mi już potwierdzili numerek

Pozdrawiam,
Lejek
Jak mi śmigają te tygodnie... Postanowiłam pobiec w chociaż jednym dłuższym biegu w te wakacje, żeby mnie stres nie zjadł (żadne ściganie sie, potraktuję to jako urozmaicenie treningu).ssokolow pisze:No... Nie licząc końca tego tygodnia pozostało 12 tygodni
Ja mieszkam na zboczu całkiem ładnej góryssokolow pisze: W sumie zamierzam wprowadzić "podbiegi" nie próbowałem tego nigdy... a mam teraz taką fajną górkę 1km od domu - zresztą w parku w którym ostatnio ciągle "śmigam" - jeszcze mi się nie znudził ... więc może np. we wtorki spróbuję porobić krótszy trening i kilka podbiegów.
No właśnie taki jest plan - zresztą i tak patrząc na "tempa" naszych treningów to będziesz 15 minut co najmniej na mecie przede mnąEdit: ssokolow - goń mnie, goń . Będę miała lepszą motywacje
Tak się fajnie składa, że wakacje spędzam z rodzinką po drugiej stronie Bałtyku. A jeszcze fajniej się składa, że w Trollhatan odbywa się bieg rodzinny, akurat tego dnia, gdy tam będziemyStartujecie w te wakacje gdzieś?
Właśnie dotarłam do tej grupy - teraz będę startować śmiało :D. Mnie też raczej trzeba będzie ciągnąć a większa grupa zawsze działa na mnie motwująco i zdarzają mi się "wyczyny", o które bym siebie nie podejrzewałaAlexia pisze:Do tego wątku też trafiłam
Cieszę się, że będzie biegła grupa na 3:00, bo jest szansa, że mnie dogoni, podtrzyma na duchu i pociągnie do mety.