podaj dłon..

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tyle tylko że nikt tu takich dyskusji nie prowadził,

Nikt tu dyskusji religijnych nie prowadzi, napisałem tylko co mi pomogło, co jest faktem :) a jeśli prowadzicie jakąś bardzo restrykcyjną cenzurę, ok

zrobiłem to wyłącznie z dobroci serca, chciałem koledze pomóc :)

motyw przewodni to wrażliwość serca, proszę zobaczyć mój komentarz z drugiej strony.

Czy gdzieś napisałem że jestem... cenzura :D

proszę nie edytować moich postów,
Ostatnio zmieniony 20 lis 2014, 11:59 przez Krzysztof92, łącznie zmieniany 1 raz.
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

nie prowadzimy restrykcyjnej cenzury, ale staramy się przenosić spory, o których wiemy, że na forum nie znajda rozwiązania, poza nie. staramy się uniknąć publicznego dyskutowania na tematy religijne czy polityczne.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ale ja nie dyskutuję na tematy kto w co wierzy, napisałem wyłącznie własne doświadczenie.

Już na samym początku dyskusji, wskazałem na element kluczowy ;), na przemianę życia, wewnętrznej wrażliwości, robienia czegoś dobrego ;).
Nigdzie nikogo nie namawiałem do modlitwy, inna sprawa że w Owej księdze historycznej, rzeczywiście są odpowiedzi na bardzo trudne pytania, jak zerwać z nałogiem.

zapraszam na priv
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Luk3 pisze:boje sie ze nie dam rady i czym to wszystko zastapic?

a alkohol rzuca sie stopniowo i jak najlepiej?

jakie poczatkowe dystanse beigania obrac?
Ostatnio miałem okazję posłuchać na antenie radiowej trójki wyznań alkoholiczki. Pierwsze i najważniejsze, to stanąć przed lustrem i przyznać się przed samym sobą, że jest się alkoholikiem. Druga rzecz jest taka, że samemu się z alkoholizmu nie wyjdzie, najlepiej zgłosić się do jakiejś grupy Anonimowych Alkoholików. Tam poprowadzą przez jakiś czas terapię grupową (rozmowy z ludźmi z tym samym problemem) i podpowiedzą jak sobie dalej radzić. Trzeba na pewno całkowicie zerwać z byłymi znajomymi i już do końca życia ZERO alkoholu.
kiss of life (retired)
Awatar użytkownika
smoła
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 541
Rejestracja: 13 lut 2014, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzysztof, problem nałogu to nie jest prosta sprawa. Aby wyjść z tego, trzeba rozpoznać przyczynę, która to spowodowała. Często przyczyną picia dorosłego człowieka są zaszłości z dzieciństwa, o których osoba uzależniona może nawet nie mieć pojęcia, bo gdzieś po drodze je wyparła. Picie również może być następstwem syndromu DDA. Dlatego tak ważne jest spotkanie ze specjalistą terapii uzależnień. Tu po pierwszej wypowiedzi wnioskować można, że te "cztery piwa" to coś więcej, to już jest próba racjonalizacji i minimalizowania, większość alkoholików nie pije więcej jak "tylko dwa piwa". Mechanizmy tej choroby dla alkoholika są naprawdę trudne do opanowania i bez pomocy specjalisty mogą zostać co najwyżej uśpione, ale tylko do czasu. Są ludzie, którzy potrafią się w porę pozbierać, jeszcze przed wejściem choroby w stan chroniczny. Tobie pomogła wiara w zaprzestaniu picia,a ja myślę, że Ty jeszcze nie byłeś pod ścianą. Abstynencja, a trzeźwość to dwa różne stany.
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

jestem ciekawa, co porabia autor wątku ? :ojoj:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja mysle, ze to co tydzien temu, ale przypuszcam, ze raczej sie nie dowiemy :lalala:
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

coś co pobudzi Twoje wnętrze np. pomaganie innym ? tylko to musi być regularny element, aby powoli ukształtować trwałą przemianę serca.

