Deszcz

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
illy
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

*ika Droga :) Tak długo jak biegasz ubrana adekwatnie do pogody - to biegaj nawet w gradobicie i mów znajomym, żeby ugryźli się w nos.

Dyskusja w wątku rozgorzała na temat tego kto lubi a kto nie biegać w deszczu. Ale to zupełnie inna bajka :)

Osobiście mogę powiedzieć tak:
Raz złapała mnie w czasie truchtania TOTALNA burza... Ściana deszczu. Ale było w miarę ciepło, miałam bluzę z kapturem przy sobie - więc założyłam bluzę, zarzuciłam kaptur i dotruchtałam do końca wskakując potem natychmiast pod gorący prysznic. Ale fakt - skróciłam trochę ten wybieg.
Nie wychodziłam jeszcze truchtać w TOTALNYM deszczu, ale myślę, że w pewnym momencie mnie to spotka...

Generalnie - nie jesteśmy z cukru, więc się nie rozpuścimy.
Dobre ciuchy, coś na głowę i hajda!
Jeżeli ktoś nie lubi - niech zostaje w domu. Ale chyba wszyscy się zgodzą, że biegać w deszczu - nawet ostrym - da się i że to nie zabija ;)

Nota bene: parę dni temu złapał mnie lekki wiosenny deszcz i było cudownie :)
Jeszcze nie ma się czym chwalić.... JESZCZE!
PKO
justmario
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 02 lut 2008, 15:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Tak, jestem walnięty :hej: .
Dzieje się tak dlatego, że kiedyś spodobało mi się bieganie.
Jestem walnięty, bo biegałem w Wigilię w południe, kiedy wszyscy normalni ludzie oczekują ponownego Nadejścia Zbawiciela. :hej:
Jestem walnięty, bo zamiast gonić po sklepach za super kreacją karnawałową dla żony, biegam sobie w jakimś biegu Sylwestrowym. :hej:
Jestem walnięty, bo w śnieżycy i mrozie, kiedy nawet pługi śnieżne nie mogą wyjechać, ja biegnę.:hej:
Jestem walnięty, bo w Wielkanoc zostawiam rodzinę i gonię dwie godziny z okładem jak porypany. :hej:
Dlatego nie oburzam się, gdy ktoś mnie podobny mówi mi, że jestem walnięty :hej: .
Bo tak jest w istocie. A w szczególności, gdy pada deszcz :hej: .
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

He he widzę że podsycenie przeze mnie tematu słowem "walnięty" dało masakralny oddźwięk, jak ktoś się poczuł urażony trudno @airda chciałaś mi dowalić ale niestety nie udało Ci się bo moja stopka to niestety "Antonim" jeżeli wiesz o czym pisze. Jak myślisz że to były głębokie przemyślenia to gratuluje, owe niby głębokie przemyślenia to spięcie trwające nanosekundę, i temat wrzuciłem do obszaru w mózgu zwanego śmietnikiem. @justmario no nie nakręcaj się tak, też biegam w podobny sposób w podobnych warunkach. Jestem jednak pewien że jeżeli mam biegać w deszczu i z premedytacją na niego wyjść dla mnie jest to "walnięty" pomysł bo skutki tego mogą przewyższać przyjemności z nim związane.

pozdrawiam
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
justmario
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 02 lut 2008, 15:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

OlkuB
Absolutnie nie czuję się urażony hasłem "walnięty" (vide; ilość wyszczerzonych w moim poście zębów) :hej: . To trafna diagnoza; gratulacje dla autora!!! :)
Ja chciałem tylko dołączyć nieśmiało swoje zdanie do tematu biegania w deszczu. Tak się składa, że to, co pada z nieba na biegacza jest tylko mniejszym fragmentem większej całości.
Innymi słowy; bieganie w deszczu to tylko maleńki fragment szaleństwa, znanego jako bieganie dla przyjemności :hej: .
kumiko
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 07 mar 2009, 10:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: tokyo (in my mind)

Nieprzeczytany post

myślę trochę inaczej, ale podobnie :hahaha:

uważam, że jestem normalna, bo biegam ... albo ... biegam, więc jestem normalna

"nienormalni" są ci, którzy nie biegają choćby w sytuacjach wymienionych przez justmario lub dla przykładu w deszczu
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

@kumiko ciekawy proponujesz typ postrzegania w kwestii biegania w deszczu i nie tylko, szkoda ze nie została zrobiona sonda ciekaw jestem ile ludzi wyszło by na deszcz a ilu nie, ja amator jestem, dla tego może tak to postrzegam, wole sobie odpuścić brrrrrrr.

