Po pierwsze - na zmienność osobniczą (fenotypową) składają się zarówno uwarunkowania genetyczne jak i modyfikujące (środowiskowe) oraz ich interakcjecharm pisze:osobnicze jak najbardziej, genetyczne - nie sądzęslapcio pisze:To, czy kogoś takie pasożyty lubią (niestety zaliczam się do tej grupy) czy nie w znacznej mierze jest uwarunkowane genetycznie, kwestia indywidualnej zmienności prawdopodobnie zapachowej. Ostatnio czytałam artykuł o komarach gdzie porównywano jednojajowych bliźniaków, różnicując ich np dietę, ubiór, chyba też kosmetyki. Niezależnie od tych czynników byli oni parami preferowani bądź nie, co wskazuje na fakt że osobnicze cechy mają dominujący wpływ.
(analogicznie jak otyłość jest "genetyczna", a najczęściej to przekazane złe nawyki żywieniowe)
od zawsze gryzło mnie wszystko (mamę też), komary, meszki, wszystko co fruwało, po zmianie diety jakbym przestała dla nich istnieć - genów zakładam nie zmieniłam
to, co jemy ma ogromny wpływ na zapach potu, i ogólnie zapach skóry
Tak, kobiety w ciąży też są chętniej "spożywane", podobnie osoby z nadwagą itp itd. Niemniej proszę bardzo - np te badania wskazują, że brak atrakcyjności dla komarów jest uwarunkowany genetycznie: http://journals.plos.org/plosone/articl ... ne.0122716