Bieganie a nadwaga

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

sebast pisze:Jak mnie pamięć nie myli Ewa Dąbrowska w swojej książce Ciało i ducha ratować żywieniem pisała o leczeniu niedoczynności tarczycy swoją dietą warzywno-owocową. Jest to dieta półgłodówkowa niskowęglowodanowa, niskobiałkowa i niskotłuszczowa w której je się tylko prawie niskowęglowodanowe warzywa i kilka owoców. Pisze też o tym na swojej stronie:

http://ewadabrowska.pl/index.php?option ... &Itemid=10

Jest ona lekarzem i wiele osób z różnych chorób tą dietą wyleczyła. Zastanawiałem się nad tą dietą tylko nie wiem czy dałoby się pogodzić ją z bieganiem bo pomimo że je się w niej do syta nie spożywa się więcej jak ok. 800 kcal dziennie. Kiedyś ją stosowałem 10 dni i zauważyłem pewną poprawę zdrowia.
Do syta jesc?
Chyba nie wiesz co to znaczy.

Badz warzywkiem siedzącym w domu to to sie może sprawdzi. Bez ruchu. Hehe
Sprawdz, testuj i opiszesz to potem.
I bedziesz motywatorem dla innych biednych.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
New Balance but biegowy
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak jak napisałem to dieta zdrowotna i jak ktoś ma choroby typu nadciśnienie czy miażdżyca to poprawa zdrowia jest ważniejsza niż treningi. Poza tym w tak niskokalorycznej wersji stosuje się ją tylko przez określony czas. Chodzi o to że warzywa które się je np. kapusta są tak niskokaloryczne że nawet jak jesz ile chcesz to nie zjesz więcej niż ok. 800 kcal. Moim zdaniem to nie jest dieta dla sportowców ale osób przewlekle chorych.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Spożywanie maksymalnie 800kcal dziennie i nazywanie tego dietą zdrowotną to chyba takie lekkie naciąganie rzeczywistości. To trochę tak jak swego czasu z moim lekarzem rodzinnym, który na każdą moją bolączkę serwował mi Ketonal Forte i mówił, że to pomoże...
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

sebast pisze:Tak jak napisałem to dieta zdrowotna i jak ktoś ma choroby typu nadciśnienie czy miażdżyca to poprawa zdrowia jest ważniejsza niż treningi. Poza tym w tak niskokalorycznej wersji stosuje się ją tylko przez określony czas. Chodzi o to że warzywa które się je np. kapusta są tak niskokaloryczne że nawet jak jesz ile chcesz to nie zjesz więcej niż ok. 800 kcal. Moim zdaniem to nie jest dieta dla sportowców ale osób przewlekle chorych.
Dieta optymalna to dieta zdrowotna.
Pomysl o tym, jesli dalej nie chcesz miec problemow ze zdrowiem jedxac 800kcal z byle jakiego zrodla.

Np jedząc warzywa to dostarczasz nawozów do swojego organizmu.

Aha warzywa czy owoce maja mniej witamin i minerałów niz wątróbka.
Pomysl o tym. I zastanów się nad tym.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie będę nikogo namawiał do tej diety warzywno-owocowej. Kto będzie chciał znajdzie szczegóły. Domyślam się Yahoo że Ty jesteś zwolennikiem diety białkowo-tłuszczowej. Ja jednak wolę dietę węglowodanową.
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

Idę po popcorn. Nie przeszkadzajcie sobie chłopaki! :-)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sebast pisze:Możesz się śmiać ale ta dieta naprawdę ma właściwości lecznicze poza tym stosuje się ją przez określony czas max. 6 tyg.
Nie ma żadnej dobrej "diety", którą się stosuje max. 6 tygodni. Jeśli coś może zaszkodzić w perspektywie 7, 8, czy 60 tygodni, to nie jest dobre w ogóle. Dieta to inaczej sposób odżywiania się i może być ona albo właściwa, albo niewłaściwa. Nazywanie jakichś sześcio-tygodniowych ekscesów mianem "diety", świadczy o zupełnym niezrozumieniu sprawy. Takimi ekscesami możesz znacząco pogorszyć swój san zdrowia.
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Dokładnie dieta jest na całe życie,

Wysłane z mojego HTC 10 .
Awatar użytkownika
qbol
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 13 kwie 2008, 17:26

