ach te baby!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 sty 2009, 12:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sosnowiec
Witam Wszystkich
Przeczytałam ten temat i ...już wiem, że dobrze trafiłam
Ostatni roczek zrobił ze mnie kanapowca..sama siebie nie poznaję
Jakis brzuch się zrobił, którego nie było. I nastrój jakis kiepskawy. Co prawda były jakieś próby rozruszania, ale....no właśnie... gdzieś gubił się zapał. I jak to bywa..przy nowym roczku nadszedł i dla mnie czas małych i większych postanowień. W mojej klatce mieszka mężczyzna, który biega. Dużo biega. Obok w klatce mieszka kobieta, która również biega. Pozazdrościłam im po prostu
Postanowiłam zmienić swój styl zycia...na zdrowszy
A Wasze posty tchnęły we mnie wiarę, że warto zacząć. Zrobić ten pierwszy krok 
I własnie a'propos pierwszych kroków..czy Waszym zdaniem powinnam od razu zacząć od truchtania czy tez np. przez jakiś czas..szczególnie teraz w zimie...(chociaz z tego co czytałam, dla wielu z Was pogoda nie ma takiego znaczenia:) np. pochodzic intensywnie z kijkami do Nordic?
Wiem, że moje pytanie może być banalne dla wielu z Was, ale ... początkująca jestem
pozdrawiam serdecznie

Przeczytałam ten temat i ...już wiem, że dobrze trafiłam

Ostatni roczek zrobił ze mnie kanapowca..sama siebie nie poznaję




I własnie a'propos pierwszych kroków..czy Waszym zdaniem powinnam od razu zacząć od truchtania czy tez np. przez jakiś czas..szczególnie teraz w zimie...(chociaz z tego co czytałam, dla wielu z Was pogoda nie ma takiego znaczenia:) np. pochodzic intensywnie z kijkami do Nordic?
Wiem, że moje pytanie może być banalne dla wielu z Was, ale ... początkująca jestem

pozdrawiam serdecznie
- izaA
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przede wszytkim gratuluję postanowienia
Chodziłam w zeszłym roku z kijami przez całą zimę, w weeknedy oczywiście, bo nie wpadłam na to, że zakładając czołówkę, mogę pognać w ciemny las. W tym roku biegam, teraz to już prawie codziennie, ale wynika to z mojego planu treningowego (Norriego). Uczestniczę w Kobiecym Teamie Biegowym i szykuję się do półmaratonu. Na stronie głównej bieganie.pl masz zakładkę 4PMW, tam są podczepione plany treningowe, są ułożone tak, żeby kobietę zza biurka/z kanapy przygotować w trzy miesiące do przebiegnięcia półmaratonu. TO JEST MOŻLIWE...metodą Galloway'a - czyli bieganie z przerwami na marsz i tak jest ułożony trening. Polecam Ci serdecznie - tylko trzy wyjścia w tygodniu z domu i naprawdę bardzo łatwy początek, żeby nie zniechęcać. Spróbuj, po miesiącu zdecydujesz, czy to jest to i wtedy zapiszesz się na półmaraton. Mnie do systematycznego biegania mobilizują starty w imprezach, od imprezy do imprezy...nie ma możliwości powiedzenia sobie - dziś mi się nie chce
A kiedy już postawisz pierwsze kroki, kiedy będziesz się czuła na siłach - to zaczep biegającą sąsiadkę, powiedz, że też biegasz i chcesz się podłączyć do wspólnego biegania, jeśli jej to nie przeszkadza. Biegacze są strasznie "napaleni" na właczanie nowych osób w arkana tajemne, sama zobaczysz.
Moje zmagania możez obserwować na blogu z mojego podpisu www...

Chodziłam w zeszłym roku z kijami przez całą zimę, w weeknedy oczywiście, bo nie wpadłam na to, że zakładając czołówkę, mogę pognać w ciemny las. W tym roku biegam, teraz to już prawie codziennie, ale wynika to z mojego planu treningowego (Norriego). Uczestniczę w Kobiecym Teamie Biegowym i szykuję się do półmaratonu. Na stronie głównej bieganie.pl masz zakładkę 4PMW, tam są podczepione plany treningowe, są ułożone tak, żeby kobietę zza biurka/z kanapy przygotować w trzy miesiące do przebiegnięcia półmaratonu. TO JEST MOŻLIWE...metodą Galloway'a - czyli bieganie z przerwami na marsz i tak jest ułożony trening. Polecam Ci serdecznie - tylko trzy wyjścia w tygodniu z domu i naprawdę bardzo łatwy początek, żeby nie zniechęcać. Spróbuj, po miesiącu zdecydujesz, czy to jest to i wtedy zapiszesz się na półmaraton. Mnie do systematycznego biegania mobilizują starty w imprezach, od imprezy do imprezy...nie ma możliwości powiedzenia sobie - dziś mi się nie chce

