
Zaczynam biegać
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 mar 2013, 21:55
- Życiówka na 10k: 1:04
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
ja mam dzisiaj przerwę, jestem w trakcie remontu i ogarniam ten burdel
jeszcze dużo pracy zostało, ale w jeden wieczór nie ogarnę wszystkiego, mąż w pracy więc mam trochę spokoju i mogę sobie powolutku sprzątać....zamiast nóg dzisiaj pracują ręce....

http://www.endomondo.com/profile/9856599
Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 22:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:



-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 mar 2013, 21:55
- Życiówka na 10k: 1:04
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
posypał się wczorajszy trening...burza, a niestety mam do niej szacunek...babcia męża zginęła od pioruna...boję się jej strasznie, więc nie wychylałam nosa z domu...ehhhh
http://www.endomondo.com/profile/9856599
Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 22:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
O kurde... To wcale Ci się nie dziwię że nie wyszłaś. Też bym nie wyszedł... Ale widzę że dzisiaj się udało i dystans bardzo fajny też wyszedł 
W Kielcach na szczęście fajna pogoda całkiem i pozwala kontynuować bieganie. Dzisiaj był mój pierwszy raz kiedy biegłem przez 30 minut bez przerw na marsz. Nawet nie miałem tego w zamiarach ale tak jakoś wyszło samo z siebie że zacząłem biec po rozgrzewce i z 4 minut zrobiło się 10 a jak już 10 to pomyślałem że pobiegnę 15 i dopiero zrobię minutę marszu, ale po tych 15 stwierdziłem że zrobię 30
No i się udało bardzo fajnie
Dokładnie to 32 min i 30 sek. Tylko jak na złość z tego szcześcia to endomondo mi przstało zapisywać po 29 minutach od wyjścia z domu, a 10min z tych 29 to była rozgrzewka. Trochę się wkurzyłem że mój pierszwy w życiu bieg 30 min non stop nie został uwieczniony, ale trudno... A wieczorkiem jeszcze byłem na basenie popływać i też jak zawsze zresztą było super:)

W Kielcach na szczęście fajna pogoda całkiem i pozwala kontynuować bieganie. Dzisiaj był mój pierwszy raz kiedy biegłem przez 30 minut bez przerw na marsz. Nawet nie miałem tego w zamiarach ale tak jakoś wyszło samo z siebie że zacząłem biec po rozgrzewce i z 4 minut zrobiło się 10 a jak już 10 to pomyślałem że pobiegnę 15 i dopiero zrobię minutę marszu, ale po tych 15 stwierdziłem że zrobię 30


-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 mar 2013, 21:55
- Życiówka na 10k: 1:04
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Skoro endo Ci nie zapisało wyniku, to znaczy, że Cię zmotywowało, aby znów wyjść i przebiec te 30 minut
gratulacje, że idziesz do przodu, to jest najważniejsze..trzymam kciuki
jak nie będzie padać może uda mi się iść dzisiaj wieczorem strzelić chociaż 5 km....


jak nie będzie padać może uda mi się iść dzisiaj wieczorem strzelić chociaż 5 km....

http://www.endomondo.com/profile/9856599
Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja natomiast wczoraj pierwszy raz miałem skutki uboczne po biegu, dopiero dzisiaj o 4 coś się wyspałem ale przed tym wymiotowałem:P. Przed biegiem wypiłem pół szklanki mleka nie wiem czy to mogło mi zaszkodzić. Mam nauczkę by bardziej szanować organizm
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 22:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
O kurcze ale wcześnie wstajeszangelika pisze:Skoro endo Ci nie zapisało wyniku, to znaczy, że Cię zmotywowało, aby znów wyjść i przebiec te 30 minutgratulacje, że idziesz do przodu, to jest najważniejsze..trzymam kciuki
![]()
jak nie będzie padać może uda mi się iść dzisiaj wieczorem strzelić chociaż 5 km....



