podaj dłon..

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

no skoro tak mówisz :bum:

chyba miałeś rację co do autora tematu :lalala:
go get 'em tiger
PKO
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie no ja tam dobry chłopak jestem ;) To z dawnych lat zostało :hahaha:

Co do założyciela tematu, to życzę dobrze. Naprawdę, ale to jest moim zdaniem alkoholik, trzeba to sobie powiedzieć w twarz a nie się okłamywać. Dla kogoś takiego nie wystarczy postanowienie na kacu. Trzeba przebudować całe swoje życie, odsunąć się od "toksycznego środowiska", nie odwiedzać miejsc w których się piło, no wszystko no ;) Jeśli koleś twierdzi, że przecież okazjonalnie może się napić to jest jasne, że nie chce przestać pić a ma chwilowy dołek na kacu, albo chce przestać ale do tego nie dojrzał. Jeden opamięta się zanim dotrze do dna a inny dopiero jak do niego dotrze i się od niego odbije, niektórzy na dnie niestety zostają.

Z nie piciem jest jak z bieganiem tylko na odwrót... :bum: Żeby biegać trzeba biegać, a żeby nie pić trzeba nie pić. Proste, ale nie łatwe jak ktoś pije 4 piwa dziennie od 4 lat...
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Tia...kiedyś (ze 3 lata temu) tak sobie chciałem sprawdzić "ile miesięcznie wydaję na piwo"...więc przez miesiąc zbierałem wszystkie paragony i spisywałem kwotę, a przy okazji ilość...wyszło mi średnio 3,5 piwa na dzień (nie licząc piwa w weekend w knajpie)...no i też stwierdzilem,że to "chyba troszkę za dużo". Co innego walnąć sobie 5 piwek, bo oglądasz meczyk w TV, albo akurat nie wychodzisz w weekend, jest upał i przez całą sobotę schodzi "kilka piwek", a co innego, gdy wychodzi taka średnia. Choć nei bylo imprezowania, ot piwko po pracy do obiadu (jedno podczas przygotowywania, drugie przy jedzeniu)...a potem tak przy wieczornym filmie kolejne 2 i człowiek ani nie "czuje się" pijany, ani że "musi"...po prostu "miło jest". Ale takie coś na dluższa metę prowadzi raczej do fizycznego uzależnienia. Wsyzstko jest dla ludzi, byle z rozsądkiem i tyle.

--
Axe
Szwedzia
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 02 lis 2014, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja Ci Luk powiem tak.....
Tak naprawde nie ma sie co czarowac...masz klopot z alko i jestes uzalezniony
szukaj grup wsparcia, terapii itd ale prawda jest tylko jedna NIKT CI NIE POMOZE BO POMOC SOBIE MOZESZ TYLKO TY SAM
I CHOCBY SKLAY SR....Y nikt za Ciebie tego nie zrobi...musisz sam zwalczyc nalog
Terapie pomagaja ..inni podziela sie z Toba jak sobie radzili z problemem, ale glowna robote robisz SAM
nie licz na cud, na nikogo tylko uwierz ze potrafisz wyjsc z tego g....a
Tylko Ty jestes dyrektorem swojego zycia
......a bieganie....mysle ze moze pomoc rozladowac napiecie jakie wiaze sie z cechami odstawiennymi...
malo tego... pomaga w lepszym samopoczuciu, ktore bedzie Ci potrzebne jak glod bedzie meczyl ducha i cialo
Trzymaj sie , nie poddawaj ,biegaj i uwierz ze zycie bez picia jest znacznie lepsze i radosniejsze
Kac nie dla Ciebie :ojnie: Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

niektórzy tu wypisują niesamowite bzdury... widać sami mają problem z alkoholizmem,
jak on nie potrafi odmówić, pije przy każdej okazji, to znaczy że już jest problem, to już jest bardzo niebezpieczne... z takiej sytuacji bardzo łatwo w dół się stoczyć...
takie są fakty,
inna sprawa jak niektórzy nałogowcy nie potrafią nawet na forum przyznać się przed sobą...
boli ich prawda

