Debiut w maratonie 2010
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 15 lip 2009, 13:20
To i ja się zamelduję. Moje plany startów w zawodach to:
2009:
- 5,2 km - wrzesień
- 8,1 km - październik
- 10 km - grudzień
- 15 km - grudzień
2010:
- półmaraton (nie wybrałem jeszcze miejsca ani terminu)
- maraton we Wrocławiu
Na razie biegam wg planu do 10km dla początkujących (po tym jak przez trzy tygodnie biegałem sobie po 30minut), w pół godziny przebiegam około 5 - 5,5km.
2009:
- 5,2 km - wrzesień
- 8,1 km - październik
- 10 km - grudzień
- 15 km - grudzień
2010:
- półmaraton (nie wybrałem jeszcze miejsca ani terminu)
- maraton we Wrocławiu
Na razie biegam wg planu do 10km dla początkujących (po tym jak przez trzy tygodnie biegałem sobie po 30minut), w pół godziny przebiegam około 5 - 5,5km.
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 26 sie 2009, 12:31
Coś tu cicho...
Zachęcam do dzielenia się wrażeniami, wynikami, problemami - no chyba, że żadnych nie macie to zazdroszczę i to bardzo
Za mną pierwszy trening z przebieżkami. Ponieważ po 2 tygodniach planu miałem zrobione 5 z 8 treningów, postanowiłem zacząć 2. tydzień jeszcze raz, dzisiaj.
30 minut + 4P - mówi do mnie zapis na dziś w tej przerażającej tabeli... Po 14 minutach (czyli tuż po pokonaniu podbiegu 150m/20m przewyższenia) byłem przekonany, że skończy się na 15 + 2P. Udało się zrobić 30 +3P z czego jestem dumny jak diabli
Średnio 6:27/km.
Za mną pierwsza kolka w trakcie biegu, niby nic nadzwyczajnego, ale wspominam o tym ponieważ dzięki lekturze tego forum wiedziałem co zrobić, aby minęła w biegu

Zachęcam do dzielenia się wrażeniami, wynikami, problemami - no chyba, że żadnych nie macie to zazdroszczę i to bardzo

Za mną pierwszy trening z przebieżkami. Ponieważ po 2 tygodniach planu miałem zrobione 5 z 8 treningów, postanowiłem zacząć 2. tydzień jeszcze raz, dzisiaj.
30 minut + 4P - mówi do mnie zapis na dziś w tej przerażającej tabeli... Po 14 minutach (czyli tuż po pokonaniu podbiegu 150m/20m przewyższenia) byłem przekonany, że skończy się na 15 + 2P. Udało się zrobić 30 +3P z czego jestem dumny jak diabli

Za mną pierwsza kolka w trakcie biegu, niby nic nadzwyczajnego, ale wspominam o tym ponieważ dzięki lekturze tego forum wiedziałem co zrobić, aby minęła w biegu

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 22 lip 2009, 11:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia
To i ja się dołączę do przyszłorocznych planowanych debiutantów.
Planuję maraton w Lęborku w czerwcu lub Solidarności w sierpniu.
Obawiam się jedynie zimy i zaśnieżonych tras:) Moje ścieżki wiodą przez łaki, pola i drogi polne, jak zasypie to klękajcie narody, trza będzie na asfalt wyskoczyc.
Planuję maraton w Lęborku w czerwcu lub Solidarności w sierpniu.
Obawiam się jedynie zimy i zaśnieżonych tras:) Moje ścieżki wiodą przez łaki, pola i drogi polne, jak zasypie to klękajcie narody, trza będzie na asfalt wyskoczyc.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=pmborek][img]http://runmania.com/f/21eee3345ce609c9161e91ea2a6ea89d.gif[/img][/url]
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
http://www.maraton2009.pl/node/13629
jak ktoś ma ochotę na maraton jeszcze w tym roku to zapraszam, prowadzę na 5 h
jak ktoś ma ochotę na maraton jeszcze w tym roku to zapraszam, prowadzę na 5 h
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 17 lip 2008, 00:16
W 2010 ja też biegnę. Na razie w tempie maratońskim mogę sobie biec ponad godzinę, kiedyś 15 minut było absolutną katorgą i kresem wytrzymałości.
Muszę jedynie poszukać jakichś startów na 5, 10 km. Bo w żadnym biegu nigdy nie brałem udziału. 