Tak masz rację. To samo sobie pomyślałem jak zobaczyłem ze się nie zapisało

Krzysiek współczuję. Ja wieczorem nie biegam bo nie mogę potem usnąć do 2-3 w nocy, ale żeby aż wymiotować to mi się nie przydarzyło jeszcze. Pewnie wszystko przede mną


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
Niektorzy wlasnie w taki sposob reaguja na mleko przed bieganiem, inni ze tak powiem zwracaja to mleko w jeszcze ciut inny sposob 

5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 mar 2013, 21:55
- Życiówka na 10k: 1:04
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
mleko przed treningiem? wypij lepiej filiżankę kawy, kofeina da Ci kopa i energięKrzysztof92 pisze:Ja natomiast wczoraj pierwszy raz miałem skutki uboczne po biegu, dopiero dzisiaj o 4 coś się wyspałem ale przed tym wymiotowałem:P. Przed biegiem wypiłem pół szklanki mleka nie wiem czy to mogło mi zaszkodzić. Mam nauczkę by bardziej szanować organizm

http://www.endomondo.com/profile/9856599
Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
Biegacz to nie ten, kto szybko biega. To ten, który nie ustaje w walce.
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
heh tragedii nie ma, ale mam nauczkę na przyszłość, wciąż jeszcze czuję się osłabiony ;p o 4 rano zasnąłem może dlatego to osłabienie i bóle głowy. Zmienię plany treningów dam sobie więcej relaksu, mniej siłowych treningów, mniej podbiegów... jakoś to wyrównoważyć,
Dzisiaj miałem plany by zrobić sobie wycieczkę w góry, ale wolę odpocząć a i tak czasu trochę brakuje.
Zawsze brakowało mi trochę zdrowego rozsądku ;p muszę nad tym popracować
Dzisiaj miałem plany by zrobić sobie wycieczkę w góry, ale wolę odpocząć a i tak czasu trochę brakuje.
Zawsze brakowało mi trochę zdrowego rozsądku ;p muszę nad tym popracować
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 22:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Jak u Was dzisiejszy dzień? Ja powiem Wam że z wielkim bólem zmusiłem się do zakończenia swojego truchtania i powrotu do domu. Biegłem 50 min non stop bez przerw na marsze i było fantastycznie. Oczywiście przed biegiem 10 minut rozgrzewki. Zero zadyszki, mięśnie dały radę a teraz bardzo fajnie je czuję
Co prawda tempo bardzo spacerowe było tego biegu ale naprawdę sam w sobie bieg był dzisiaj dla mnie czystą przyjemnością. I wróciłem do domu mniej zmachany niż zwykle. Tyle że zwykle jest szybsze tempo. Jedyne co mnie zaniepokoiło to lekki ból w lewym kolanie przez pierwsze 5-10 min biegu, który jednak ustąpił po tym czasie i było zero jakiegokolwiek dyskomfortu. Zobaczymy jak będzie jutro.

-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 14:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witaj,
Ja dziś 2 dzień z rzędu odpuściłem (musiałem), bo miałem gościa. Szkoda, bo miałem sporo chęci... No ale jutro nadrobię i zaliczę 4 dzień biegów w tym tygodniu.
A może nawet dwa dni regeneracji przyniosą fajne rezultaty. Liczę na to po cihutku
...
Pozdrawiam.
Ja dziś 2 dzień z rzędu odpuściłem (musiałem), bo miałem gościa. Szkoda, bo miałem sporo chęci... No ale jutro nadrobię i zaliczę 4 dzień biegów w tym tygodniu.
A może nawet dwa dni regeneracji przyniosą fajne rezultaty. Liczę na to po cihutku

Pozdrawiam.
Pokonać siebie...
Moje Endomondo: http://www.endomondo.com/profile/9328388
Motywacja: https://www.youtube.com/watch?v=ZtLlfdyDySY
Moje Endomondo: http://www.endomondo.com/profile/9328388
Motywacja: https://www.youtube.com/watch?v=ZtLlfdyDySY
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 22:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Też mnie teraz właśnie czekają takie dwa dni, choć wytrzymać bez biegania już zaczyna mi się robić ciężko. Tym bardziej że każdy kolejny trening jest fajniejszy od poprzedniego. Po wczorajszym czuję wszystkie mięśnie i ścięgna zaczynając od stóp a kończąc na pośladkach. Super sprawa
Widzę że łatwo stracić głowę dla biegania już na początku. Chciało by się biegać najlepiej codziennie. A tu potrzebna jest cierpliwość i ostrożność żeby wszystko nie skończyło się już w momencie kiedy zaczyna robić się naprawdę fajnie.
Dwa dni regeneracji na pewno przyniosą super efekty. W końcu to są duże mięśnie i potrzebują więcej czasu na regenerację niż inne partie mięśniowe.

