ach te baby!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
izaA
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ależ ja w decathlonie byłam, chciałam kupić isolate 2000. Deefuz mam, są dobre, ale na wiosnę i jesień, bo nie są docieplane. No i pan w decathlonie oświadczył, że damskiej wersji nie mają i, że radzi kupić męskie, bo getry to getry, a te szerokie spodnie ocieplane też z warstwą isolate 2000, to są raczej niewygodne do biegania. Za namową więc sprzedawcy biegam w męskich getrach i bardzo je sobie chwalę (jeśli chodzi o ciepłotę i wiatroszczelność), trochę są na mnie za luźne, ale przebolałam. Ważne, że cieplutko. Na początku zimy chciałam zainwestować w bieliznę termiczną, ale okazało się, że spokojnie do minus 12 biegam w tym, co mam, poniżej nie wybiegłam. Mój mąż pobiegł przy minus 20, wrócił jak królowa śniegu - miał zmarznięte ze sobą rzęsy pokryte szronem :lalala:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
olusl
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 26 sie 2008, 18:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hehe. :) Ja również zamawiam czasem i męskie, i mnie to jakoś nie zraża bo i czy to widać? :) Jak się dobrze dopasuje, to lepiej się w tym wygląda niż faceci. :)
RKS Łódź. <3
Evik
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 18 sty 2009, 12:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post

coś tu ucichło ...:)
tymczasem moje przygotowania do połówki stoją pod wielkim znakiem zapytania :/ najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia czeka mnie chorążówka :D:D:D ciesze się jak cholera bo czekałam na taką wiadomość od ponad 3 miesięcy, nie licząc już prawie roku starań o przyjęcie, wszystkich egzaminów, testów..
właśnie przygotowując się do ostatniego egzaminu sprawnościowego byłam zmuszona zacząć biegać - wtedy to była trauma przebiec kilka minut :ble:

wracając do chorążówki - tam pierwsze dwa miesiące nie ma sie czasu żeby normalnie jak człowiek zjeść bez pośpiechu i krzyku przełożonego nad głową, pobudka, zaprawa, musztra, później zajęcia dydaktyczne i na koniec człowiek zasypia na stojącą a przez sen smaruje się czymś przeciwbólowym :bum: ... i tak wkoło Macieju ...

buty i tak zapakuje :hej: bo spędzę tam ponad pół roku, więc później powinni już nieco odpuścić a wtedy będzie i czas i przede wszystkim siła :) żeby dla przyjemności pobiegać
no nic... czekam na telefon i już oswajam się z myślą, że teraz piękne ciuszki, szpile, pazurki i wszelkie babskie pociechy zostaną zastąpione przez mundur i wojskowe buciory :hej:
genzos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 05 sty 2009, 21:07

Nieprzeczytany post

wow evik, gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!
teraz to bedziesz miala trening hehe

a ja mam pytanie, macie moze jakiegos linka do cwiczen rozciagajacych i wzmacniajacych...szukam i szukam ale nic nie moge znalezc. najlepiej jakby bylo w pdf do wyrukowania

pozdro
Awatar użytkownika
izaA
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Genzos - a masz możliwość wrócenia do numerów archiwalnych Biegania? Tam były fajne ćwiczonka.

Evik - teraz to Ty będziesz z nas najlepsza :ble:
genzos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 05 sty 2009, 21:07

Nieprzeczytany post

a co to sa numery archiwalne biegania? jakiejs gazety? chyba nie bo jestem za granica, chyba ze jakos przez internet mozna.

ale jakby mi cos moje cialo przeczuwalo ze jakies inne cwiczenia sa mi potrzebne... poszlam biegac, i wiecie ile biegalam??? 10 minut! normalnie moje nogi odmawily mi posluszenstwa, jakos biegaly nierowno, co chwile cos mnie bolalo, to jakis miesiec, to jakas kostka to cos innego. i wrocilam pieszo. nawet nie chcialo mi sie przemarszowac tego dystansu co zazwyczaj biegam:(a teraz siedze i czuje jakby ktos mnie delikatnie palcem uderzal w miesnie, takie delikatne skorcze w roznych miejscach co pare sekund. jaaaaaa czy ktos tak mial?
airda

Nieprzeczytany post

genzos, troche wysilku z wpisaniem w 'szukaj' odpowiedniego hasla i mialabys czego szukasz. Ale rozumiem, ze latwiej napisac post, zatem ponizej linki:

rozciagajace:
http://bieganie.pl/?cat=25&id=481&show=1

'wzmacniajace':
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1000
genzos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 05 sty 2009, 21:07

Nieprzeczytany post

dzieki za linki

szukalam w "szukaj" ale znajdowalo mi cala mase postow ale bez linkow.