- ultima-thule
- Wyga
- Posty: 117
- Rejestracja: 08 maja 2009, 23:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Dużo się nas robi, fajnie 

Przeciwności losu są jak kamienie, które ostrzą mój miecz - Ave Raf
- pikkot
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 mar 2009, 12:24
Kramer
Zapraszam do Katowic na te 7km. Może nie będzie super pakietu startowego, ale tłumek biegaczy i ładna trasa na pewno. Starty w zawodach to naprawdę co innego, niż sprawdzian albo mocny trening. Ostatnio w Oświęcimiu przebiegłem szybko 15km, a 3 dni później nie potrafiłem pobiec, na treningu, ciut wolniejszym tempem 3,2km+3min przerwy+3,2km.
Życzę wszystkim powodzenia w wykonywaniu planów i bieganiu w ogóle.
Pamiętajcie też, żeby nie wpadać w pułapkę wypełniania planu na siłę. Czasem trzeba
odpocząć. Sam miałem miesiąc przerwy, bo zignorowałem pierwsze sygnały.
Zapraszam do Katowic na te 7km. Może nie będzie super pakietu startowego, ale tłumek biegaczy i ładna trasa na pewno. Starty w zawodach to naprawdę co innego, niż sprawdzian albo mocny trening. Ostatnio w Oświęcimiu przebiegłem szybko 15km, a 3 dni później nie potrafiłem pobiec, na treningu, ciut wolniejszym tempem 3,2km+3min przerwy+3,2km.
Życzę wszystkim powodzenia w wykonywaniu planów i bieganiu w ogóle.
Pamiętajcie też, żeby nie wpadać w pułapkę wypełniania planu na siłę. Czasem trzeba
odpocząć. Sam miałem miesiąc przerwy, bo zignorowałem pierwsze sygnały.
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 26 sie 2009, 12:31
Coraz poważniej nad tym myślę. W tą niedzielę planuję przebiec 6km na treningu, wiec do połowy października 7km się już bał nie będę. Pytanie tylko: jaki jest limit czasu do na te 7km? I... jak się na ten bieg zapisać? Informacje o nim znalazłem na stronie maratonu Silesia, ale nic w sprawie zapisów juz tam nie widzępikkot pisze:Kramer
Zapraszam do Katowic na te 7km.

