Debiut w maratonie w 2009
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
16 listopada przebiegłem 30km plus marszobieg 5km....nie byłem odpowiednio jeszcze przygotowany na taki wysiłek....na trzydziestym km. po prostu wyrosła ściana....dziwne uczucie...chciałem biec dalej a tu jak zamurowany....beton w nogach.....i po tym biegu musiałem dlużej odpoczywać.....już wiem ze na taki dystans nie mozna po prostu wyskoczyć i przebiec....przynajmniej na dzień dzisiejszy....
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
A.. o tym piszesz. Przynajmiej jesteś bogadszy o nowe doświadczenia. I te fizyczne i te psychiczne. Dla mnie 30 km to jak na razie kawał drogi. Nawet nie próbuję ale myślę, że chyba dałbym radę. Na razie nie chcę się tym katować. Bo i po cotak jak Ty chciałbym jeszcze kilka połóweczek zaliczyć i może w styczniu/lutym zobaczę jak to jest
.
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
heh - a ja zamknąłem najgorszy biegowy tydzień od 1 IX
właściwie to nawet trudno go nazwać biegowym. Do tego nawet nie mam wymówki ;p
bo co to za wymówka że praca magisterska w dupie, laptop mi się wysypał - musiałem kupić i konfigurować nowego, do tego mam potworne wyrzuty sumienia że cały czas się nie uczę ;p - świadomie z biegania zrezygnowałem w środę ... no i tak już zostało.
tj. nie na długo - bo maraton odpłynął by do krainy wiecznych marzeń.

bo co to za wymówka że praca magisterska w dupie, laptop mi się wysypał - musiałem kupić i konfigurować nowego, do tego mam potworne wyrzuty sumienia że cały czas się nie uczę ;p - świadomie z biegania zrezygnowałem w środę ... no i tak już zostało.

- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
to normalne bo po 30 każdy ma sciane w mniejszym lub wiekszym stopniu, do 30-dziestek trzeba sie przygotowac, porzadnie pojesc weglowodanow przed i miec w miare duzo picia, raz sie wybrałem na taka po lekkim śniadaniu z nieduza iloscia wody to do domu dotarłem na ostatnich uginających się nogach, ja przewazniej po 15 km robiłem porzadne pozciaganie i jakies przysiady zeby nogi troche odpoczeły, bo takie odległosci dają nogi popalic, i nie bez powodu sie mowi ze maraton zaczyna sie po 30 stym kilometrzefanx pisze:16 listopada przebiegłem 30km plus marszobieg 5km....nie byłem odpowiednio jeszcze przygotowany na taki wysiłek....na trzydziestym km. po prostu wyrosła ściana....dziwne uczucie...chciałem biec dalej a tu jak zamurowany....beton w nogach.....i po tym biegu musiałem dlużej odpoczywać.....już wiem ze na taki dystans nie mozna po prostu wyskoczyć i przebiec....przynajmniej na dzień dzisiejszy....
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Tym razem trochę offtopic.
Cytowanie w całości wypowiedzi umieszczonych dosłownie kawałek wyżej jest, moim zdaniem, bezsensownym zaśmiecaniem forum. Głupio to wygląda i źle się to czyta. Wydaje mi się, ze wystarczy na początku napisać nick osoby do której kieruje się wypowiedz (lub jej fragment). Jak już koniecznie trzeba coś zacytować to może wystarczy jedno-dwa zdania a nawet tylko fragment. Chyba wszyscy tu jesteśmy na tyle inteligentni, że nie powinno nam to (cofnięcie się o te przysłowiowe 3 pozycje) sprawić kłopotu
a wręcz ułatwić orientację i przejrzystość.
Pozdrawiam.
Cytowanie w całości wypowiedzi umieszczonych dosłownie kawałek wyżej jest, moim zdaniem, bezsensownym zaśmiecaniem forum. Głupio to wygląda i źle się to czyta. Wydaje mi się, ze wystarczy na początku napisać nick osoby do której kieruje się wypowiedz (lub jej fragment). Jak już koniecznie trzeba coś zacytować to może wystarczy jedno-dwa zdania a nawet tylko fragment. Chyba wszyscy tu jesteśmy na tyle inteligentni, że nie powinno nam to (cofnięcie się o te przysłowiowe 3 pozycje) sprawić kłopotu

