Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

misfit pisze:
AgaTaterniczka pisze:misfit Adam bodajże stronę wcześniej wyjaśnił co ja i jak z interwałami i przebieżkami. Cofnij trochę i przeczytaj. Fajnie i w jasny sposób pokazał o co chodzi :)
gram a jak tam Twoja córa? Biega z Tobą?
Czytałem, ale nie znalazłem tam jednoznacznej odpowiedzi na pytanie
czy po treningu interwałowym [warto/trzeba/można/nie powinno się]* robić przebieżek?

*niepotrzebne skreślić :hej:
No i w czwartek sam sobie odpowiedziałem na zadane pytanie :hej:
Zrobiłem 20 min truchtu dość żwawego potem 15 min interwałów i jeszcze na koniec 5 min bardzo wolnego truchtania. Byłem wykończony i o przebieżkach nie było nawet mowy :nienie:
Teraz zamierzam robić interwały 1-2 razy w tygodniu, oraz przebieżki po dłuższych wybieganiach 2-3 razy w tygodniu.
Malgos pisze:Dzisiaj było moje 4 bieganie wg planu i mój pierwszy mały rekord: 5 minut biegania ciągłego bez zatrzymywania :) jupi :hahaha:
Brawo :hej:
Ja zaczynałem rok temu od 10 min ciągłego biegu, a np. wczoraj bez żadnego problemu sieknąłem 10,30 km w 65 min i jeszcze po biegu zrobiłem 8 przebieżek po 25 sekund.
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
PKO
Awatar użytkownika
Kosteczka
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 27 sie 2009, 11:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olszewnica Stara

Nieprzeczytany post

gram pisze:No i stało sie to czego zwsze sie obawiałam:odnowiła się kontuzja wiązadła przyśrodkowego szyna gipsowa
do pośladka ,zero biegania.Jestem uziemniona na 3 tygodnie w gipsie jestem wściekła i chce mi się płakać.Zostały mi tylko ćwiczenia brzucha w ograniczonym zakresie.Jak ja potem wrócę do tego biegania i jak to będzie?
Gram bardzo mi przykro - no ale tak to już jest z kontuzjami, zwłaszcza starymi - lubią się odnawiać. A do biegania wrócisz powolutku, wszystko będzie ok.
U mnie powoli do przodu - choć jak zwykle znów mnie bolą piszczele (już to przechodziłam) i nie jest to zbyt fajne, ale przejdzie :-)
Pozdrawiam.
Now I know I am on my road...
Malgos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 24 sie 2009, 21:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

gram pisze:No i stało sie to czego zwsze sie obawiałam:odnowiła się kontuzja wiązadła przyśrodkowego szyna gipsowa
do pośladka ,zero biegania.
Gram, bardzo mi przykro z powodu Twojej kontuzji. Trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej doszła do siebie i wróciła do biegania.
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

No i wrócę.Jestem cholerną szczęściarą.Siedzę sobie w pracy,przychodzi klient i okazuje się,że to...biegacz,z naszej grupy doliniarze.pl.mieszkajacy na naszym osiedlu.
Dodał otuchy,opowiedział o leczeniu i rehabilitacji, dał namiary,obiecał,że jeszcze zajrzy.Powiedział,że po zdjęciu gipsu ,stosuje się specjalne plastry,tylko,ze przylepiać musi specjalista od kinez.. dalej nie zapamiętałam. Będę miała namiary na taka osobę.Kurcze mam szczęście najgorzej jak człowiek jest sam.Wszyscy patrzą współczują i odchodzą a tu taka konkretna pomoc mi się przytrafiła.A swoja drogą nas biegających nie jest tak mało
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
pusz73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 155
Rejestracja: 31 sie 2008, 11:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Głogów

Nieprzeczytany post

Nic się nie martw dziewczyno, zawsze możesz popracować nad klatą i barami ;).
3 tygodnie to nie tak długo, wiem bo w czerwcu na tyle mnie lekarz uziemił.
Głowa do góry.
Malgos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 24 sie 2009, 21:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No pewnie, że nie jest nas mało :) Za każdym razem, gdy idę biegać mijam albo jestem wyprzedzana przez co najmniej jedną osobę :) A w sobotę, to już był rekord, w małym parku oprócz mnie było jeszcze 7 biegaczy.
Gram, posłuchałam Twoich rad żywieniowych i w piątek zrobiłam zakupy: serki wiejskie, warzywka, musli, tuńczyk itp. Dziś wieczorem kolejny trening, nie mogę się już doczekać. Najlepsze jest to, że nic mnie już nie boli, a nie oszczędzam się na treningach. Mam wrażenie, że ten wcześniejszy skurcz łydki, był spowodowany złym ponaciąganiem się przed bieganiem. Wydrukowałam sobie ze strony nike zestaw ćwiczeń rozciągających i robię po kolei każde z nich.
Awatar użytkownika
ameise
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 11 cze 2009, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

