
Chcę biegać ale się wstydzę...
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Pewnie 95% z nas zaczęło biegać z tego samego powodu - min. 10-15kg nadbagażu. 

- moonfall84
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 372
- Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zbąszynek
Czyli miałeś miażdżycęmaly89 pisze: PS: Mówisz, że jesteś gruba? Ja jak postanowiłem się wziąć za siebie miałem problemy z widzeniem swoich kolanWażne jest, żeby powiedzieć sobie w pewnym momencie DOŚĆ


- Matthias
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 363
- Rejestracja: 24 lis 2012, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Ja na początku też miałem wątpliwości typu:co ludzie powiedzą, sąsiadki będą się śmiały, ludzie na ulicy będą wytykać palcami. Najgorszy był pierwszy krok, a wtedy ważyłem ok 95 kg, pierwszy bieg, pierwszy kilometr, pierwsza zadyszka, pierwsze zwątpienie, a później pierwsze 5 km, pierwsze 10 km, pierwsze zawody i myśl, że jestem wielki i, że się nie poddam. Teraz bieganie to moje pozytywne uzależnienie, z którego nie chcę rezygnować. A co powiedzą inni mam głęboko w d... nie obchodzi mnie to. Ważne, że ja się z tym dobrze czuję i robię to, co lubię, a przy tym tracę wagę (obecnie 83 kg). Trzymam kciuki za Ciebie Pulpecjo i życzę wytrwałości oraz powodzenia i przyjemności z biegania. 

ENDOMONDO
FORUMOWY DZIENNIK BIEGOWY
KOMENTARZE
21 km - 01:27:46 (7 kwietnia 2013 r.)
10 km - 00:39:44 (12 maja 2013 r.)
5 km - 00:18:41 (4 stycznia 2014 r.)
"Bądź wytrwały. Kiedy podejmujesz się jakiegoś zadania doprowadź je do końca."
FORUMOWY DZIENNIK BIEGOWY
KOMENTARZE
21 km - 01:27:46 (7 kwietnia 2013 r.)
10 km - 00:39:44 (12 maja 2013 r.)
5 km - 00:18:41 (4 stycznia 2014 r.)
"Bądź wytrwały. Kiedy podejmujesz się jakiegoś zadania doprowadź je do końca."
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 03 gru 2012, 18:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
LOL... Większej bzdury nie słyszałem... Wstydzić się biegać ??
Dziś biegałem 2gi raz i mniej było ludzi niż w poniedziałek... Może nie ta godzina, może powodem był śnieg...
Ale bez przesady... Potem chcecie wyglądać, jak spasione świnie, bo się biegać wstydzicie ?




Dziś biegałem 2gi raz i mniej było ludzi niż w poniedziałek... Może nie ta godzina, może powodem był śnieg...
Ale bez przesady... Potem chcecie wyglądać, jak spasione świnie, bo się biegać wstydzicie ?
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Trochę więcej kultury i wyrozumiałościkisiel1992 pisze:LOL... Większej bzdury nie słyszałem... Wstydzić się biegać ??![]()
![]()
![]()
![]()
Dziś biegałem 2gi raz i mniej było ludzi niż w poniedziałek... Może nie ta godzina, może powodem był śnieg...
Ale bez przesady... Potem chcecie wyglądać, jak spasione świnie, bo się biegać wstydzicie ?

