taka:
https://sklep.dib.com.pl/p916,3m-ultrat ... -deet.html
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- Dhuza
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 08 cze 2017, 15:58
- Życiówka na 10k: 50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
A widzieliście kiedyś w jakimkolwiek sklepie cienkie letnie legginsy w białym kolorze? tak żeby było w razie czego widać na nich kleszcze? To zmora biegania po lesie.