Trzeba nauczyć się odmawiać, co to za znajomi ? co to za przyjaciele którzy chcą Cię sprowadzić na dno ? szczerze to takich mam w du...
ja nie mam z tym problemu, jak znajomi chcą wypić to sami piją, wiedzą doskonale że mało piję i rzadko,

ostatnio wypiłem 3/4 jednego piwa tydzień temu, resztę piwa wylałem... wcześniej z miesiąc czasu chyba nie wypiłem żadnego alkoholu,

Dzisiaj ludziom brakuje charakteru ;p
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

świetnie o nałogu picia pisze ktos, kto nie ma z tym problemu
co wy k..wa wiecie o świecie... :tonieja:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sorry ale nie ma co sie wkurzac, bo prawde napisałem, a jak masz jakis uraz to idz pobiegaj...
Ja pisze z wlasnego doswiadczenia i prawda boli
Na wczesniejszej stronie w komentarzu dalem podpowiedz co mi pomoglo.

Oczywiscie nie mialem problemu z alk, co nie znaczy ze nie mam wiedzy jak wyjsc z nalogu, we wczesniejszym komentarzu bardzo duzo wyjasnilem.
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Awatar użytkownika
smoła
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 541
Rejestracja: 13 lut 2014, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzysztof92, z całym szacunkiem, ale nie będąc trzeźwym alkoholikiem lub osobą współuzależnioną, masz blade pojęcie całego tematu(i możliwości się z niego wyrwania), a to już jednak powód do radości.
Obrazek
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie wiesz nic o mnie, o moim życiu, o nałogu z którego z Bożą pomocą wyszedłem,
On także pomógł mi wyjść z depresji,

w Piśmie Św jest odpowiedź na wszystko, wystarczy szukać.
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

yhy, na padaczkę poalkoholową to jaki rozdział pomaga??

z całym szacunkiem do pisma św. ale Krzysiu przestań pieprzyc, proponuję wycieczkę do jakiegoś zakładu leczącego uzależnienia i przyjrzenia się nalogowcom ;-)
zdrówko
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Krzysztof92 pisze:nie wiesz nic o mnie, o moim życiu, o nałogu z którego z Bożą pomocą wyszedłem,
On także pomógł mi wyjść z depresji,

w Piśmie Św jest odpowiedź na wszystko, wystarczy szukać.
Wyszedles z jednego uzaleznienia, a wpadles w drugie. Pisalem zartem o stalej liczbie nalogow w czlowieku, a tu sie sprawdza ;)
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Katekate

Jeśli nie masz nic mądrego do napisania, to daj sobie spokój... ja na wcześniejszej stronie wyjaśniłem co mi pomogło wyjść z nałogu...

a Ty już nie pierwszy raz wyskakujesz do mnie słowami na k, g, p
dlatego jeszcze raz powtórzę, widocznie za mało biegasz bo tu wchodzisz by się wyżywać na kimś.

Musisz więcej biegać.

a w Piśmie Św rzeczywiście są odpowiedzi na wiele pytań, nawet niewierzący powinni czasem poczytać.


@Sghjwo

zasmucę cię :), ja od małego jestem człowiekiem wierzącym, nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wiadomo że byłby momenty kiedy człowiek oddalał się od Boga, wtedy zazwyczaj bardzo źle to kończyło się w moim życiu, dostawałem lekcję pokory. Bóg chciał mi pokazać że bez Niego źle skończę.
Ostatnio zmieniony 20 lis 2014, 11:26 przez Krzysztof92, łącznie zmieniany 1 raz.
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Krzysiu "coś mądrego" to pojęcie względne ;-) twoje religijne teorie dla mnie nie są mądre, a dla ciebie są, tak samo nie neguj zdania innych osób, to że mam inne zdanie nie oznacza że za mało biegam :-)

nie możesz wmawiać wszystkim, że to, co pomogło tobie pomoże innym :-)
możesz wyjaśnić na czym polegał twój nałóg???
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W ogóle czytałaś mój wcześniejszy komentarz ? gdzie wyjaśniałem co mi pomogło wyjść ?

więc nie sugeruj że kogoś siłą nawracam, bo nie wiesz o co chodzi ;p

co do biegania to po porządnym treningu nigdy nie miałem w ustach, ani w myślach żadnego wulgarnego słowa.
człowiek jest szczęśliwy.
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

dyskusje religijne i osobiste wycieczki proszę kontynuować na privie, proszę również o więcej szacunku i sympatii dla siebie nawzajem.

bo jak nie to będę ciał :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