A kiedy już postawisz pierwsze kroki, kiedy będziesz się czuła na siłach - to zaczep biegającą sąsiadkę, powiedz, że też biegasz i chcesz się podłączyć do wspólnego biegania, jeśli jej to nie przeszkadza. Biegacze są strasznie "napaleni" na właczanie nowych osób w arkana tajemne, sama zobaczysz.
Moje zmagania możez obserwować na blogu z mojego podpisu www...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 sty 2009, 12:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sosnowiec

Bardzo Ci dziękuję za tak fajną odpowiedź

Dlatego wielkie dzięki:) zaraz sprawdzę plan, o którym wspomniałaś. Zastanawia mnie jeszcze jak biegacze radzą sobie ze slizganiem podczas biegu na sniegu?

- izaA
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie radzą sobie
A tak na poważnie, buty biegowe mają protektor - specjalne zimowe biegowe - specjalny rodzaj protektora i materiałów użytych do podeszwy. Ja nie zainwestowałam w buty zimowe, mam zwykłe. Buty do terenu mają głębszy protektor, a te do asfaltu sa z kolei lepiej amortyzowane. Nie wiem, na jakiej powierzchni będziesz biegała częściej. optymalnie warto mieć dwie pary, ale nie namawim, bo na początek, moim zdaniem, lepiej wydać trochę kasy na dobrą odzież. Mamy zimę, bawełna się nie sprawdzi, nikt nie lubi biegać w zimnym kompresie...czyli potrzebujesz zimowe getry/spodnie biegowe, skarpety z włóknem odprowadzającycm wilgoć na zewnątrz - wteedy nawet jak buty zmoczysz, nie będizesz czuła zimna, dalej - koszulki oddychające, bluzę ciepłą oddychającą i coś od wiatru - zwykła wiatrówka biegowa wystarczy. One są na ogół także trochę nieprzemakalne. Na głowę czapka, koniecznie. Kup tez rękawiczki, nie muszą być od razu biegowe, mogą być z aktylu na początek.
Kup zestaw podstawowy (ja kupuję kalenji w decathlonie) a potem stopniowo będizesz uzupełniała. Ja sobie robię małe prezenty z okazji małych postępów, a duże preznety z okazji szczególnych. Zresztą już wszyscy wiedzą, ze lubię prezenty "biegowe"
Podlinkuję Ci artykuł z pewnej gazetki, może się przyda: "Zimą też biegamy" str. 10
http://www.staramilosna.org.pl/gazetki/ ... r%2098.pdf
Wracając do ślizgania - bieganie po śniegu wymaga od nas zużycia więcej energii, ale dajemy radę

A tak na poważnie, buty biegowe mają protektor - specjalne zimowe biegowe - specjalny rodzaj protektora i materiałów użytych do podeszwy. Ja nie zainwestowałam w buty zimowe, mam zwykłe. Buty do terenu mają głębszy protektor, a te do asfaltu sa z kolei lepiej amortyzowane. Nie wiem, na jakiej powierzchni będziesz biegała częściej. optymalnie warto mieć dwie pary, ale nie namawim, bo na początek, moim zdaniem, lepiej wydać trochę kasy na dobrą odzież. Mamy zimę, bawełna się nie sprawdzi, nikt nie lubi biegać w zimnym kompresie...czyli potrzebujesz zimowe getry/spodnie biegowe, skarpety z włóknem odprowadzającycm wilgoć na zewnątrz - wteedy nawet jak buty zmoczysz, nie będizesz czuła zimna, dalej - koszulki oddychające, bluzę ciepłą oddychającą i coś od wiatru - zwykła wiatrówka biegowa wystarczy. One są na ogół także trochę nieprzemakalne. Na głowę czapka, koniecznie. Kup tez rękawiczki, nie muszą być od razu biegowe, mogą być z aktylu na początek.
Kup zestaw podstawowy (ja kupuję kalenji w decathlonie) a potem stopniowo będizesz uzupełniała. Ja sobie robię małe prezenty z okazji małych postępów, a duże preznety z okazji szczególnych. Zresztą już wszyscy wiedzą, ze lubię prezenty "biegowe"

Podlinkuję Ci artykuł z pewnej gazetki, może się przyda: "Zimą też biegamy" str. 10
http://www.staramilosna.org.pl/gazetki/ ... r%2098.pdf
Wracając do ślizgania - bieganie po śniegu wymaga od nas zużycia więcej energii, ale dajemy radę