Widzę że łatwo stracić głowę dla biegania już na początku. Chciało by się biegać najlepiej codziennie. A tu potrzebna jest cierpliwość i ostrożność żeby wszystko nie skończyło się już w momencie kiedy zaczyna robić się naprawdę fajnie.
Dwa dni regeneracji na pewno przyniosą super efekty. W końcu to są duże mięśnie i potrzebują więcej czasu na regenerację niż inne partie mięśniowe.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 11 maja 2014, 12:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć! Założyłam tutaj konto właśnie po to, żeby dopytać się bardziej doświadczonych biegaczy o podstawy.
Sprawa wygląda tak - swoją przygodę z bieganiem zaczęłam w maju poprzedniego roku, biegałam może około miesiąca i przygoda skończyła się urazem kolana (nie mechanicznym, ale jakimś paskudnym zapaleniem, kolano było spuchnięte, bolesne, schodzenie po schodach było sprawa większej logistyki i samozaparcia, ogólnie - dokuczliwa i paskudna sprawa, leczona antybiotykami i maścią, teraz już nie ma po niej śladu) i bólem w kostce - chyba coś tam sobie przestawiłam itd (wybaczcie mi, ale byłam wtedy u lekarza z tym wszystkim, ale nie pamiętam fachowych diagnoz).
Bardzo chciałabym wrócić do biegania, ale tym razem z mniej destrukcyjnym skutkiem dla mnie
. Tamte buty już wydałam komuś innemu, chciałabym kupić nowe. Znajdę np jakieś w decathlonie? Biegałabym głównie po mieście, więc asfalt i chodniki, te buty dla początkującej się nadają http://www.decathlon.pl/buty-do-biegani ... 81257.html ?
Nie wiem też, czy zacząć od razu biegać, ktoś wspominał mi, że lepiej zacząć od marszu. Ile czasu wtedy powinny według Was trwać pierwsze biegi i ile razy w tygodniu, jak dla początkującej, je powtarzać? Co dwa dni to pewnie za często, prawda? A jeśli marsz to po jakim czasie przejść w bieg, czy od razu mieszać bieg z marszem? Byłabym wdzięczna na wszytkie rady!
Sprawa wygląda tak - swoją przygodę z bieganiem zaczęłam w maju poprzedniego roku, biegałam może około miesiąca i przygoda skończyła się urazem kolana (nie mechanicznym, ale jakimś paskudnym zapaleniem, kolano było spuchnięte, bolesne, schodzenie po schodach było sprawa większej logistyki i samozaparcia, ogólnie - dokuczliwa i paskudna sprawa, leczona antybiotykami i maścią, teraz już nie ma po niej śladu) i bólem w kostce - chyba coś tam sobie przestawiłam itd (wybaczcie mi, ale byłam wtedy u lekarza z tym wszystkim, ale nie pamiętam fachowych diagnoz).
Bardzo chciałabym wrócić do biegania, ale tym razem z mniej destrukcyjnym skutkiem dla mnie

Nie wiem też, czy zacząć od razu biegać, ktoś wspominał mi, że lepiej zacząć od marszu. Ile czasu wtedy powinny według Was trwać pierwsze biegi i ile razy w tygodniu, jak dla początkującej, je powtarzać? Co dwa dni to pewnie za często, prawda? A jeśli marsz to po jakim czasie przejść w bieg, czy od razu mieszać bieg z marszem? Byłabym wdzięczna na wszytkie rady!
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 kwie 2014, 22:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Link do butów nie działa.
Natomiast jeśli chodzi o sam trening to proponuję zacząc od planu 6-cio tygodniowego opisanego dokładnie w tym dziale. Tam są właśnie marsze na przemian z biegami. Tylko wybierz sobie odpowiedni dla siebie poziom bo może nie musisz zaczynać id pierwszego tygodnia tylko gdzieś dalej. Sama ocenisz własne siły. I pamiętaj o rozgrzewce.
Buty z Decathlonu są bardzo fajne dla początkujących biegaczy. Nawet najtańszy model Ekiden 50 już daje radę.
Natomiast jeśli chodzi o sam trening to proponuję zacząc od planu 6-cio tygodniowego opisanego dokładnie w tym dziale. Tam są właśnie marsze na przemian z biegami. Tylko wybierz sobie odpowiedni dla siebie poziom bo może nie musisz zaczynać id pierwszego tygodnia tylko gdzieś dalej. Sama ocenisz własne siły. I pamiętaj o rozgrzewce.
Buty z Decathlonu są bardzo fajne dla początkujących biegaczy. Nawet najtańszy model Ekiden 50 już daje radę.