jeszcze raz dzieki
Evik
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 18 sty 2009, 12:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post

no nawet nie chce myśleć o tym, jakie mnie tam treningi czekają ..
kolega, który przechodził to samo miał tygodniowo na liczniku 60-70 km :orany:
tyle że co innego biegać dla swojej przyjemności a co innego mieć nad głową jakiegoś rozdarciucha, który sie tak wydziera że własnych myśli człowiek nie słyszy :ech:
Awatar użytkownika
izaA
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziewczyny - jutro o 8.30 rano w radiu tok fm będzie rozmowa z częścią kobiecego teamu biegowego, a w poniedziałkowej gazecie stołecznej wywiad z dziewczynami po biegu na Kabatach :ble:
genzos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 05 sty 2009, 21:07

Nieprzeczytany post

iza jesli masz to wrzucaj wszystkie nagrania z wami. takie rzeczy naprawde motywuja. z reszta podobnie jak ten filmik ktory ktos wrzucil w watku z motywacja. naprawde niesamowite.

a ja wlasnie juz 2 tygodnie nie biegam, brak czasu, zmeczenie (bol stopy i plecow) i inne problemy. dzis musze wrocic, mam nadzieje ze nie bedzie strasznie. zastanawiam sie czy 2 tygodnie przerwy w bieganiu to duzo i czy powinnam jakos specjalnie sie przygotowac na ten bieg. sama nie wiem o co w tym pytaniu mi chodzi;) znaczy sie czy wolniej, spokojniej, robic przerwy... .
a teraz wyruszam, mam nadzieje ze nie zatrzymam sie 500 metrach..:(
genzos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 05 sty 2009, 21:07

Nieprzeczytany post

no i pobieglam... jaka to radosc wyjsc z domu i pobniec po takiej przerwie, wcale nie bylo tak zle, tylko troche cos w kolanie pobolewalo;) i udalo mi sie spokojnie przebiec cale 30 minut!!!
Awatar użytkownika
izaA
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nagrania z radia i wiele innych ciekawych relacji są na stronie www.polmaratonwarszawski.pl w zakładce "kobiety na start" są tam audycje, nagranie z telewizji, a przy naszych sylwetkach są krótkie filmiki i podlinkowane blogi.

Audycję, w której byłam podlinkuję, resztę doczytajcie, jeśli macie czas i ochotę...

http://www.polmaratonwarszawski.pl/file ... luty_I.mp3

http://www.polmaratonwarszawski.pl/file ... uty_II.mp3
genzos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 05 sty 2009, 21:07

Nieprzeczytany post

hehe przesluchalam wczoraj wszystkie audycje:) naprawde super. jak tak tego wysluchalam to tez moze zaczelabym przygotowania do jakiegos biegu... moze nie w tym roku a przynajmniej nie przez najblizesz pol, ale jakies spokojne bieganie wg planu. myslalam o tym planie przygotowujacym do polmaratonu w 18 tygodni. tak sobie mysle ze to sa cale 4-5 miesiecy wiec to nie jest tak zle. i moze gdzies w okolicy na jesien trafilby sie tutaj jakis polmaraton. mowie tutaj bo od niedawna mieszkam na sardynii i nie bardzo wiem gdzie takich rzeczy szukac a nikt mnie tu nie wspiera z moim bieganiem i raczej nikt tego na powaznie nie bierze. raczej odliczaja dni "kiedy mi przejdzie";) no ale jakies wewnetrzny glos mowi mi zeby to kontynuowac, szczegolnie ze udalo mi sie przebiec 11 km bez zatrzymywania i strasznie bylam po tym biegu szczesliwa (i zmeczona);)
i wczoraj jak wyszlam po tych 2 tygodniach przerwy na dwor pobiegac to poczulam taka ulge ze nadal moge!
i mam takie pytanie jesli bede robic np wlasnie ten plan treningowy, to czy jaki mi wypadnie czasem pare dni z planu to moge spokojnie sobie to nadrobic pozniej? w koncu nie przygotowuje sie na jakas konkretna date tylko do samego przebiegniecia dystansu. czy moze jednak powinnam scisle trzymac sie planu???
Awatar użytkownika
izaA
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najlepiej najpierw poszukać biegu, na pewno znajdziesz jakiś blisko siebie, potem odliczyć 18-20 tygodni i zacząć plan. Chodzi o to, ze plany treningowe szykują ci maksymalną formę na koniec planu, nawet wielokrotni maratończycy szykują się pod konkretny start na konkretnej imprezie. Jeśli wypadnie ci jakiś trening - po prostu idziesz dalej według planu, omijając ten dzień.
ODPOWIEDZ