Ja bym tego tak nie nazwał że z jednego nałogu wchodzi się w drugi, według mnie to błędne rozumowanie. Bo np. Bieganie wcale mi nie pomogło ;) uzależniony jestem od biegania na maxa, a w ogóle mi nie pomogło z moim nałogiem.

np. Mój tata z dnia na dzień rzucił palenie po ponad 30 latach palenia ;), to samo mój Ojciec Chrzestny, brat mojego taty tak samo,
co pokazuje że czasem niepotrzebny jest zastępczy nałóg :D

Człowiek tak głęboko siedzi w nałogu że później gdy z niego próbuje wyjść, to w jego sercu pozostaje jakaś pustka, szarość, takie nienasycenie,
wychodzi na to że w życiu tylko na tym się koncentrował, to zajmowało pierwsze miejsce...
człowiek sobie to uświadamia że nic poza tym nie ma trwałego w jego życiu.
potrzebny jest jakiś czynnik przemieniający jego wnętrze,
np. czynienie dobra :) ważne żeby był regularny żeby przemienić jego wnętrze,

to musi być wewnętrzna przemiana, bo chwilowe emocje podrywają człowieka tylko przez chwilę.

to mi pomogło trwałe czynienie dobra :), bo to rusza serce, powoli kształtuje się wewnętrzna przemiana.

oczywiście że bardzo łatwo wszystko zniszczyć ;p,
Ostatnio zmieniony 20 lis 2014, 12:49 przez Krzysztof92, łącznie zmieniany 2 razy.
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzysztof, bedac szczerym to te przemiany serca i bycie dobrym brzmi strasznie po Disneyowsku... Nie chce cie urazic, ale gdybym byl alkoholikiem i ktos zaczal mi mowic to co Ty to bym wstal i wyszedl. Nie trafia to do mnie wcale, ale nie znaczy, ze nie trafilo do Ciebie.

Pzdr
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Skoor, tylko na marginesie - najwyżej inny moderator mnie wytnie, hehe - nie trafia to do Ciebie, ponieważ to są kwestie innego pojmowania rzeczywistości. Ty mierzysz miarą człowieka i słusznie stwierdzasz, że nie da się ot tak w jednej chwili odmienić serca. My mierzymy miarą Boga, który jest stwórcą wszechświata i ojcem człowieka Jeden Jego dotyk, jedno słowo potrafi odmienić życie. tak jak katolicy mówią po przemienieniu, tuż przed przyjęciem Eucharystii: "powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja".
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

bo ja ze Skoorem podchodzimy do tego bardziej od strony medycznej ;-) mam rację Skoor??
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba, dlatego nie krytykuje tylko wyrazam swoje zdanie, a na temat religii tez nie mam zamiaru dyskutowac bo to dyskusja jalowa i bezcelowa. Ani Ty nie przekonasz mnie, ani ja Ciebie co nie zmienia faktu, ze dalej mozemy sie szanowac.

Dobra za powaznie sie zrobilo, znalazles juz ten temat do zaspamowania? ;)
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

katekate pisze:jestem ciekawa, co porabia autor wątku ? :ojoj:
ja na jego miejscu nawet trzeźwy jak świnia nie miałbym ochoty pisać w tak zaspamowanym wątku
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

katekate pisze:bo ja ze Skoorem podchodzimy do tego bardziej od strony medycznej ;-) mam rację Skoor??
Masz Kate! :)
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Skoor, tylko na marginesie - najwyżej inny moderator mnie wytnie, hehe - nie trafia to do Ciebie, ponieważ to są kwestie innego pojmowania rzeczywistości. Ty mierzysz miarą człowieka i słusznie stwierdzasz, że nie da się ot tak w jednej chwili odmienić serca. My mierzymy miarą Boga, który jest stwórcą wszechświata i ojcem człowieka Jeden Jego dotyk, jedno słowo potrafi odmienić życie. tak jak katolicy mówią po przemienieniu, tuż przed przyjęciem Eucharystii: "powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja".
Dla mnie to jedynie tzw. siła autosugestii. Żeby z tego efektu skorzystać, trzeba jednak naprawdę mocno wierzyć. Ja obserwując świat, a dokładniej mówiąc wszechświat, skłaniam się jednak ku gdzieś zasłyszanemu twierdzeniu, że tak naprawdę "Pan Bóg ma nas w dupie". Ale to tylko taka mała dygresja, bez urazy Qba.
kiss of life (retired)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