- refiko
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 31 sie 2009, 12:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brzeziny/ k. Łodzi
Witam wszystkich!
Na forum jestem od nie dawna, ale i ja mam swoje postanowienia.
Generalnie wcześniej w swoim życiu biegałem, ale całkowicie amatorsko i bez składu, tylko po to aby się pozbyć kilku kg.
Moimi obecnymi celami są półmaraton wiosną 2010, oraz w zależności od wiosennego startu maraton jesienią 2010.
W chwili obecnej, albo raczej przed zabiegiem usunięcia pęcherzyka żółciowego biegałem 5:30/km.
Generalnie 10km nie jest dla mnie problemem, i dodam, że moja waga oscyluję w granicach 95-97kg;)
Pozdrawiam, refiko
Na forum jestem od nie dawna, ale i ja mam swoje postanowienia.
Generalnie wcześniej w swoim życiu biegałem, ale całkowicie amatorsko i bez składu, tylko po to aby się pozbyć kilku kg.
Moimi obecnymi celami są półmaraton wiosną 2010, oraz w zależności od wiosennego startu maraton jesienią 2010.
W chwili obecnej, albo raczej przed zabiegiem usunięcia pęcherzyka żółciowego biegałem 5:30/km.
Generalnie 10km nie jest dla mnie problemem, i dodam, że moja waga oscyluję w granicach 95-97kg;)
Pozdrawiam, refiko
- pikkot
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 mar 2009, 12:24
Kramer
Limitu czasu się nie obawiaj. Biorąc pod uwagę, że na tej trasie będzie się odbywać półmaraton, sądzę, że będą 3 godziny na pokonanie tej trasy. Zapisów się nie obawiaj.
Zresztą, z tego co wiem, planowane wpisowe będzie raczej symboliczne. Czasu jest jeszcze mnóstwo, więc spokojna głowa.
Limitu czasu się nie obawiaj. Biorąc pod uwagę, że na tej trasie będzie się odbywać półmaraton, sądzę, że będą 3 godziny na pokonanie tej trasy. Zapisów się nie obawiaj.
Zresztą, z tego co wiem, planowane wpisowe będzie raczej symboliczne. Czasu jest jeszcze mnóstwo, więc spokojna głowa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 474
- Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
- Życiówka na 10k: 48:42
- Życiówka w maratonie: 4:14:37
- Lokalizacja: Toruń
Widzę, że powstał kolejny wątek do którego chętnie się przyłączę.
Truchtanie zacząłem 10 tygodni temu i już jakiś czas temu narodził mi się pomysł, że fajną motywacją będzie przebiec przyszłoroczny maraton.
Pierwszy bieg oficjalny planuję na
- 4.10.09 - Biegnij Warszawo czyli 10km
jakiś półmaraton na wiosnę
- a potem już maraton - waham się między Gdańskiem, a Warszawą ale nie nadaję się chyba do biegania w sierpniowych temperaturach, więc pewnie będzie to Warszawa.
Na razie jednak biegam wolno, 6:40-6:45/km więc dużo pracy jeszcze przede mną
pozdrawiam
Truchtanie zacząłem 10 tygodni temu i już jakiś czas temu narodził mi się pomysł, że fajną motywacją będzie przebiec przyszłoroczny maraton.
Pierwszy bieg oficjalny planuję na
- 4.10.09 - Biegnij Warszawo czyli 10km
jakiś półmaraton na wiosnę
- a potem już maraton - waham się między Gdańskiem, a Warszawą ale nie nadaję się chyba do biegania w sierpniowych temperaturach, więc pewnie będzie to Warszawa.
Na razie jednak biegam wolno, 6:40-6:45/km więc dużo pracy jeszcze przede mną

pozdrawiam
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 01 sie 2009, 22:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
W drodze do Maratonu Solidarności w 2010 roku pierwszy oficjalny start poza mną.
Sobotni 47 Bieg Westerplatte - 57'17'' brutto - wynik nie imponujący, ale ten pierwszy raz był dla mnie wielką zagadką. Teraz przynajmniej wiem jak wygladają zawody.
Trochę żałuję, że nie było szybciej, bo na mecie czułem sporą rezerwę. Najważniejsze, że ostatni nie byłem, a przed biegiem marzyłem o złamaniu godziny, więc nie ma co narzekać
Następny start w listopadzie podczas Biegu Niepodległości, po zakończonym planie do 10km... zobaczymy, czy będzie progres.
Sobotni 47 Bieg Westerplatte - 57'17'' brutto - wynik nie imponujący, ale ten pierwszy raz był dla mnie wielką zagadką. Teraz przynajmniej wiem jak wygladają zawody.
Trochę żałuję, że nie było szybciej, bo na mecie czułem sporą rezerwę. Najważniejsze, że ostatni nie byłem, a przed biegiem marzyłem o złamaniu godziny, więc nie ma co narzekać

Następny start w listopadzie podczas Biegu Niepodległości, po zakończonym planie do 10km... zobaczymy, czy będzie progres.
- glootech
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 19:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Jeśli chodzi o mnie, to za mną Półmaraton w Pile. Ukończyłem go z czasem netto 1:48:17, więc chyba całkiem nieźle jak na pierwszy raz
.
Biegło się lepiej niż myślałem, ale i tak końcówka i jeden podbieg były dość męczace. Przede wszystkim bolały mnie podeszwy stóp. Jak sądzę, sporo pracy jeszcze przede mną. Swoje trzeba wybiegać
.

Biegło się lepiej niż myślałem, ale i tak końcówka i jeden podbieg były dość męczace. Przede wszystkim bolały mnie podeszwy stóp. Jak sądzę, sporo pracy jeszcze przede mną. Swoje trzeba wybiegać
