Nie wiem czy jest się czym chwalić, ale w końcu po 3 tygodniach biegów (moich początkach) zrobiłam dzisiaj w końcu
9 min. truchtu bez zatrzymania!

Fajnie, że widać postępy, bo w pierwszy tydzień ledwo minutę wytrzymywałam
Wiecie co mnie denerwuje ? Rozgrzewam się na stadionie, gdzie po obu stronach jest droga. Niestety, jest tam wzmożony ruch, a przez ludzi którzy zaglądają z samochodów, ciężko mi się porządnie rozgrzać, bo się patrzą. Ja wiem, że to błachy problem dla Was, ale mnie to denerwuje. Czy dla nich to jest dziwne, że młoda dziewczyna biega ? I (nie)stety najwięcej spojrzeń trafia od facetów. Jakoś stare babcie i dziadkowie to olewają
Muszę myśleć, że nikt nie jeździ, nikt się nie patrzy to wtedy się rozgrzeję
Wy to już jesteście przyzwyczajeni do spojrzeń, czego Wam zazdroszczę, ja niestety jeszcze nie.