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 sty 2009, 12:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sosnowiec
I znowu dziękuję:)
Urzedziłas moje nastepne pytania:) aczkolwiek czytałam sobie juz o tym jak nalezy sie ubierac w zimie, ale Twój opis plus artykuł ...super!!
A'propos Nordic'u..wczoraj wieczorem wybrałam się ze znajomymi i było.... :D :D :D . Zwyżka samopoczucia spowodowana równiez faktem "zejścia z kanapy";) I o ile buty się sprawdziły.....to pozostałe ubranie mniej. Wieczorem podjechałam do Decathlonu, ale jak zwykle... szczerze pisząc...ubrania do biegania dla mężczyzn były w większym i lepszym wyborze. Wiec dzisiaj odwiedze inny sklep..
Trzymam kciuki za Twoje plany:) (podziwiam:)
Urzedziłas moje nastepne pytania:) aczkolwiek czytałam sobie juz o tym jak nalezy sie ubierac w zimie, ale Twój opis plus artykuł ...super!!
A'propos Nordic'u..wczoraj wieczorem wybrałam się ze znajomymi i było.... :D :D :D . Zwyżka samopoczucia spowodowana równiez faktem "zejścia z kanapy";) I o ile buty się sprawdziły.....to pozostałe ubranie mniej. Wieczorem podjechałam do Decathlonu, ale jak zwykle... szczerze pisząc...ubrania do biegania dla mężczyzn były w większym i lepszym wyborze. Wiec dzisiaj odwiedze inny sklep..
Trzymam kciuki za Twoje plany:) (podziwiam:)
- izaA
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I tym sposobem biegam w męskich legginsach, bo dla kobiet proponowali tylko jakieś szerokonogawkowe. Pan sprzedawca przyznał, że z asortymentem zimowym dla kobiet kiepściutko, to tylko oznacza jedno - zbyt mało kobiet biega, a szczególnie zimą...Amber pisze:ubrania do biegania dla mężczyzn były w większym i lepszym wyborze.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 sty 2009, 12:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sosnowiec
No właśnie...szerokonogawkowe;) a legginsy to tylko cienkie.izaA pisze:I tym sposobem biegam w męskich legginsach, bo dla kobiet proponowali tylko jakieś szerokonogawkowe. Pan sprzedawca przyznał, że z asortymentem zimowym dla kobiet kiepściutko, to tylko oznacza jedno - zbyt mało kobiet biega, a szczególnie zimą...Amber pisze:ubrania do biegania dla mężczyzn były w większym i lepszym wyborze.
Ciesze się, że nie tylko ja mam takie zdanie odnośnie asortymentu dla kobiet i mężczyzn:D
czyli znowu męzczyzni mają się lepiej

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 sty 2009, 12:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sosnowiec
sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie...a może się wybiega?genzos pisze:o widze ze postanowienia noworoczne to nie tylko moja domena;)
ciekawe co z tego wyjdzie![]()
informuje ze na razie jeszcze biegam;))))
i trzymam kciuki za kolezanke!!!!!!!!1

trzymam również kciuki!!

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 sty 2009, 12:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sosnowiec
izaA podpowiedziała mi trening metoda Galloway'a i zamierzam wg. niego spróbować. Musze go tylko "przetrawić"
no i zastanawiam się czy dam radę..ale to się okaże w ...trakcie.
A Ty jak sobie radzisz?

A Ty jak sobie radzisz?
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 05 sty 2009, 21:07
kurcze, przebieglam te pol godziny! normalnie nie wiem co sie stalo... bieglam sobie wolniutko i nagle zauwazylam ze juz 14 minut biegne i pomyslalam ze zobacze w ktorej minucie padne i normalnie przebieglam te pol godziny i nawet nie bylam jakos szczegolnie zmeczona. nie wiem co sie stalo, czy to moze dlatego ze tym razem rano czy jak. ostatnio ciezko mi bylo 8 minut przebiec a teraz po prostu mi wyszlo;)
zobacze jak bedzie nastpenym razem. jesli bede w stanie biegac te pol godziny tym moim truchcikiem to mysle ze pare tygodni tak pobiegam i pomysle o jakims planie treningowym.
ciekawe czy pojutrze tez tak pobiegne....
zobacze jak bedzie nastpenym razem. jesli bede w stanie biegac te pol godziny tym moim truchcikiem to mysle ze pare tygodni tak pobiegam i pomysle o jakims planie treningowym.
ciekawe czy pojutrze tez tak pobiegne....