Pozdrawiam.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
moim zdaniem nie a regulamin tego nie zabrania czyz nie? Mi się tak podoba wiadomo do kogo pisze i odnośnie jakiej wypowiedzi odpowiadam bo kazdy pisze tu bardzo duzo wpisów, pisze na kilkunastu forach i jeszcze nikomu to nie przeszkadzało, się nie podoba to już nie mój problem wszytskich nie zadowolisz he he Moim zdaniem pisanie 2 razy tego samego jest bezsensowne he hebartess pisze:Cytowanie w całości wypowiedzi umieszczonych 3 pozycje wyżej jest bezsensownym zaśmiecaniem forum. Wystarczy napisać nick osoby do której kieruje się odpowiedź.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2008, 12:06 przez piter82, łącznie zmieniany 1 raz.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
dokładniessokolow pisze:bartess ale z Ciebie purystado tego sam piszesz 2 posty na ten sam temat ;p i to w połowie powtarzające się...

Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Dobra, dobra. Za dublet bardzo przepraszam - pomyłka, usunąłem. Prawdopodobnie kliknąłem "wyślij" zamiast "podgląd". Pomylić się ludzka rzecz, chcieć to naprawić chyba też, ale tego już ctrzeba chcieć
. Ssokolow - "porządek musi być"
.
Nie chodzi mi o ustawianie co ma jak wyglądać. Zaproponowałem coś, co niewielkim kosztem poprawi wygląd i wygodę. Nie mam ani możliwosci, ani nawet tym bardzię chęci zmuszać kogokolwiek. Ot taka moja propozycja.
A teraz zacytujkę sam siebe
.
Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za zdublowanie się powyżej.


Nie chodzi mi o ustawianie co ma jak wyglądać. Zaproponowałem coś, co niewielkim kosztem poprawi wygląd i wygodę. Nie mam ani możliwosci, ani nawet tym bardzię chęci zmuszać kogokolwiek. Ot taka moja propozycja.
A teraz zacytujkę sam siebe

Parafrazując słowa premiera - jeden chyba nie jestbartess pisze:Chyba wszyscy tu jesteśmy na tyle inteligentni(...)

Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za zdublowanie się powyżej.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Ssokolow z tym laptopem to pech.. Gwarancji już nie miałeś? Nie uczysz się??? No nieładnie
. Chyba, że jesteś na tyle pewien, że zarobisz na życie zawodami biegowymi
. Z czego ciekawego czeka Cię obrona?
Pozdrawiam


Pozdrawiam
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
Uff... dzisiaj kolejny bezsensowny trening - ale za to jestem całkiem zadowolony - pierwszy raz mi się zdażyło "wymięknąć" w planie miałem jeszcze 1 kilometr ostro... i nie byłem w stanie... na ostatnich 500 metrach złapał mnie już jakiś koszmarny ból ramienia... na 100m zwolniłem, by znowu przyspieszyć i dosłownie "paść" po końcu kilometra ;p
bezsensowny z tego dystans wyszedł... bo 9,5km w 49:13 ... zabrakło mi 500 metrów żeby po raz kolejny pobić mój rekord na 10km :/ mógłbym co prawda doliczyć 500 metrów z rozgrzewki (bo nie robiłem przerwy między jednym a drugim) ale akurat wyjątkowo wolno truchtałem do parku z moją dziewczyną (w jej tempie) więc jak dodam 3:40 ... to wychodzi 52:53 czyli niewiele lepiej niż moja poprzednia dycha ;p a mogłem kurde się zmieścić w 52 !! szlak by to !!
za szybko po prostu zacząłem - takie moje wnioski - i zły czas na "sprawdzian" - po tygodniu nie biegania
Wnioski takie - że słabo z tą moją dychą ... - Skarżyński mówi że biegając wg jego planu (typowo maratońskiego) jak się chce machnąć 4h w maratonie to trzeba mieć czas na 10km max 51 minut :/
nawet biorąc pod uwagę że maraton pod koniec kwietnia... to braknie tej prędkości ;-( - (pomijając inne rzeczy jak wytrzymałość której ostatnio w ogóle nie trenowałem no ale może w końcu zacznę)
Przyznam że to ciekawe uczucie "umrzeć" przed wytyczoną przez samego siebie metą (psychika odpuściła, ale fizycznie tez już nie mogłem) dopiero po 8-10 minutach byłem w stanie potruchtać z powrotem do domu.
A... no i pogoda nas rozpieszcza
dzisiaj znowu wróciłem do podkoszulka i ortalioniku ;p - poza 1 treningiem od września biegam zawsze w tym samym 
bezsensowny z tego dystans wyszedł... bo 9,5km w 49:13 ... zabrakło mi 500 metrów żeby po raz kolejny pobić mój rekord na 10km :/ mógłbym co prawda doliczyć 500 metrów z rozgrzewki (bo nie robiłem przerwy między jednym a drugim) ale akurat wyjątkowo wolno truchtałem do parku z moją dziewczyną (w jej tempie) więc jak dodam 3:40 ... to wychodzi 52:53 czyli niewiele lepiej niż moja poprzednia dycha ;p a mogłem kurde się zmieścić w 52 !! szlak by to !!
za szybko po prostu zacząłem - takie moje wnioski - i zły czas na "sprawdzian" - po tygodniu nie biegania

