Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 10-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Szanowni,

Zrobiłem pierwszy krok! Pierwszy trening za mną :). Radoch ogromna :).

Mimo tego, że będę realizował plan 10-tygodniowy, postanowiłem rozpocząć jak w planie 6-tygodniowym. Chciałem sprawdzić jak będę się czuł. Wszystko jest OK, po 30 min. interwału czułem tylko lekkie zmęczenie. Z racji tego, że biegałem w starych, sportowych butach, w których zasadniczo tylko chodzę, szczególnie zwracałem uwagę na to, jak zareagują stawy kolanowe i skokowe. Jest OK :). Aktualnie czekam na nowe buty (miodzio!), więc kolejny trening będzie z pewnością jeszcze bardziej przyjemny :). Kolejne treningi w tym tygodniu powtórzę tak samo. Obiecałem sobie, że nie będę się nigdzie śpieszył. Na razie wychodzi :).

Dla lepszej motywacji kilka faktów o mnie:
41 lat, 172 cm, 90 kg, BMI 30,4, cukier na czczo 101 (wg glukometru).
Tkanka tłuszczowa: 27,8 % (wg mojej wagi łazienkowej)

Tu trochę się pochwalę: od 19.03, gdy rozpocząłem przygotowania do podjęcia planu straciłem na wadze 2,5 kg. Głównie poprzez zmianę diety, długie spacery oraz ćwiczenia core stability.

Moje plany na rok 2013:
Cel nr 1
1 czerwca 2013 - Parkrun na 5 km, ukończyć w czasie poniżej 30 min.
W nagrodę kupić sobie dobry pulsometr.

Cel nr 2
Listopad 2013 (tydzień 45/46) – 10 km Bieg Niepodległości w Gdańsku/Gdyni, ukończyć w czasie poniżej 60 min.
W nagrodę – komplet Dobsoma na zimę.

Chciałbym przekazać kilka słów do tych, którzy czytają to forum (tak, jak ja robiłem) i jeszcze nie pojęli decyzji, by zacząć. Nie ma co się zastanawiać, ruszyć "de" i do przodu. Wiosna idzie! :) Ktoś może powiedzieć "to tak łatwo się mówi". Nie, wcale nie jest mi łatwo. Z końcem lutego straciłem pracę. Z pensji żony-nauczycielki nie jest łatwo utrzymać 4-osobową rodzinę, więc przestańcie się nad sobą użalać i w końcu weźcie się za siebie!

Mieszkam na gdańskim Chełmie. Może znajdzie się ktoś zainteresowany wspólnym treningiem? Jeśli tak, zapraszam i proszę o kontakt na priv.

Update niebawem :).

Pozdrawiam serdecznie.
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
PKO
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

JackStaff no i tak trzymać! Najważniejsze by wyjść z domu, reszta już jest łatwiejsza :) Cele masz fajne, wiec i motywacja będzie trwać długo...no i ten bonus po ukończeniu biegu w określonym czasie... :taktak:
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Drugi trening zaliczony.

30-minutowy interwał bieg/marsz pozwoli pokonać 4,4 km w tempie konwersacyjnym, ze śpiewem na ustach :bleble:

I believe in the Kingdom Come
Then all the colours will bleed into one, bleed into one
But yes, I'm still running !!!
(…)
But I still haven't found
What I'm looking for
But I still haven't found
What I'm looking for
:hahaha:

Jeśli będzie mi nadal tak dobrze szło, wydaje się, że 5km poniżej 25 min jest realne . Ale powoli, prawda ? 

Szykuję się na sobotę na debiut w gdańskim BBL. Mam nadzieję, że Biała Dama do sobie już spokój. Przyznam, że obawiam się biegać na otwartym terenie stadionu, nie jestem zahartowany w bieganiu przy takiej pogodzie. Wolę odpuścić i zrobić trening na bieżni.

Hej tam, niezdecydowani! Ubierać buty i ruchy!!! :taktak:

A propos butów - moje nowe „strumyki” już do mnie jadą :uuusmiech:

Kolejny update w sobotę.

Pozdrawiam.
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trening nr 3 zaliczony.

Brawo dla córy! Za to, że w sobotę wstała o 6.30, na 8.00 pojechała ze mną pobiegać i poćwiczyć :taktak:
Z racji konieczności asystowania dzisiejszy interwał był nieco mnie wydajny - 30 min. przełożyło się na dystans 3,5 km, ale zupełnie spokojnie i na luzie. Musiałem uważać, żeby moja mała ( :hahaha: już większa od mamy) nie zrobiła sobie kuku na bieżni.

