Zaczynam od zaraz, nie odkładam na Nowy Rok :-)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
mario_79
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 06 gru 2015, 22:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

idź idź, tylko się odpowiednio ubierz. Wczoraj przy chyba -10 dałem radę.
Ja zaraz też idę na trening i też w Gdańsku ;)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oczywiście każdy jest inny i ostateczna decyzja należy do Ciebie, ale tak dzisiaj rano (-17 stopni) wyglądał Pachołek w Gdańsku:

Obrazek
Awatar użytkownika
Ania_26
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 29 gru 2015, 00:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Haha, dzięki, jesteście super! :-) No to się zbieram...

mario_79 ja mieszkam kawałek od Gdańska, u mnie przeważnie niestety jest dwa stopnie mniej. Podjeżdżałam czasem do Gdańska biegać, bo jakoś fajniej tam i sporo osób biega, ale teraz trochę mi wstyd, bo muszę nadrobić kondycję :-)
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ania_26 pisze:ale przy -15 nabrałam wątpliwości. Ktoś mi coś poradzi?
Ja bym nie szedł, z uwagi na Twoje początki biegania. Mróz odpusci i Ty także będziesz miała okazję pobiegać.
Z każdym kolejnym sezonem Twój próg bólu na mróz będzie się obniżał i będziesz biegała w coraz niższych temperaturach. Biegaj do -7st C
powodzenia, krunner
Awatar użytkownika
Ania_26
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 29 gru 2015, 00:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Troche za późno odczytałam ostatni komentarz... Przynajmniej próbowałam :-) Pobiegałam 20min i właśnie wróciłam do auta ugrzać nos. Za minutkę wyjde jeszcze na chwile. Już widzę, ze przy takich temperaturach będę miala problem z nosem. Jest chyba zbyt wrażliwy i tak marznie, ze az strasznie boli, a od tego łzawią oczy :-) I troche delikatna skóra twarzy, ale z tym dam jakoś rade.
mario_79
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 06 gru 2015, 22:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Wróciłem. - 11 było . Przeżyłem. Nawet fajnie mi się latało ;)
Przy takim mrozie to nosze kominiarkę + czapkę + Buff na szyję który ewentualnie zaciągam na nos.
Nie powinno być Ci wstyd bo i czego? od czegoś trzeba zacząć. Jak na razie to ja powiedzmy próbuję biegać bardziej niż biegam ;) I mam to gdzieś co inni myślą ;)
Awatar użytkownika
Ania_26
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 29 gru 2015, 00:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

:-) Tez wrociłam. Zawsze zakrywałam nos jak było tak zimno, ale niewiele mi to dalo. No cóż, nieistotne :-) Było ok, początki mrozów mam za sobą :-)
łowca
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 05 maja 2015, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ubierz się cieplej i pobiegnij mniej i wolniej. Ale pobiegnij.

Przy -10 bardzo przyjemnie się biega. Przy -15 i wietrze trochę mniej przyjemnie, ale też można.
... bo ja muszę być w ruchu, słyszeć wiatru świst w uchu ...

Obrazek
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

A ja poszedłem "na leniucha"...sprawdziłem prognozę i ponieważ wysokie mrozy miały się utrzymywac tylko przez 3 dni (od soboty do poniedziałku), to jednak odpuściłem te 2 treningi...czasem nie ma sensu się szarpać, szczególnie, że odpuszczone 2-3 dni, to nie 2 tygodnie, więc wielkiej straty nie ma :) (na swoje usprawiedliwienie ma też: brak kominiarki i buff-a, a mróz najbardziej dawał właśnie po twarzy).

Ale teraz będzie już dużo cieplej, bieganie przy -3,-4 jest już jak najbardziej bezproblemowe ;-)))

--
Axe
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

Ania, na mróz smaruj twarz (zwłaszcza nos) jakimś tłustym kremem typu dermosan. ja zakładam jeszcze kominiarkę, a jak jest wiatr okulary.
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
Ania_26
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 29 gru 2015, 00:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Mam wlaśnie Dermosan. Nie jest to przyjemne niestety, bo nakladam go dość grubo i sie kleję, hehe, ale ten krem całkiem daje rade jak na delikatną skórę. A kominiarkę muszę zakupić. Na razie zaciągam komin pod same oczy.
Awatar użytkownika
Ania_26
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 29 gru 2015, 00:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Przepraszam, mam Retimax, nie Dermosan. Pomyłka ;-) Ale Retimax polecam każdemu z podrażnioną skórą po mrozach. Super działa na podrażnioną cerę, ale też zregenerował mi szybko dłonie po przesuszeniu. Dobra, dość tej reklamy, haha :-) Dziś rano miałam biegać, ale jakoś nie zebrałam się w sobie, żeby wyjść. Strasznie jestem jakaś przemarznięta i żadna siła nie wyciągnęła mnie spod koca. Zaraz spróbuję pozbierać się jeszcze raz.. :-)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie musi to być jakiś specjalny trening. Ale warto, żeby wyrobić sobie ten nawyk. Regularność jest strasznie ważna - szczególnie na początku. Zawsze też możesz zrobić trening funkcjonalny w domu.
Awatar użytkownika
Ania_26
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 29 gru 2015, 00:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Moje postanowienie było takie, żeby biegać 3-4 razy w tygodniu, przynajmniej na początku... Przeglądałam plan 6-tygodniowy. On wygląda dobrze, ale chyba zaczęłabym jakoś od środka, bo taka zupełnie początkująca nie jestem... Mam lepsze i gorsze dni i one się naprawdę od siebie diametralnie różnią. Czasem mogę przebiec naprawdę sporo bez zatrzymywania i bez większego wysiłku, a czasem jest tak kiepsko, ze po 15min ciągłego biegu wymiękam... W takim wypadku jakiś regularny plan byłby dobry. Dziś odpuściłam... zrobiłam trening w domu, ale nie jestem z siebie zadowolona. Powinnam była wyjść z ciepełka rano i mieć to za sobą :-(
mario_79
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 06 gru 2015, 22:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Może po prostu rozgrzej się i pobiegnij ile możesz, następnym razem dłużej i dłużej?
ODPOWIEDZ