Bieganie po 40-tce

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
wielebnychaos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 04 lis 2008, 20:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Dzięki za wskazówki co do napoju, już dzisiaj go przygotuję, ale czy w nim konieczna jest sól, czy można ją zastąpic czymś innym?
Jutro to dziś tyle że jutro!!!!!!!!
PKO
wielebnychaos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 04 lis 2008, 20:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Witam. Muszę się pochwalic!!!!! Dzisiaj biegałem na Stogach, Kto z Gdańska wie o czym mowa. Hahaha - przebiegłem od wejścia na plażę do końca w prawo czyli do ujścia Wisły- plażą ale powrót już lasem bo po piasku nóżki mi wysiadły. Było zaje fajnie morze las i pookkoonnaannyy taki dystans baz odpoczynku!!!!! Jestem wielki!!!!!! i zarazem już chyba zarażony BIEGANIEM. Pozdrawiam 40- latków............. :hejhej:
Jutro to dziś tyle że jutro!!!!!!!!
fanx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42

Nieprzeczytany post

wielebnychaos pisze:Witam. Muszę się pochwalic!!!!! Dzisiaj biegałem na Stogach, Kto z Gdańska wie o czym mowa. Hahaha - przebiegłem od wejścia na plażę do końca w prawo czyli do ujścia Wisły- plażą ale powrót już lasem bo po piasku nóżki mi wysiadły. Było zaje fajnie morze las i pookkoonnaannyy taki dystans baz odpoczynku!!!!! Jestem wielki!!!!!! i zarazem już chyba zarażony BIEGANIEM. Pozdrawiam 40- latków............. :hejhej:

fajne uczucie........prawda
powodzenia
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wielebnychaos pisze:Witam. Mam mały problem i proszę o wasze opinie. Ale do rzeczy. Przełamałem niechęc do rannego biegania, nawet organizm przestał się już buntowac ale zauważyłem, że wieczorem tak około godz. 20-21 robię się potwornie głodny i wymiatam wszystko z lodówki. A dzieje się tak tylko w dniu w którym biegałem rano. Czy to normalne? I czy mam lodówkę zamykac na łańcóch?
Idź wcześniej spać - ja praktykowałem i pomogło.
fanx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42

Nieprzeczytany post

Czyżby misie poszły spać....bo spadł śnieg....fajna pora do biegania sie zaczyna...dość już tego ponurego i mokrego listopada...nie ma to jak lekko zmrożne powietrze..........
w domku rozgrzewka Aerobiczna 6 Weidera....\to już mój 32 dzień..i daje radę!!!\ i w drogę po okolicy...tylko trochę cieplej trzeba sie ubrać...pozdrawiam
wielebnychaos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 04 lis 2008, 20:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Dokładnie tak jak piszesz. Bieganie w lekkim mrozie to jest to!!!!!!!!!
Jutro to dziś tyle że jutro!!!!!!!!
ksiegowy
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 28 cze 2007, 11:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Bieganie w taką pogodę jest super ,ale panowie uwaga na "cohones "
Ja w sobotę ubrałem się chyba za lekko i trochę przeziębiłem pęcherz przez dwa dni latałem do ubikacji co 5 min
Dzisiaj rano ubrałem już kilka warstw i nie było problemu
TataAlka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 27 lis 2008, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

witajcie,

to mój pierwszy post na tym forum,

mam 46 na liczniku i od dwóch miesięcy biegam, chociaż zawsze ( pewnie podobnie jak wy ) uważałem że to nuda,
na razie ok 3 km dwa-trzy razy w tygodniu i spokojnie czekam kiedy minie zadyszka, kolana i inne wrażliwe miejsca przyzwyczją się do wysiłku - wtedy pewnie dowiem się jak jest prawdziwa frajda z biegania,

piszę się na maraton 2010, dam radę :)

pozdrawiam

jarek

Ps. a co do cohones - zainwestowałem w ciepłe spodnie w decathlonie, takie przypominające legginsy - i się sprawdziły, a przyznam że miałem podobny problem jak kolega powyżej
Awatar użytkownika
Dzidka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

od dwóch miesięcy biegam, chociaż zawsze ( pewnie podobnie jak wy ) uważałem że to nuda
Nieee, bieganie nie może być nudne. Jak można nudzić się z sobą samym??
Na tym forum, po 40-ce biegają tylko faceci? A może to dlatego, że kobiety mają zawsze 18 lub 25 lat :hahaha:
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
fanx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42

Nieprzeczytany post

w naszym przypadku /po 40ce/problem polega na przełamaniu sie...bo upór niewątpliwie jest już we krwi.....ale zacząć biegać nie robiąc nic do tej pory jest cięzko....organizm sie broni bo po prostu to jest dla niego nowością....
krok po kroku a zrobi sie kilometr a pózniej już tylko wiatr.....czas i konsekwencja jest najlepszym trenerem.....co do kobiet po czterdziestce....to młody temat...rozwojowy.....sadze ze podniosą statystykę....pozdrawiam
MaGo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 22 lis 2008, 14:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gniezno

Nieprzeczytany post

Na tym forum, po 40-ce biegają tylko faceci? A może to dlatego, że kobiety mają zawsze 18 lub 25 lat
Wszystkie biegające kobiety po 40-ce na pewno mają mniej lat, niż wskazuje na to metryka.

Pozdrawiam
Mariola
TataAlka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 27 lis 2008, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hej,

wczoraj po raz pierwszy przebiegłem non-stop 5 km!!!

chyba organizm zaczyna akceptować bieganie jako styl życia :)
czego i Wam wszystkim życzę

pzdr
jarek
jurwicho
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 24 paź 2008, 00:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Nieprzeczytany post

TataAlka pisze:Hej,

wczoraj po raz pierwszy przebiegłem non-stop 5 km!!!

chyba organizm zaczyna akceptować bieganie jako styl życia :)
czego i Wam wszystkim życzę

pzdr
jarek
Gratuluję!
Ja już biegam 8 km non stop. Jeszcze jakiś czas temu uważałem, że to kompletnie niemożliwe w moim wykonaniu.,

Pozdrawiam
jurwicho

[url=http://runmania.com/rlog/?u=jurwicho][img]http://runmania.com/f/d2607df62c280d1b0ef0bba21434578b.gif[/img][/url]
manitou7
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mam wiedzieć

Nieprzeczytany post

a ja po 14 m-cach przygotowan we wrzesniu zostalem maratonczykiem :hej:
POZDRO for ALL RUNNERS
Awatar użytkownika
Dzidka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

.... wszystkich maratończyków, którzy w krótkim czasie potrafili się przygotować do maratonu. Ja biegam od 10 lat i najdłuższy mój bieg to półmaraton. Brakuje mi wytrwałości w regularnych treningach, szczególnie w okresie jesień-zima. Efekt jest taki, że wiosną praktycznie zaczynam od zera. Tej jesieni obiecałam sobie, że nie odpuszczę, ale już miałam miesięczną przerwę z powodów zdrowotnych. Muszę chyba poszukać sobie jakiejś mocnej motywacji, albo..... towarzystwa do biegania.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