Na powrocie wbiliśmy się do moich rodziców na śniadanie :hejhej:

Jutro o 8.00 trening nr 4.

Ktoś chętny do wspólnego szurania ??? :ojoj:
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

JackStaff pisze:Trening nr 3 zaliczony.

Brawo dla córy! Za to, że w sobotę wstała o 6.30, na 8.00 pojechała ze mną pobiegać i poćwiczyć :taktak:
Z racji konieczności asystowania dzisiejszy interwał był nieco mnie wydajny - 30 min. przełożyło się na dystans 3,5 km, ale zupełnie spokojnie i na luzie. Musiałem uważać, żeby moja mała ( :hahaha: już większa od mamy) nie zrobiła sobie kuku na bieżni.
Brawo, tak trzymać! Interwał może był nieco mniej intensywny, ale czy mniej wydajny to już ciężko ocenić :) Czasami mniej znaczy więcej :)

Powodzenia na dzisiejszym treningu :)
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
JackStaff pisze:Trening nr 3 zaliczony.

Brawo dla córy! Za to, że w sobotę wstała o 6.30, na 8.00 pojechała ze mną pobiegać i poćwiczyć :taktak:
Z racji konieczności asystowania dzisiejszy interwał był nieco mnie wydajny - 30 min. przełożyło się na dystans 3,5 km, ale zupełnie spokojnie i na luzie. Musiałem uważać, żeby moja mała ( :hahaha: już większa od mamy) nie zrobiła sobie kuku na bieżni.
Brawo, tak trzymać! Interwał może był nieco mniej intensywny, ale czy mniej wydajny to już ciężko ocenić :) Czasami mniej znaczy więcej :)

Powodzenia na dzisiejszym treningu :)
Hej Michał! :usmiech:
Dzięki wielkie za te słowa. Już myślałem, że nikt tego wątku nie czyta, no może poza Provitaminką (Agnieszko! pozdrawiam serdecznie :usmiech: ).

Pozdrawiam.
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trening nr 4 zaliczony. Koniec 1-go tygodnia !

Radocha ogromna :hej: .

W ciągu 4 treningów marszo-biegiem pokonałem 16,930 km.

Moje nowe strumyki niosły mnie dziś bardzo spokojnie i komfortowo. Dzisiejszy interwał dał dystans 4,730 km w 45 min. Wszystko na bieżni mechanicznej. Dziś chcąc rozpocząć trening o 8.00 musiałem wstać o 6.00 :), czyli dla chcącego nic trudnego. Dobrze, że moja ukochana dał mi się wyspać :hahaha: .

Nie udało się zadebiutować w gdańskim BBL, ale spokojnie. Pogoda robi się co raz lepsza, więc może w następną sobotę. Może we wtorek zrobię pierwszy trening na dworze, się zobaczy :spoko:
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jack, ja Ciebie też czytam.
Wpadło mi w oko że równolateki tak zaglądam co słychać.

Ja zaczęłam biegać pod koniec tamtego roku- tak koniec października, początek grudnia - pierwszy wpis na RunLogu zrobiłam 12 grudnia 2012 a biegać zaczęłam jakoś 2 tygodnie wcześniej.
Miałam plan przebiec żeby nie wiem co, żebym miała się doczołgać bieg Niepodległości w Gdynia 2013. 10 km to była dla mnie niewyobrażalna odległość, nadludzka po prostu.

A pobiegłam już 9 lutego 10km Bieg Urodzinowy Gdyni. :-)
No szału nie zrobiłam, ale dobiegłam, zmęczona ale nie tragicznie.
jest relacja na moim blogu- zapraszam.

Tak więc, nie zdziwię się, jak się spotkamy na starcie w Gdyni nie 11 listopada a 21 czerwca- będzie nocny Bieg świętojański. Start o 23.59. :-)

Zdawaj relacje z postępów!
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cava pisze: Tak więc, nie zdziwię się, jak się spotkamy na starcie w Gdyni nie 11 listopada a 21 czerwca- będzie nocny Bieg świętojański. Start o 23.59. :-)
A może wszyscy spotkamy się już za miesiąc w Biegu Europejskim? :)
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
cava pisze: Tak więc, nie zdziwię się, jak się spotkamy na starcie w Gdyni nie 11 listopada a 21 czerwca- będzie nocny Bieg świętojański. Start o 23.59. :-)
A może wszyscy spotkamy się już za miesiąc w Biegu Europejskim? :)

