Odpowiednie bieganie + dieta , chudnięcie
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
uparciuchu zrozum że możesz przedobrzyć i nabawić się kontuzji a wtedy już napewno nie schudniesz tylko bedziesz siedzieć w domu. Co innego gdybyś przez kilka lat wcześniej coś systematycznie ćwiczyła ale tak nie było wiec nie przesadzaj.
300 dni tyle potrzebuje twój organizm by przebudować mięśnie ścięgna i stawy by były gotowe na obciążenia związane z bieganiem dlatego tak ważne jest by teraz biegać wolno i niezbyt intensywnie bo to pozwoli ci uniknąć kontuzji i biegać coraz więcej, coraz dalej i szybciej ale póki co to spokojnie. Pamiętaj że i tak musisz dzwigać kilka kilogramów ponad norme a to wymaga rozsądku a jedynym atutem jest twoj wiek i dlatego możesz realizować taki plan i wystarczy. Minie miesiąc to zobaczy się co można zmienić.
Jeszcze raz NIE SZALEJ bo przedobrzysz i nic z tego nie będzie.
300 dni tyle potrzebuje twój organizm by przebudować mięśnie ścięgna i stawy by były gotowe na obciążenia związane z bieganiem dlatego tak ważne jest by teraz biegać wolno i niezbyt intensywnie bo to pozwoli ci uniknąć kontuzji i biegać coraz więcej, coraz dalej i szybciej ale póki co to spokojnie. Pamiętaj że i tak musisz dzwigać kilka kilogramów ponad norme a to wymaga rozsądku a jedynym atutem jest twoj wiek i dlatego możesz realizować taki plan i wystarczy. Minie miesiąc to zobaczy się co można zmienić.
Jeszcze raz NIE SZALEJ bo przedobrzysz i nic z tego nie będzie.
- nusiunia
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 lis 2013, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
no dobrze, masz racje.
jednak postanowilam dzis i jutro pobiegac, a od jutra stosuje bieganie co drugi dzien i spacer + basen.
zjadlam troche gotowanych mrozonych marchewek i mrozona piers z kurczaka, czy to dobrze do tej diety? i co zjesc na kolacje po bieganiu?
nie jestem pewna co do tej diety.. kaze jesc wszystko tluste, stosowales ta diete?
jednak postanowilam dzis i jutro pobiegac, a od jutra stosuje bieganie co drugi dzien i spacer + basen.
zjadlam troche gotowanych mrozonych marchewek i mrozona piers z kurczaka, czy to dobrze do tej diety? i co zjesc na kolacje po bieganiu?
nie jestem pewna co do tej diety.. kaze jesc wszystko tluste, stosowales ta diete?
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jedz tylko nie napychaj się, generalnie wielu osobą na tej diecie wystarczają dwa gora trzy posiłki. Po bieganiu zupełnij płyny szklanka wody z sokiem z cytryny lub szklanka mleka pełnotłustego. Jeśli biegasz wieczorem i to ma być ostatni posiłek to musi być to posiłek z przewagą białka czyli ser lub mięso z niewielką ilością warzyw np kalafior czy fasolka szparagowa ew jakaś surówka. Ostatni posiłek najpóźniej na dwie godziny przed snem.
Jeśli biegasz popołudniu to codziennie możesz rano do szkoły chodzić w ramach spaceru, byle tylko spokojnie i tak by było to min. 30 minut. Bedziesz miała więcej i napewno ci nie zaszkodzi reszta bez zmian.
Co do roli tłuszczu w diecie to ten drugi link o choresterolu wiele ci wytłumaczy tylko z niewiadomych przyczyn jak go wklejam to po wysłaniu robi się przerwa i zamiast do konkretnego artykułu przenosi na strone główną ( Zaznacz go i wklej to powinno zadziałać)
Jeśli biegasz popołudniu to codziennie możesz rano do szkoły chodzić w ramach spaceru, byle tylko spokojnie i tak by było to min. 30 minut. Bedziesz miała więcej i napewno ci nie zaszkodzi reszta bez zmian.
Co do roli tłuszczu w diecie to ten drugi link o choresterolu wiele ci wytłumaczy tylko z niewiadomych przyczyn jak go wklejam to po wysłaniu robi się przerwa i zamiast do konkretnego artykułu przenosi na strone główną ( Zaznacz go i wklej to powinno zadziałać)
- nusiunia
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 lis 2013, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Przeczytałam z tamtego linku ale nie widze tam nic do pobrania.
A biegac idę o 17, do 18.
Jak to ser? jeden plaster sera na kolacje? mięsa nie chce jesc..
Jakbyś mógł to zaplanuj mi jakąś kolację, może wtedy lepiej zrozumiem jak to ma wygladac
czy np. jedno jajko na twardo z majonezem i szczypiorkiem (co do majonezu to nie wiem..), a do tego plaster sera - myslisz, ze starczy?
A biegac idę o 17, do 18.