Wnioski takie - że słabo z tą moją dychą ... - Skarżyński mówi że biegając wg jego planu (typowo maratońskiego) jak się chce machnąć 4h w maratonie to trzeba mieć czas na 10km max 51 minut :/
nawet biorąc pod uwagę że maraton pod koniec kwietnia... to braknie tej prędkości ;-( - (pomijając inne rzeczy jak wytrzymałość której ostatnio w ogóle nie trenowałem no ale może w końcu zacznę)

Przyznam że to ciekawe uczucie "umrzeć" przed wytyczoną przez samego siebie metą (psychika odpuściła, ale fizycznie tez już nie mogłem) dopiero po 8-10 minutach byłem w stanie potruchtać z powrotem do domu.
A... no i pogoda nas rozpieszcza


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
- Życiówka w maratonie: brak
Ssokolow, patrząc na Twój plan treningowy uderzający jest fakt, że biegasz dłuższe dystanse a rzadko
Może za mało tego wybiegania na dobry czas przy dystansie 10km?

Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Ssokolow co Ty to masz za plan, że po 10km wymiękasz? Z tego co piszesz wynika, że często robisz dychy "na rekord". Wydaje mi się, że nie powinieneś się tym przejmować. Maraton to głównie wytrzymałość i właśnie na tym powinieneś się chyba skupić. Elementy szybkościowe rób sobie co jakiś czas. W zależności ile trenujesz w tygodniu to rób je 1-2 x w tygodniu. Elementy szybkościowe głównie robi się w BPSie na miesiąc-półtora przed startem (wiadomo z kolei gdzie 2 Polaków tam 3 opinie
). Popatrz na to z tej strony - na co Ci szybkość jak nie dotrwasz do 35 km....
Z tym przeliczaniem 51' dla maratonu w 4h to też musisz patrzeć z pewnym dystansem. Sam piszesz, że mógłbyś się zmieścić w 52' ale czy to oznacza, że już teraz jesteś w stanie zrobić maraton w 4:10? Kalkulatory są fajne ale trzeba je traktować ostrożnie.
Poza tym trening to mała motywacja do bicia rekordów. Na zawodach chyba byś nie pozwolił sobie na zatrzymanie się 500m przed mentą
Pozdrawiam.

Z tym przeliczaniem 51' dla maratonu w 4h to też musisz patrzeć z pewnym dystansem. Sam piszesz, że mógłbyś się zmieścić w 52' ale czy to oznacza, że już teraz jesteś w stanie zrobić maraton w 4:10? Kalkulatory są fajne ale trzeba je traktować ostrożnie.
Poza tym trening to mała motywacja do bicia rekordów. Na zawodach chyba byś nie pozwolił sobie na zatrzymanie się 500m przed mentą

Pozdrawiam.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
hmm rekordy na treningu? rekordy bije sie na zawodach, co to masz za planik ze tak ostro biegasz? jaki maraton planujesz na wiosne i w jakim czasie?ssokolow pisze:Uff... dzisiaj kolejny bezsensowny trening
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243