Bieganie latem w lesie a owady

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
slapcio
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 240
Rejestracja: 17 paź 2014, 15:08
Życiówka na 10k: 45:36
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białowieża

Nieprzeczytany post

charm pisze:
slapcio pisze:To, czy kogoś takie pasożyty lubią (niestety zaliczam się do tej grupy) czy nie w znacznej mierze jest uwarunkowane genetycznie, kwestia indywidualnej zmienności prawdopodobnie zapachowej. Ostatnio czytałam artykuł o komarach gdzie porównywano jednojajowych bliźniaków, różnicując ich np dietę, ubiór, chyba też kosmetyki. Niezależnie od tych czynników byli oni parami preferowani bądź nie, co wskazuje na fakt że osobnicze cechy mają dominujący wpływ.
osobnicze jak najbardziej, genetyczne - nie sądzę
(analogicznie jak otyłość jest "genetyczna", a najczęściej to przekazane złe nawyki żywieniowe)

od zawsze gryzło mnie wszystko (mamę też), komary, meszki, wszystko co fruwało, po zmianie diety jakbym przestała dla nich istnieć - genów zakładam nie zmieniłam ;-)
to, co jemy ma ogromny wpływ na zapach potu, i ogólnie zapach skóry
Po pierwsze - na zmienność osobniczą (fenotypową) składają się zarówno uwarunkowania genetyczne jak i modyfikujące (środowiskowe) oraz ich interakcje :hejhej:

Tak, kobiety w ciąży też są chętniej "spożywane", podobnie osoby z nadwagą itp itd. Niemniej proszę bardzo - np te badania wskazują, że brak atrakcyjności dla komarów jest uwarunkowany genetycznie: http://journals.plos.org/plosone/articl ... ne.0122716
New Balance but biegowy
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

A ktoś stosował jiużostropest ?
Ostropest świetnie wspomaga wątrobę w oczyszczaniu organizmu, ale nie jest jakoś specjalnie odżywczy, to raczej naturalne lekarstwo i czyściciel toksyn, stosowane np. (obok szczeci sukienniczej ) przy leczeniu kiły i boleriozy, w połączeniu z przegrzaniem organizmu do 40-41*C
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Stosował. Zawiera substancję czynną stosowaną w większości reklamowanych specyfików na regenerację wątroby. Od rzekomych pigułek różni się głównie tym, że jest znacznie skuteczniejszy. Ale żeby leczyć nim kiłę lub boreliozę? To chyba jakieś niedopowiedzenie i nadinterpretacja.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

Ale chyba warto spróbować, skoro inne cuda zawodzą, bądź gdy bierze ktoś pigułki na boreliozę to może skonsultować się z lekarzem w sprawie ostropestu.
łowca
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 05 maja 2015, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sacre pisze: może skonsultować się z lekarzem w sprawie ostropestu.
Obawiam się, że jakieś 99% lekarzy nie odróżnia ostropestu od ostrokrzewu
... bo ja muszę być w ruchu, słyszeć wiatru świst w uchu ...

Obrazek
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9045
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ciekawostka:
Kwas mlekowy jest atraktantem dla komarów, co sprawia, że osoby w trakcie lub po wysiłku fizycznym są bardziej narażone na ich ukąszenia.
Źródło:
http://treningbiegacza.pl/kwas-mlekowy- ... a-zakwasow

Wniosek: trzeba biegać szybciej niż latają te skubańce :bum:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Wiesiu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 04 lis 2011, 01:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Również biegam w lesie, ale bardziej parkowych okolicach - nie ocieram się o krzaki. Mogę powiedzieć, że najlepiej można ich uniknąć biegając rano, bo wtedy praktycznie nie ma robactwa. Najgorzej jest późnym popołudniem aż do zmroku... wtedy są tego chmary i wlatują do gęby. Ja po prostu mam okulary i przekręcam głowę jak przez nie przebiegam.

Co do kleszczy to przez całe życie miałem kilka, ale 2 tygodnie temu aż się przestraszyłem, bo poszedłem na łąkę i jak z niej wróciłem to patrzę a po moich nogach chodzą 3 sztuki! Aż nie mogłem w to uwierzyć. Dopiero szukały sobie miejsca do wkłucia, więc po prostu je zdjąłem, ale musi być jakiś wysyp tego dziadostwa.
Awatar użytkownika
Aelion
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 16 lis 2009, 17:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Erlangen

Nieprzeczytany post

Mama Kin pisze:a jak sobie dokładnie tył człowieka można obejrzeć samemu? :niewiem:
Męża albo kolege trzeba poprosic :-)
slapcio
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 240
Rejestracja: 17 paź 2014, 15:08
Życiówka na 10k: 45:36
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białowieża

Nieprzeczytany post

Wiesiu pisze:Również biegam w lesie, ale bardziej parkowych okolicach - nie ocieram się o krzaki. Mogę powiedzieć, że najlepiej można ich uniknąć biegając rano, bo wtedy praktycznie nie ma robactwa. (...)
Yhy... w niedzielę biegłam od 8 rano - pierwsze 3 km na terenie otwartym, rzeczywiście robali niewiele. Kolejne 10 km w lesie i pomimo krótkiego postoju (baaardzo krótkiego...) na sprawdzenie "co rośnie w krzaczkach" prawie dobiłam do życiówki na dychę, choć miało być spokojne wybieganie. Takuch pacemakerów mieć na zawodach! Nawet ostatnie 3-4 km w pełnym słońcu, po płynacym asfalcie zdawało się być wybawieniem w zestawieniu z tymi bakami i innymi muchami... ble.
Wiesiu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 04 lis 2011, 01:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Dobra... widzę Białowieża :D przecież tam to pozostałości prastarej puszczy więc nie ma co się dziwić, że robali będzie więcej niż gdzie indziej.
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

slapcio pisze:Yhy... w niedzielę biegłam od 8 rano
no ale teraz rano to 5 :hejhej:
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Staram się biegac w okularach, jak zapomne to zawsze mam pecha i nałapię meszek do oka a te potrafią nieźle trening rozregulować.
Druga sprawa to komary, jak biegnę jest ok ale wystarczy stanąć na chwilkę... Trzeba szybciej biegać ;)
slapcio
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 240
Rejestracja: 17 paź 2014, 15:08
Życiówka na 10k: 45:36
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białowieża

Nieprzeczytany post

Sghjwo pisze:
slapcio pisze:Yhy... w niedzielę biegłam od 8 rano
no ale teraz rano to 5 :hejhej:
Ostatnio o 5 rano to nie tylko komarowa, ale i moja aktywność jest zerowa :oczko:
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

5 rano to środek nocy, o 5 komary śpią...i my też powinniśmy ;-)))

--
Axe
TheJunita2956
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 04 mar 2014, 04:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No tak, skąd ja to znam, te cholerne komary... żadne środki nie pomagają, nawet kiedyś biegałam z takim wielkim sprayem i psikałam co 15 minut, ale to też nie pomagało, a tylko rozpraszało mnie i doprowadzało do furii... były takie lata, że komarów nie było i to były boskie czasy... ciekawe, jak będzie w tym roku?
ODPOWIEDZ