Cleo1223 - czadowo, czadowo
Rapacinho - Ciebie nie powstrzyma??? Nie zapominaj się!!! Chciałeś pewnie napisać NAS

.
Biegać_chcę 4 dni pod rząd jako poczatkujący??? Zajedziesz się chłopie! nie patrz tygodniami tylko dniami - rób trening co 2 dni. Codziennie w Twoim przypadku to niepotrzebne katowanie się. Z tym bałwanem to fajna sprawa. Podchodząc do biegania z jajem będziesz miał z tego większą frajdę. Na "poważnie" masz jeszcze czas (przy okazji - poważnie to się w trumnie wygląda).
Ja dziś polatałem 1,5h, z czego prawie połowa w śnieżycy, krórej więszkość czasu musiałem drzeć pod wiatr. Marzyłem o goglach.... Wszystko zdzierżę... ale ten wiatr!!! Wrrr - koszmarna sprawa.
No koleżanki i koledzy - ryjem do przodu! Trza być twardym a nie mientkim.
Jeszcze jedno....
Dziwnie mnie bolą uda - te mięśnie z przodu ale tak bardziej na zewnątrz nóg i nie wiem z czego. Wiecie co wymyśliłem? Czy może to być spowodowane tym, że dziś biegałem pierwszy raz po śliskich drogach? Wiadomo - biega się bardziej "czujnie" by orła nie wywinąć i mięśnie może odrobinę inaczej pracują i ten lekki ból to może z tego?
Co o tym myślicie? Też inaczej odczywacie trudy treningu "śliskiego"?
Pozdrawiam