Nieprzeczytany post

Swego czasu mój kuzyn bardzo schudł, wyglądał na prawdę super. Wszyscy się go wtedy pytali na jakiej cudownej diecie jesteś, bo sami chcieli schudnąć. Kiedy im powiedział, to wszystkim jakoś ochota przeszła na diety. On zrobił coś genialnego w swej prostocie. Jadł to co zawsze, tylko porcje zmniejszył o połowę, ot i cała tajemnica sukcesu.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

sebast pisze:Nie będę nikogo namawiał do tej diety warzywno-owocowej. Kto będzie chciał znajdzie szczegóły. Domyślam się Yahoo że Ty jesteś zwolennikiem diety białkowo-tłuszczowej. Ja jednak wolę dietę węglowodanową.
Bo dieta bialko- tlusCzowa byla od pokoleń naszym glownym źródłem energii do zycia.
Od 10 000 lat wprowadzono rolnictwo i ludzie zaczynaja chorować. Czyzby nie jest to dziwne?
Twoje geny moze juz zostaly uśpione i są nie aktywne?

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Kangoor ma racje.
Trzeba umiec sie odzywic. Trzeba odzywic organizm poprawnie.
Bo jesli mamy jakies problemy zdrowotne to są one powstałe niewlasciwym odżywianiem sie a nie dieta.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:
sebast pisze:Nie będę nikogo namawiał do tej diety warzywno-owocowej. Kto będzie chciał znajdzie szczegóły. Domyślam się Yahoo że Ty jesteś zwolennikiem diety białkowo-tłuszczowej. Ja jednak wolę dietę węglowodanową.
Bo dieta bialko- tlusCzowa byla od pokoleń naszym glownym źródłem energii do zycia.
Od 10 000 lat wprowadzono rolnictwo i ludzie zaczynaja chorować. Czyzby nie jest to dziwne?
Twoje geny moze juz zostaly uśpione i są nie aktywne?

Wysłane z mojego SM-T113 .
Coś mi się zdaje że byliśmy roslinozercami od zawsze, potem doszło mięso

Wysłane z mojego HTC 10 .
piotrekyoshi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 11 mar 2017, 15:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie odpowiem Ci na pytanie odnośnie kontuzji, ale napiszę dwa zdania na temat diety.

Niedoczynność tarczycy to nie jest koniec świata, znam kobiety które tłumaczą swoją nadwagę własnie tą chorobą, tylko, że nadwaga nie bierze się z tej choroby, a właśnie z nieodpowiedniego odżywiania, suplementacji i farmakolizacji. Polecam przede wszystkim znaleźć dobrego dietetyka. Wiem, że jest to bardzo ciężkie, nie chce wszystkich wrzucać do jednego wora, ale większość dietetyków nie ma pojęcia na temat odżywiania, mają straszne klapki na oczach. Ale są też tacy, którzy naprawdę mają ogromną wiedzę, potrafią pomóc każdemu, mają doświadczenie w pracy z ludźmi którzy mają problemy z tarczycą. Dlatego naprawdę warto czasem wyłożyć parę złotych na konsultację z dietetykiem klinicznym, ponieważ prostymi wskazówkami pomoże wyjść na prostą.
Poczytaj Blog i zostaw komentarz :)
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Dobry pomysł na początek dietetyk i kijki

Wysłane z mojego HTC 10 .
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Slawrumia pisze:
Yahoo pisze:
sebast pisze:Nie będę nikogo namawiał do tej diety warzywno-owocowej. Kto będzie chciał znajdzie szczegóły. Domyślam się Yahoo że Ty jesteś zwolennikiem diety białkowo-tłuszczowej. Ja jednak wolę dietę węglowodanową.
Bo dieta bialko- tlusCzowa byla od pokoleń naszym glownym źródłem energii do zycia.
Od 10 000 lat wprowadzono rolnictwo i ludzie zaczynaja chorować. Czyzby nie jest to dziwne?
Twoje geny moze juz zostaly uśpione i są nie aktywne?

Wysłane z mojego SM-T113 .
Coś mi się zdaje że byliśmy roslinozercami od zawsze, potem doszło mięso

Wysłane z mojego HTC 10 .
Oczywiscie jest to nie prawda.

Od pory roku/sezonu zalezalo co sie jadło.
To kobiety zbierały sezonowe owoce/liscie/orzechy/żołędzie/warzywa
A mezczyzni chodzili na polowania.


Slawrumia pisze:Dobry pomysł na początek dietetyk i kijki

Wysłane z mojego HTC 10 .
Idz do wierzbickiej jak nie wiesz co robic.

A dietetyk kliniczny to taki shit, marketing stworzony przez ludzi od reklamy, aby wzbudzić w klienie podniecenie nowa nazwa. Bo dietetyk kliniczny tak fajnie kozacko brzmi.

Wysłane z mojego SM-T113 .
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2017, 14:18 przez Yahoo, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
ODPOWIEDZ