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
kumiko
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 07 mar 2009, 10:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: tokyo (in my mind)

Nieprzeczytany post

też jestem amatorką

nie chcę urazić żadnego z biegaczy, który nie lubi deszczu itp., itd.

zdarzało mi się biegać w deszczu, śniegu, ale nie szukam wrażeń meteorologicznych.

sens miał być taki, że ... a zresztą, nie chce mi się tłumaczyć, niedziela w końcu:spoko:
Awatar użytkownika
kub44
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 161
Rejestracja: 10 mar 2009, 16:43
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: 3:48:00
Lokalizacja: Komorów

Nieprzeczytany post

O to i ja jestem walnięty ale ja wolę mówić o sobie nienormalny :hej: :hej: :hej:

Ale faktycznie deszcz to mały pikuś, -20stC gdzie oczy zamarzają, w nosie kuje, śniegu po kolana albo lodu...... wtedy to dopiero ludzie patrzą jak na nienormalnego(o ile w ogóle jacyś ludzie są wtedy na dworze)

PS. Żeby nie było , to nie polecam biegania po zamrożonym śniegu, miałem miesiąc pauzy przez kontuzję spowodowaną taką wyśmienitą nawierzchnią, za głupotę się płaci.....
5km-19:04 10km-39:46 maraton-3:48:21
aokins
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 20 sie 2008, 23:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja dziś pierwszy raz biegłam w dość mocnym deszczu. Praktycznie nic dobrego nie wyszło z tego treningu:

1. Kurtka cała przemokła- podobno nieprzemakalna :echech:
2. Z tego powodu cała byłam mokra..
3. Nic nie widziałam z powodu osuwającego się kaptura
4. Kałuże okropne na polskich drogach
5. Buty przemoknięte :chlip:
->Połowa dytstansu założonego i beznadziejny nastrój :ech:
Myślę, że sam deszcz padający mi nie przeszkadza, tylko jego skutki...
Jutro idę więc na zakupy przeciwdeszczowe...
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzisiaj złapał mnie deszcz z gradem. Zamiast dwóch pętli zrobiłem jedną i to szybko bo nie chciałem bardziej zmoknąć.

Najgorzej jest jak przenokną włosy i potem wieje wiatr - ból głowy praktycznie gwarantowany :ech:
Awatar użytkownika
1->99%
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: poznań

Nieprzeczytany post

a ja dzis zamierzam wlasnie pierwszy raz biegac w deszczu:)
poznan tonie w strugach. tylko ze na mnie to dziala pozytywnie, klimat to ma :)
zobaczymy jak bedzie:)
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
justmario
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 02 lut 2008, 15:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Wszystkim przeciwnikom biegania w deszczu chciałbym przypomnieć, że nie tylko Profesor Baltazar Gąbka, czy kucharz Bartolomini Bartłomiej Herbu Zielona Pietruszka (mamma mia), ale również Tajemniczy Don Pedro, wszyscy mknęli niepostrzeżenie do Krainy Deszczowców tylko po to, aby móc sobie do woli pobiegać w strugach wody lejących się z nieba :hej: .
Ten doskonały przykład z klasyki filmu polskiego niezbicie dowodzi o wyższości biegania po deszczu nad bieganiem w porze suchej, czego sobie i wszystkim miłośnikom ulew serdecznie życzę :hej:
Forest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia

Nieprzeczytany post

ale ta bajka troche stuknięta
RUN FOREST RUN!!!
illy
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czy teraz dyskusja przejdzie na temat tego czy i dlaczego Szpieg z Krainy Deszczowców był bajką stukniętą, czy nie i dlaczego? :hahaha:
Jeszcze nie ma się czym chwalić.... JESZCZE!
Forest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia

Nieprzeczytany post

to jest poważny temat nie można tego lekceważyć!!!!!!! :hej:
RUN FOREST RUN!!!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