jumper pisze:Posumowując - bieganie jest SEXI!
Przytoczę tu swój przypadek w celu ukazania kontrastu.
Otóż moja dziewczyna biega codziennie już od lat. Oprócz tego wykonuje też inne ćwiczenia i trzyma się diety.
Na chwilę obecną od kilku ładnych miesięcy trwa u niech stan "oziębłości". Nie ma ochoty na seks, nie odczuwa pożądania. To już nie pierwszy raz.
Zakładając, że jest tak jak piszę, można wnioskować, że sport nie zawsze musi być z pożytkiem dla współżycia seksualnego. A prawdopodobnie w tym wypadku jego nadmiar i utrzymywanie niskiej wagi ciała (dochodzą tu problemy z regularnością miesiączek).
Teraz tylko jedno małe pytanie: Czy ktoś się z tym też spotkał? Bo momentami zaczynam odnosić wrażenie, że jestem robiony w balona, ale większość wskazuje, że tak po prostu jest.