Baaardzo jesiennie...
- husky_turek
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 wrz 2008, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Turek
witam
ja podjalem druga probe regularnego biegania i ... moze cos z tego bedzie teraz to z 3 tydzien i zwiekszam dystanse na wyczucie - wczoraj padlo 10 km po raz pierwszy w zyciu :D
wracajac do bardzo jesiennie... poprzednia proba biegania skonczyla sie z pierwszym upalem... tak bardzo nie lubie goraca i upalow ze zdecydowanie lepsze nastwaienie do biegania i wieksze checi mam jesienia i zima, nie przeszkadza mi wiatr, deszcz i snieg w zadnym wypadku, temperatury w okolicach -5 - 10 stopni uwazam za optymalne do biegania jak dla mnie i sam nie wiem dlaczego
ja podjalem druga probe regularnego biegania i ... moze cos z tego bedzie teraz to z 3 tydzien i zwiekszam dystanse na wyczucie - wczoraj padlo 10 km po raz pierwszy w zyciu :D
wracajac do bardzo jesiennie... poprzednia proba biegania skonczyla sie z pierwszym upalem... tak bardzo nie lubie goraca i upalow ze zdecydowanie lepsze nastwaienie do biegania i wieksze checi mam jesienia i zima, nie przeszkadza mi wiatr, deszcz i snieg w zadnym wypadku, temperatury w okolicach -5 - 10 stopni uwazam za optymalne do biegania jak dla mnie i sam nie wiem dlaczego
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Pierwsze 10km... Wspaniałe uczucie - prawda?
Mnie też warunki nie przeszkadzają (najbardziej wiatru nielubię), a jak teraz się przyjemnie zrobiło to jestem chory...
Pozdrawiam.
Mnie też warunki nie przeszkadzają (najbardziej wiatru nielubię), a jak teraz się przyjemnie zrobiło to jestem chory...
Pozdrawiam.
- husky_turek
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 wrz 2008, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Turek
oj tak uczucie fantastyczne nie przypuszczalem, ze juz bedzie mnie na to stac ale kazalo sie, ze tak. cale lato i poczatek jesieni katowalem sie na rowerku i to ednak troche pomoglo w sile nog, ktorej mi do tej pory brakowalo bardzo - teraz sadze, ze juz bedzie z gorki
dodatkowo motywuje wybranie sie na zakupy po ciuszki do biegania, jak sie czlowiek caly wystroil w sklepie o teraz "glupio nie biegac"
dodatkowo motywuje wybranie sie na zakupy po ciuszki do biegania, jak sie czlowiek caly wystroil w sklepie o teraz "glupio nie biegac"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 26 paź 2008, 15:17
Co do ciuszków, to jestem rad, że udało mi się wychwycić fajną koszulkę Crane Sports W-025 i górę dresiku Smog w... szmatlandzie Dół dresiku też stamtąd - czarne spodnie po jakimś zawodniku, nie wiem, czy piłkarzu czy biegaczu
Mi się jednak biega najlepiej gdy lekko prószy śnieżek, leciutko wieje i jest ogólnie rzecz ujmując prześlicznie
Mi się jednak biega najlepiej gdy lekko prószy śnieżek, leciutko wieje i jest ogólnie rzecz ujmując prześlicznie
- husky_turek
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 wrz 2008, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Turek
no i przechwalilem jesienne pogody
mimo niezlej aury podczas niedzielnego biegania gdzies albo przesadzilem z gruboscia ubioru albo cos innego dziwnego mnie siegnelo ale.. przeziebienie mnie dopadlo - masakra
mimo niezlej aury podczas niedzielnego biegania gdzies albo przesadzilem z gruboscia ubioru albo cos innego dziwnego mnie siegnelo ale.. przeziebienie mnie dopadlo - masakra
- husky_turek
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 wrz 2008, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Turek
jak gdzies tu na forum przeczytalem - nie ma temperatury to biegamy dalej i tak tez uczynilem fakt ze jeden dzien przesuniecia ale do planowanego debiutu w zawodach jeszcze max czasu wiec nie pownno byc problemu z tego powodu. wczoraj taki sobie wiaterek, i jakies -3 stopnie ale biegalo sie super - tylko lekkie oslabienie dawalo znac o sobie. dzisiaj narazie pogoda piekna, zobaczymy co wieczor przyniesie
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Z tym "nie ma temperatury to biegamy dalej" to tak nie do końca. Jak coś jest nie tak to lepiej zrobić dzień-dwa-trzy przerwy niż pójść na trening. Trening może Ci się nawet udać, ale możesz się pochorować bardziej co wymusi nie 2-3 dni przerwy a tydzień albo i więcej i chorobę, po której do formy możesz wracać przez kolejny 1-2 tygodnie. Rachunek jest prosty. Wiesz... To Twoje ciało i to Ty najlepiej wiesz (a przynajmniej powinieneś ) wiedzieć czy coś Ci zaszkodzi czy nie. Poza tym taka kilkudniowa przerwa może być ciekawym sprawdzianem Twojego planu treningowego. Jeżeli po tych paru dniach będziesz się czuł już dobrze, a na treningu nogi będą się paliły do biegu to plan masz dobry. Jak pójdzie Ci to ciężko (o ile przez te parę dni faktycznie nie zachorowałeś) to może warto się zastanowić czy na pewno to plan odpowiedni dla Ciebie. Jak taki sprawdzian będę miał dziś po 7-dniowej przerwie (jakieś paskudztwo się przyplątało, nie coś poważnego ale wolałem to zaleczyć).
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- husky_turek
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 wrz 2008, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Turek
ja to zadnego planu nie mam jeszcze - biegam dla usprawnienia aparatu ruchu narazie bo tak jak z kondycja to i z sila nog jest jeszcze baaardzo zle...
jakby co to wiem kiedy musze odpuscic bo wiem co mi grozi jak przeziebie sie ciut za mocno, ale chcialem, gdyz na tym etapie biegania gdzie jestem to przerwa dluzsza niz dwa dni po prostu momentalnie cofa mnie w postepach jakichkolwiek
wiadomo, ze jakby padal=o czy cos to bym nie poszedl bo ryzyko wieksze ale przy sprzyjajacej pogodzie to nie powinno byc problemu
dzis czuje sie swietnie i pojade wieczorkiem z piesami swoimi do lasu pobiegac
jakby co to wiem kiedy musze odpuscic bo wiem co mi grozi jak przeziebie sie ciut za mocno, ale chcialem, gdyz na tym etapie biegania gdzie jestem to przerwa dluzsza niz dwa dni po prostu momentalnie cofa mnie w postepach jakichkolwiek
wiadomo, ze jakby padal=o czy cos to bym nie poszedl bo ryzyko wieksze ale przy sprzyjajacej pogodzie to nie powinno byc problemu
dzis czuje sie swietnie i pojade wieczorkiem z piesami swoimi do lasu pobiegac
- husky_turek
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 wrz 2008, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Turek
no moze "cofanie" to za mocno powiedziane ale jednak ciaglosc daje jakies efekty postepu do przodu a jak sie zrobi tydzien przerwy to klapa i nie ma postepu zadnego a to wtedy zle wplywa na motywacje
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
tak, codziennie...