PS:Kiedy zapytałeś na forum jak masz się ubrać to nikt nie wyśmiewał Cię, że masz 20 lat, a nie potrafisz się ubrać. Ludzie Ci pomogli i koleżanka też oczekuje raczej pomocy, albo dobrego słowa.
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
kisiel1992 pisze:Potem chcecie wyglądać, jak spasione świnie, bo się biegać wstydzicie ?
z takimi tekstami to na wiocha.pl komentować zdjęcia. Trochę ogłady by się przydało. To co chciałeś przekazać można ubrać w znacznie fajniejsze słowa.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- krejpek
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 07 gru 2012, 21:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Aż się zarejestrowałem jak wątek zobaczyłem, dopiero potem zobaczyłem, że już ruszyłaś :D
Zaczęłaś! I brawo! Też miałem podobne obawy pod koniec września, teraz słyszę tylko słowa podziwu w ustach ludzi, którzy nie wyobrażają sobie nawet chodzenia dystansów, które ja robię niemal codziennie.
W postach jest sama prawda, a efekty widać niemal od razu. Przetrwaj kilka tygodni i sama zobaczysz. Zacząłem biegać (z naprawdę lekką nadwagą), wyjechałem na studia, wróciłem po miesiącu bez 6 kg
Zaczęłaś! I brawo! Też miałem podobne obawy pod koniec września, teraz słyszę tylko słowa podziwu w ustach ludzi, którzy nie wyobrażają sobie nawet chodzenia dystansów, które ja robię niemal codziennie.
W postach jest sama prawda, a efekty widać niemal od razu. Przetrwaj kilka tygodni i sama zobaczysz. Zacząłem biegać (z naprawdę lekką nadwagą), wyjechałem na studia, wróciłem po miesiącu bez 6 kg

5 km - 21:00 (1. Bieg Wielkich Serc Kraków, 13.01.2013 r.)
Półmaraton - 1:36:39 (X Półmaraton Marzanny, 24.03.2013 r.)
Maraton - 3:51:08 (XII Cracovia Maraton, 28.04.2013 r.)
Półmaraton - 1:36:39 (X Półmaraton Marzanny, 24.03.2013 r.)
Maraton - 3:51:08 (XII Cracovia Maraton, 28.04.2013 r.)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 09 gru 2012, 16:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja mam podobny problem. Moja waga jest co prawda niższa, ale kondycja jest kompletnie jedną wielką katastrofą. Z sylwetki też nie jestem zadowolona, szczególnie, że odkąd przeprowadziłam się do Warszawy to stan mojej figury się pogorszył. Pomyślałam właśnie o bieganiu, bo niepotrzebny na to żaden karnet ani skomplikowany sprzęt. Z tym, że ja...ja też się wstydzę wyjść. Wstydzę się innych i boje się też, że przebiegnę tylko kilka metrów i nie będę w stanie więcej, a wtedy zaraz się zniechęcę. Najprawdopodobniej tak będzie, bo podbiegając do autobusu lub tramwaju ledwo łapię oddech. Ech...a mam dopiero 26 lat. Także Pulpecja podziwiam Cię, że wyszłaś ten pierwszy raz. Teraz czas na mnie...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 17 cze 2012, 23:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Każdy z nas kiedyś zaczynał, święte słowa. I na początku wszyscy się chyba stresują. Ja na pewno. Biegają piękni, szczupli, uśmiechnięci, zgrabni a ja mała kluseczka, wprawdzie nie w bawełnie, za to ślimacząca się i wyprzedzana przez wszystkich. Ale dałam radę i teraz pukam się w łepetynę, że tyle czasu zmarnowałam nie biegając
. I popieram zdanie przedmówców - ci, którzy komentują/smieją się, nie są warci choćby spojrzenia.Mnie nic takiego nie spotkało a teraz to już jedynie raczej pełne podziwu uśmiechy - że się chce. A większość wciąż mnie wyprzedza - i w tym jest plus
, biegacze zazwyczaj są bardzo zgrabni
Pulpecja, graulacje! Kat, do dzieła!