gram pisze:No i stało sie to czego zwsze sie obawiałam:odnowiła się kontuzja wiązadła przyśrodkowego szyna gipsowa
do pośladka ,zero biegania.Jestem uziemniona na 3 tygodnie w gipsie jestem wściekła i chce mi się płakać.Zostały mi tylko ćwiczenia brzucha w ograniczonym zakresie.Jak ja potem wrócę do tego biegania i jak to będzie?
OMG... współczuję. :/ Jak tu się myć....
[url=http://runmania.com/rlog/?u=ameise][img]http://runmania.com/f/4ba766482eac20519e7086b1b26d1a64.gif[/img][/url]
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

pusz73 pisze:Nic się nie martw dziewczyno, zawsze możesz popracować nad klatą i barami ;).
3 tygodnie to nie tak długo, wiem bo w czerwcu na tyle mnie lekarz uziemił.
Głowa do góry.
a będę ale nad brzuchem.A za co Cię ten doktor uziemnił?
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

"OMG... współczuję. :/ Jak tu się myć." Oraz wykonywać inne czynności łazienkowe...Ooo to cała "gimnastyka ogólnorozwojowa"A l najlepiej jest w łożku,czuję się tak jakbym leżała no nie wiem gdzie,nie da się uzyskać ulubionej pozycji do spania.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Malgos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 24 sie 2009, 21:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

ameise pisze: OMG... współczuję. :/ Jak tu się myć....
Mycie się z nogą w gipsie, to dopiero jest gimnastyka! Znam to z własnego doświadczenia, po tym jak zwichnęłam sobie nogę w kolanie, 2 tygodnie w gipsie spędziłam. Po ściągnięciu gipsu okazało się, że łękotka może być uszkodzona, na szczęście tylko trochę chrząstka była zmiażdżona. Po artroskopii przez 2 tygodnie nie mogłam w ogóle stawać na lewą nogę, więc mycie się stojąc na jednej nodze, z drugą obandażowaną, mam obcykane. Jak się człowiek ponaciąga, powygina!! Jak teraz o tym myślę, to niektóre pozycje z pilatesu i jogi przybierałam w tej łazience, i to dwa razy dziennie :)
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Małgoś rób tak dalej nie odpuszczaj.Popatrz jak masz dobrze:Biegasz i możesz jeść.A ja niestety muszę ograniczyć moje i tak skromne menu no i robić chociaż brzuszki bo znów utyję.Wczoraj zjadłam pyszny obiadek:Indyk z borówkami i lodowa sałata mniam,mniam.Za to na kolacje z alteracji całą riicotę.Kalorii 270 tylko ten przysmak kosztuje niestety 7 zł
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Malgos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 24 sie 2009, 21:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Gram, nic się nie martw, nawet nie zauważysz, jak szybko Ci te trzy tygodnie miną.
Malgos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 24 sie 2009, 21:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Indyk z borówkami? Nigdy nie jadłam, ale brzmi smacznie...zaraz jakichś przepisów poszukam :)
feineto
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 17 kwie 2008, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nantes

Nieprzeczytany post

gram mam nadzieje ze po przerwie jednak wrocisz do biegania :usmiech:
nie tylko ty jestes uziemiona :ech: jak juz pisalam w watku najpierw zlamalam noge no i ... gips, czyli w sumie prawie 4 miesiace bez truchtania, potem powolutku zaczelam plan odchudzanie. niestety kontuzja odezwala sie ze zdwojona sila i na 1-go pazdziernika mam wyznaczony termin operacji :chlip: czyli przynajmniej do konca pazdziernika jestem zupelnie uziemiona.
mam tylko nadzieje, ze to juz bedzie koniec wszelkich przeciwnosci losu

powodzenia gram
oraz udanych treningow dla calego grona biegaczy truchtaczy :hej:
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Jak teraz o tym myślę, to niektóre pozycje z pilatesu i jogi przybierałam w tej łazience, i to dwa razy dziennie O tak bardzo śmieszne to pozycje to cała akrobatyka oraz ćwiczenie równowagi.Najlepiej jest gdy się siedzi na pewnym hm meblu w łazience z lewą obciążona gipsem noga trzymaną obydwoma rękami.Trzeciej ręki brakuje do zwykłych czynności..
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