No ja jestem zapisana. I Franklina też. :-)
Jack musiałby sie prędko zapisać (najwyżej 20 zeta wpisowego odżałuje jak nie pobiegnie) i wyjść biegać w terenie. Mężczyzna 10 km w tą godzinę z kawałkiem zrobi, najwyżej część przejdzie.
Jack, zapisujesz się? - motywacja po takiej imprezie KOSMICZNA!
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam biegaczy ;) Mój pierwszy post na forum, ale nie pierwszy tydzień biegania, w zasadzie kończę już program 10-tygodniowy. W środę wielki dzień-pierwsze 30 minut ciagłego biegu od ponad 15 lat ;) Co prawda dużo jeżdżę na rowerze, ale bieganie to było zawsze samo zło. Trochę się przed środą niepokoję - ostatnie treningi to tendencja spadkowa. Od 5km w 30 minut do 4.4 km w 30 minut. Cieżko utrzymać tempo w lesie kabackim - błotko i roztopy ;) Pozdrawiam mijających mnie w dzikim pędzie weteranów. A raczej pozdrawiamy - biegam z psem, doskonała motywacja;)
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
bor
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 10 mar 2013, 09:06
Życiówka na 10k: jeszcze troszke :)
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sochaczew

Nieprzeczytany post

Kurczę, ja dzisiaj przebiegłem 4250m w 30 min i byłem z siebie dumny jak nie wiem co. A i to był mój drugi trening. Ale jak teraz czytam różne posty, że 5 km i więcej poniżej 30 min to trochę się przestałem cieszyć z mojego osiągnięcia. Czytałem, żeby zaczynać bieganie wolno. Wziąłem to chyba trochę za bardzo do serca. Ale mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę się cieszył z lepszego wyniku. :)

Pozdrawiam.
"Cudem nie jest to, że skończyłem. Cudem jest to, że miałem odwagę zacząć." -John Bingham
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bor pisze:Kurczę, ja dzisiaj przebiegłem 4250m w 30 min i byłem z siebie dumny jak nie wiem co. A i to był mój drugi trening. Ale jak teraz czytam różne posty, że 5 km i więcej poniżej 30 min to trochę się przestałem cieszyć z mojego osiągnięcia. Czytałem, żeby zaczynać bieganie wolno. Wziąłem to chyba trochę za bardzo do serca. Ale mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę się cieszył z lepszego wyniku. :)

Pozdrawiam.
Byłeś, bo miałeś powody. Ja również uważam, że lepiej biegać wolno, no chyba, że ktoś nas goni :) Tempo, przynajmniej na początku, nie ma żadnego znaczenia :)

Pozdrawiam :)
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
bor pisze:Kurczę, ja dzisiaj przebiegłem 4250m w 30 min i byłem z siebie dumny jak nie wiem co. A i to był mój drugi trening. Ale jak teraz czytam różne posty, że 5 km i więcej poniżej 30 min to trochę się przestałem cieszyć z mojego osiągnięcia. Czytałem, żeby zaczynać bieganie wolno. Wziąłem to chyba trochę za bardzo do serca. Ale mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę się cieszył z lepszego wyniku. :)

Pozdrawiam.
Byłeś, bo miałeś powody. Ja również uważam, że lepiej biegać wolno, no chyba, że ktoś nas goni :) Tempo, przynajmniej na początku, nie ma żadnego znaczenia :)

Pozdrawiam :)
Nie wypada się nie zgodzić. Póki co sukcesem np. dla mnie jest każdorazowe wyjście na trening pomimo niesprzyjającej pogody (zacząłem podczas największych śniegów) i zrealizowanie go w swoim komfortowym tempie ;)
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej Wszystkim!
Już dawno miałem iść spać, ale żonka jeszcze pracuje, więc postanowiłem sprawdzić co na forum. Myślałem, że nic ciekawego a tu taka niespodzianka :).

Cava! Dzięki!
Twój blog też był i jest dla mnie inspirujący :). Dałaś mi do myślenia.

Michał!
Nie jestem pewien czy na maj będę już gotowy na 10km. Dopiero zaczynam 2-gi tydzień. Eh, 20zł nie majątek :)
Zapisuję się :)

A teraz dobranoc. 6.00 pobudka, 8.00 trening :)

Pozdrawiam Wszystkich !
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