Dokładnośc pomiaru na zawodach

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:
Iwan pisze: Powiedz mi co szkodzi przyjąć dla wszystkich czas Netto? Ktoś na tym traci? Kto?
Iwan, ty tak na poważnie, czy tylko udajesz?????????????????????????????????????????????????

weźmy sobie taką hipotetyczną sytuację:

dwóch zawodników ściga się o zwycięstwo. ostatnie metry, emocjonujący finisz. jeden z nich wygrywa o pół kroku... zaraz zaraz, czy aby na pewno wygrywa?
no cóż, chyba nie. jego konkurent stał na starcie w drugim rzędzie. czas netto ma o sekundę lepszy... ale... zaraz, zaraz; dziesięć metrów za nimi wpada kolejny zawodnik, on był jeszcze sprytniejszy - odczekał na starcie 3 sekundy i teraz ma czas netto jeszcze o sekundę lepszy od zwycięzcy - tego który był drugi...
To są opowiastki dla grzecznych dzieci... Po co niby miałby dobry zawodnik odczekiwać na starcie parę sekund? By go "zmyła" lub stratowała fala amatorów napierająca na jego plecy?
Tak się składa, że najlepsi zawsze stoją w pierwszej linii. Dla nich czas brutto = netto , bo nie mają straty od strzału startera - stoją na samej linii startu. I od pierwszych metrów walczą "ramię w ramię".
Więc nie wypisuj hipotetycznych bzdur nie mających odzwierciedlenia w realnych zawodach, w których ponoć startujesz.
OK. By nie brnąć dalej w jałową pyskówkę...
Weź pokaż mi wyniki w liczących się zawodach powyżej 10 km, gdzie zawodnik zdobywający miejsce na podium ma gorszy czas netto, od tego który był sklasyfikowany dalej, a obiecuję, że "odszczekam" to co powiedziałem. OK?

Takie same durne argumenty przed wprowadzeniem pomiarów elektronicznych słyszy się w piłce nożnej. Gdzie kliki działaczy i sędziowie bronią się rękoma i nogami przed wprowadzeniem precyzyjnych urządzeń pomiarowych i rozwiązań znanych od dawna w tenisie takich jak np. "sokole oko".
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

no niestety Iwan, nie masz pojęcia o czym mówisz :)

to, że czegoś nie potrafisz sobie wyobrazić to nie znaczy, że to nie istnieje :)

naprawdę, moje kilkanaście, nawet kilkadziesiąt sekund "straty" w klasyfikacji nie ma znaczenia wobec dwóch sekund dla ścigacza, który może w ten sposób stracić zwycięstwo. nie warto myśleć tylko o czubku swojego nosa.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Po co sie tak spinac panowie ? Chyba wszyscy wiemy o co nam wszystkim chodzi i rozdmuchiwanie problemu nie ma sensu.
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:no niestety Iwan, nie masz pojęcia o czym mówisz :)

to, że czegoś nie potrafisz sobie wyobrazić to nie znaczy, że to nie istnieje :)
Qba, a ty masz pojęcie? To udowodnij to, a przyznam ci rację.
Wydaje mi się , że sprawę postawiłem uczciwie. Wklejcie link do wyników potwierdzających waszą teorię , gdzie "czarno na białym" będzie widać, że facet mający gorszy czas netto ma miejsce na podium, a ten co ma lepszy czas netto NIE - lub jest niżej klasyfikowany. W czym problem skoro ponoć macie rację i z tego powodu obowiązuje czas brutto?
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

fantom, chodzi oto by pisać rzeczy zgodne z rzeczywisitścią.
zauważ, jak chamsko niestety postępuje Iwan: pisze do Piotrka:
Iwan pisze:Więc nie wypisuj hipotetycznych bzdur nie mających odzwierciedlenia w realnych zawodach, w których ponoć startujesz.
użycie wyrażenia "hipotetycznych bzdur" jest może nieznajomością tematu ale słowo "ponoć"... Kolejny temat w którym Iwanowi brakuje argumentów i zaczyna osobiście obrażać.