- Matthias
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 363
- Rejestracja: 24 lis 2012, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Ja powiem tylko tyle, Dziewczyny nie wstydzić się, nie poddawać się tylko biegać. Ci wszyscy piękni, szczupli, uśmiechnięci, zgrabni kiedyś też zaczynali i podczas swojego pierwszego biegu mogli ważyć o 10 czy 20 kg więcej i z pewnością nie mieli kondycji. Ja tam jestem pełen podziwu i uznania dla każdego, kto pokonuje siebie i rusza do biegowego boju. A to, co mówią inni to mnie mało co obchodzi... niech sobie mówią...
ENDOMONDO
FORUMOWY DZIENNIK BIEGOWY
KOMENTARZE
21 km - 01:27:46 (7 kwietnia 2013 r.)
10 km - 00:39:44 (12 maja 2013 r.)
5 km - 00:18:41 (4 stycznia 2014 r.)
"Bądź wytrwały. Kiedy podejmujesz się jakiegoś zadania doprowadź je do końca."
FORUMOWY DZIENNIK BIEGOWY
KOMENTARZE
21 km - 01:27:46 (7 kwietnia 2013 r.)
10 km - 00:39:44 (12 maja 2013 r.)
5 km - 00:18:41 (4 stycznia 2014 r.)
"Bądź wytrwały. Kiedy podejmujesz się jakiegoś zadania doprowadź je do końca."
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Pulpecjo, jestem z Ciebie dumna!
Na pewno sama doskonale wiesz o tym ,że początki zawsze są najtrudniejsze. Życzę Ci żebyś odnalazła w bieganiu radość a Twoja samoocena była coraz lepsza
Czekam na Twojego bloga!
Na pewno sama doskonale wiesz o tym ,że początki zawsze są najtrudniejsze. Życzę Ci żebyś odnalazła w bieganiu radość a Twoja samoocena była coraz lepsza

Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Najtrudniejsze są początki, bo trzeba sie przełamać , zwalczyć wstyd ( a wstyd, rzecz ludzka i zauważyłem , że czym bardziej człowiek inteligentny, tym więcej ma go w sobie)
Zawsze gdy organizuje zawody lub gdy werbuję nowych adeptów sportu mawiam im na początku, że oni wszyscy maja powody do dumy, oni wszyscy moga czuć sie wygranymi dlatego, że podnieśli rzuconą rękawicę , przełamali strach , wstyd i przyszli trenować lub startować.
Dlatego nie ma co sie wstydzić, że jest się kimś wyjątkowym. Niech się wstydzą ci którzy nie mają motywacji, ambicji i jakiegokolwiek celu w życiu.
Głowa do góry!
powodzenia
Zawsze gdy organizuje zawody lub gdy werbuję nowych adeptów sportu mawiam im na początku, że oni wszyscy maja powody do dumy, oni wszyscy moga czuć sie wygranymi dlatego, że podnieśli rzuconą rękawicę , przełamali strach , wstyd i przyszli trenować lub startować.
Dlatego nie ma co sie wstydzić, że jest się kimś wyjątkowym. Niech się wstydzą ci którzy nie mają motywacji, ambicji i jakiegokolwiek celu w życiu.
Głowa do góry!
powodzenia
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 03 gru 2012, 18:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
chociaz... macie rację. źle napisałem.
ale osobiście na prawdę nie widzę nic złego w bieganiu. tym bardziej nie wiem czego się wstydzić...
Przepraszam jeszcze raz
ale osobiście na prawdę nie widzę nic złego w bieganiu. tym bardziej nie wiem czego się wstydzić...
Przepraszam jeszcze raz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 16 gru 2012, 11:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Każdy ma obawy przed czymś nowym to normalne.
Ja też dopiero zacząłem biegać i też miałem dziwne myśli "jak ludzie będą na mnie patrzeć" ale jakoś samo przeszło
Mam to po prostu gdzieś i robię swoje, dla siebie!
Życzę Tobie i Sobie wytrwałości
Ja też dopiero zacząłem biegać i też miałem dziwne myśli "jak ludzie będą na mnie patrzeć" ale jakoś samo przeszło

Mam to po prostu gdzieś i robię swoje, dla siebie!
Życzę Tobie i Sobie wytrwałości
