Trening 10 tygodniowy

[kryminalistyk]

Mam takie pytanie: jesli biegam zawsze rano przed sniadaniem a wypadnie mi cos i bede musiala wieczorem to bedzie dobrze? Czy to ma jakies znaczenie o jakiej porze dnia biegam?

Teoretycznie po spaniu szybciej spalasz.
No ale przecież świat się nie zawali, jak pobiegniesz wieczorem. Tylko min. gdzieś dwie godziny po jedzeniu.

[martto]

ok dzieki za odpowiedz:)

[Tygrysi@tko]

Mam takie pytanie: jesli biegam zawsze rano przed sniadaniem a wypadnie mi cos i bede musiala wieczorem to bedzie dobrze? Czy to ma jakies znaczenie o jakiej porze dnia biegam?

regularność jest ważniejsza - grunt, że biegasz, nie odpuszczasz

[NC94]

I jak idzie trening? Ja po dzisiejszym (9min biegu 1min marszu x3) byłem mocno zmęczony, chyba dwie minuty marszu pomiędzy bieganiem to dla mnie jak na razie absolutne minimum. Zobaczę jak się będzie biegać pod koniec tygodnia, jeśli tak jak dzisiaj to powtórzę tydzień.

[cleo1223]

a może po prostu odpuść sobie jeden dzień?

[Ksenia]

Regeneracja jest bardzo wazna.

[Marteusz]

Witam, chciałem się przywitać gdyż chce wrócić do biegania, kiedyś dzięki bieganiu schudłem z 105 kg do 78 kg, niestety przestałem i waga prawie wróciła:) życzcie powodzenia i dopingujcie, pozdrowienia dla wszystkich

[NC94]

Również życzę powodzenia Marteusz. Co do treningu to jest wszystko w porządku, na kolejnym treningu biegało się już znakomicie. We wtorek 13min biegu.

[cleo1223]

Marteusz dołączam się do Grupy Wsparcia
ja właśnie pobiłam swój rekord zbijania wagi, tym bardziej znaczący, iż nie polegający na głodówce - tylko na zdrowym trybie życia

[Dan Teal]

Wiem, że to temat z planu 10 tygodniwego, jednak ja rozpocząłem plan 6 tygodniowy, jakieś różnice? Jest on równie efektywny? Jestem w trakcie 2 części (jutro 6 rano kolejny punkt), minuta biegu, 3 marszu i tak 6x, jak na razie jest okay... Ale moze ktoś miał wcześniej doświadczenia z tym i widzi jakieś różnice?

[cleo1223]

Nie wiem czy Wam pisałam, ale kiedy zaczynałam tydzień 3x9/2 - wyskoczyły mi wakacje i pojechałam nad morze. W domu biegało mi się różnie, ale nad morzem optrfaiłam wyskoczyć nawet 1,5 godz.
No, ale wiadomo - zupełnie inny klimat, inna wydolność, widoki, bose stopy (...);
po powrocie zrobiłam sobie tygodniową przerwę.
Dziś jest mój 3 dzień biegania.
PEŁNE PÓŁ GODZINYYYYYY !!!!!!!!!!!!!
BEZ PRZERW
PO RAZ TRZECI

Więc rezygnuję z planu 10-tyg. ;
Rozbiegam się teraz do godzinki ( mam nadzieję ) - no i wezmę się za jakiś ambitniejszy plan.

p.s. a jak zaczynałam, ciężko było przebiec 5x2/4.....

[wysek]

cleo1223

Kolejny zywy przyklad - jak sie chce to mozna ! Tak trzymaj i powodzonka w realizowaniu dalszych ambitniejszych planow.

[Dan Teal]

Cleo wspaniale, ale pewnie jesteś szczupłą dziewczyną, która była zawsze ruchliwa i nagłe bieganie wcale nie było dla Ciebei aż tak ciężkie. Zazdroszczę! Też już chciałbym tak śmigać, ale jeszcze ok 5 tygodni i moze będe śmigać jak Forrest!

[NC94]

Cleo gratulacje, ja teraz biegam 13min biegu 2min marszu x 2 i jest całkiem dobrze, ale nie wyobrażam sobie ciągłego biegu przez pół godziny.

[Jagoda81]

NC94- ja też sobie nie wyobrażam a dziś ostatnie 2x 14'/1' Będzie dobrze