
Zazdroszcze tych 10 km

Pozdrawiam wszystkich forumowiczow, czytam od daaawna i podoba mi sie tu

Witam Cie ciepluskoManiuta pisze:Witam
Zazdroszcze tych 10 kmJa sobie truchtam od kilku miesiecy ( pierwszy raz wyszlam w styczniu jak -20 stopni bylo), przez dlugi czas nie robilam zadnych postepow, mialam okreslona trase ( hehe, ok 2km) i tak na zmiane truchtalam/maszerowalam, ale w koncu doszlam do wniosku, ze chce wiecej! chce biegac dluzsze odcinki i chce zeby moj "trening" trwal dluzej niz 20 minut. Teraz, mimo iz przytrafialy mi sie rozne dolegliwosci ( tradycyjnie nieznosny bol piszczeli, kolan, cos ze stopa itd...) jestem w stanie bez problemu truchtac 30-40 min, raz nawet wyszlo 60. Najchetniej biegalabym codziennie, ale nie chce se kolan rozwalic ( strasznie ciezka jestem, BMI 28 :/, jeszcze niedawno prawie 30), wiec wychodzi jakies 5 razy w tygodniu. Za niecale 2 tyg jest w Wawie Bieg Powstania Warszawskiego i tak mnie kusi, zeby choc na 5km sprobowac, choc z drugiej strony glupio mi bedzie dobiec na ostatnim miejscu...
Pozdrawiam wszystkich forumowiczow, czytam od daaawna i podoba mi sie tu