Stefek? Stefan, jak już. Po co te złośliwości? Ale jeżeli Ci po tym lepiej, to się nie krępuj.Michalski Paweł pisze:No wybacz Stefan, ale patrzysz na świat tylko przez pryzmat miski kaszy? Są bardziej kaloryczne źródła. Nie pragnę udowadniać i przekonywać Stefka, fana kaszy. Bez obrazy.
Po prostu napisz co jadłeś, aby codziennie, przez dwa miesiące ładować w siebie 10tys kcal. 1,5kg oliwy/smalcu? 90 zeli energetycznych? No i ile biegałeś/pływałeś/cokolwiek, że nie przytyłeś? Nie miałeś problemow z regeneracja, kiedy nawet w nocy organizm musiał non-stop trawić kilogramy pożywienia?
Z perspektywy miski kaszy, mam wątpliwości. Ale nie mówię, że tak nie było. Byc może moje doświadczenia są dosyć mizerne, albo jesteś wyczynowcem, jak np Michael Phelps. On podobno w okresie przygotowawczym przed igrzyskami jadł 12tys kcal dziennie.