Iwan, po co zawodnik miałby odczekać 3 sekundy? Te 3 sekundy zaraz po starcie bardzo łatwo odrobić, potem wystarczy tylko trzymać pleców rywala i ma się zwycięstwo w kieszeni.

na zawodach elita startuje z pierwszego szeregu właśnie dlatego, że liczy się czas brutto.

przywoływanie innych dyscyplin to totalny brak czucia tematu, stategii bezpośredniej rywalizacji w bieganiu.
zasada netto, "sprawiedliwa" dla 99% jest niesprawiedliwa zaledwie dla 1%, ale to ten 1% poświęca swoje życie bieganiu, ten 1% ma szanse zwycięstwa, i ten 1% ma prawo do sprawiedliwej oceny rywalizacji.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Qba... po co się tak chłopie produkujesz...? Opowiadania pisz w blogu. :hejhej:
Tu wklej link, o który wyżej prosiłem i sprawa będzie jasna.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:http://www.maniacka.kbmaniac.pl/_doc/hi ... oncowy.pdf
No i macie rację tak się czasem zdarza. Krótko i na temat. Odszczekuję to co powiedziałem! Hauuuuuuuu!
:usmiech:
Wychodzi na to, że jeśli się chce wygrywać to zawsze trzeba się pchać na samą linię startu. Namacalny dowód jest. Facet stał gdzieś z tyłu (około 15 sek. nim dotarł na linię startu) i minęło go podium mimo, że zakładany odcinek zawodów przebiegł z czasem dającym 1 miejsce.
Qba Krause pisze: zasada netto, "sprawiedliwa" dla 99% jest niesprawiedliwa zaledwie dla 1%, ale to ten 1% poświęca swoje życie bieganiu, ten 1% ma szanse zwycięstwa, i ten 1% ma prawo do sprawiedliwej oceny rywalizacji.
Wyjaśnij mi Qba gdzie tu ta sprawiedliwość w bezpośredniej walce o podium - mając przed oczami przykład z linka f.lamer'a?
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

limit czasu dla większości biegów jest ponad dwukrotnie większy niż czas elity.
twarda klasyfikacja podług czasu netto daje pole nawet do większych nadużyć (niż ta hipotetyczna sytuacja którą podałem powyżej).

już to widzicie?

:hej: :hej: :hej:
---------------------------------

niestety nie zdążyłem podać przykładu, f.lamer mnie ubiegł. (choć oczywiście możesz szczekać dalej :oczko: )

w maratonach gdzie elita kobiet startuje wcześniej to wbrew pozorom nie tak rzadkie zjawisko

- no i pamiętny przykład Wesleya Korira z maratonu Chicago 2008 (choć tam skończył na czwartym miejscu startując jako amator, 5 minut za elitą) - skończyło się zmianą regulaminu. (tu dyskusja na LR)

co ciekawe, jeśli wejdziecie na oficjalną stronę wyników z Chicago 2008 po całej aferze nie ma nawet śladu.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

powiedzmy sobie jasno - bieganie jest niesprawiedliwe.
ludzie maja różne predyspozycje, różne przygotowania i stoją na starcie w różnych miejscach.

żeby uniknać wpływu tych czynników, kolejność na mecie powinna być losowana
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:powiedzmy sobie jasno - bieganie jest niesprawiedliwe.
ludzie maja różne predyspozycje, różne przygotowania i stoją na starcie w różnych miejscach.

żeby uniknać wpływu tych czynników, kolejność na mecie powinna być losowana
Jestem za! Tym bardziej, że ten manewr ograniczy uczestnictwo biegaczy z Afryki... :hahaha:
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:
f.lamer pisze:powiedzmy sobie jasno - bieganie jest niesprawiedliwe.
ludzie maja różne predyspozycje, różne przygotowania i stoją na starcie w różnych miejscach.

żeby uniknać wpływu tych czynników, kolejność na mecie powinna być losowana
Jestem za! Tym bardziej, że ten manewr ograniczy uczestnictwo biegaczy z Afryki... :hahaha:
popieram, lecz z mniejszym entuzjazmem.
w tym modelu możemy spodziewać się wysypu zwycięzców z Chin i Indii.... :hej:

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Iwan, trzeba by sprawdzić dlaczego ten zawodnik nie biegł z pierwszego rzędu z elitą.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Iwan, trzeba by sprawdzić dlaczego ten zawodnik nie biegł z pierwszego rzędu z elitą.
Możliwe, że stanął z tyłu, bo był stanowczo zbyt skromny i dobrze wychowany, by się przepychać. Sądzisz, że powód coś zmienia? Czasy są jasne. Był najlepszy na zakładanym odcinku 10 km, a nie 10 km + 50 m jak mu zmierzyli czasem brutto. Podium i nagroda przeszła mu koło nosa. :oczko:
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

a jakby z wrodzonej skromności stanął z tyłu i wystartował 31 minut po wszystkich, znając już wyniki?
pobiegłby (najlepiej z jakimś znajomym dla zającowania) 5 sekund szybciej od zwycięzcy?

z perspektywy nagradzanej czołówki klasyfikacji generalnej - w zawodach ulicznych naprawdę nie chodzi o to, żeby być najszybszym na danym dystansie, tylko żeby zwyciężyć.


zdrówko
mastering the art of losing. even more.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