Jak to ser? jeden plaster sera na kolacje? mięsa nie chce jesc..
Jakbyś mógł to zaplanuj mi jakąś kolację, może wtedy lepiej zrozumiem jak to ma wygladac

czy np. jedno jajko na twardo z majonezem i szczypiorkiem (co do majonezu to nie wiem..), a do tego plaster sera - myslisz, ze starczy?
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
może być jajko z majonezem i sałata, serek biały ze szczypiorkiem. W diecie masz produkty wybierz na co masz ochote i zjedz tyle by zaspokoić głód. Unikaj produktów z mąki, cukru.
W ten drugi link to artykuł nic do pobrania sporo do przeczytania.
Jakim tempem biegasz może jesteś w stanie biegać pełne 30 minut tylko dużo wolniej.
W ten drugi link to artykuł nic do pobrania sporo do przeczytania.
Jakim tempem biegasz może jesteś w stanie biegać pełne 30 minut tylko dużo wolniej.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 18 lis 2013, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
ja też walczę z kilogramami w 3 tyg. muszę pozbyć się około 6 kg, potem już na spokojnie resztę
. Ja biegam od 3 tyg a właściwie 4 zaczęłam, przez pierwsze 3 tyg schudłam z 80 kg do 76 kg ( mam 1,64) tak wiec wracając do twojego pytania czy dasz radę schudnąć 6 kg - myślę że jak się przyłożysz to bez problemu w twoim wieku metabolizm jest jeszcze stosunkowo szybki.
co do diety to najprostszym sposobem jest uświadomienie sobie ile kalorii musisz spalić żeby pozbyć się 1 kg
(1 kg =7000 kcal) na tej podstawie wylicz sobie ile czego możesz zjeść i ile ruszać się powinnaś żeby kilogramów ubywało, to bardzo ułatwia sprawę bo czasami sądzimy że prawie nic nie jemy ruszamy się a i tak nie chudniemy.
Chleb jak ktoś już wspomniał jest dość kaloryczny więc daruj go sobie wasa ma 35 kcal jak zjesz ja z z twarożkiem pomidorami i ogórkami
będzie zdrowo i dietetycznie, w ciągu dnia dojadaj owoce ( jabłka, pomarańcze, nie jedz winogron i bananów) i warzywa choć raczej ciężko zjeść kalafior w szkole. Ale obiad z warzyw gotowanych na parze będzie idealny.
Ważna rzecz badania przeprowadzone na grupie 90 kobiet pokazały że kobiety jedzące większą ilość kalorii na śniadania i w pierwszej porze dnia chudły o ok 3 kg więcej od kobiet które jadły dokładnie to sam ale najbardziej kaloryczny posiłek spożywały wieczorem.
Co do samego biegania rozumiem cię że chcesz puki masz silną motywację biegać jak najwięcej osoby które wypowiadały się przedmną na pewno maja rację co do odpoczynków i kontuzji, ale myślę że najważniejsze to wsłuchać się w swoje ciało, jesteś jeszcze młodą osobą wiec masz bardziej sprężyste kości i ścięgna po za tym nie warzysz aż tak dużo by stanowiło to duże obciążenie.
na koniec pamiętaj o efekcie jojo zawsze sie pojawia po tak szybkiej utracie wagi, więc jesli jesteś rozsądna to zadbaj by stopniowo zwiększać ilość kalorii, każde kolejne odchudzanie będzie trudniejsze nie warto się na to narażać.
Powodzenia
ja też walczę z kilogramami w 3 tyg. muszę pozbyć się około 6 kg, potem już na spokojnie resztę

co do diety to najprostszym sposobem jest uświadomienie sobie ile kalorii musisz spalić żeby pozbyć się 1 kg
(1 kg =7000 kcal) na tej podstawie wylicz sobie ile czego możesz zjeść i ile ruszać się powinnaś żeby kilogramów ubywało, to bardzo ułatwia sprawę bo czasami sądzimy że prawie nic nie jemy ruszamy się a i tak nie chudniemy.
Chleb jak ktoś już wspomniał jest dość kaloryczny więc daruj go sobie wasa ma 35 kcal jak zjesz ja z z twarożkiem pomidorami i ogórkami
będzie zdrowo i dietetycznie, w ciągu dnia dojadaj owoce ( jabłka, pomarańcze, nie jedz winogron i bananów) i warzywa choć raczej ciężko zjeść kalafior w szkole. Ale obiad z warzyw gotowanych na parze będzie idealny.
Ważna rzecz badania przeprowadzone na grupie 90 kobiet pokazały że kobiety jedzące większą ilość kalorii na śniadania i w pierwszej porze dnia chudły o ok 3 kg więcej od kobiet które jadły dokładnie to sam ale najbardziej kaloryczny posiłek spożywały wieczorem.
Co do samego biegania rozumiem cię że chcesz puki masz silną motywację biegać jak najwięcej osoby które wypowiadały się przedmną na pewno maja rację co do odpoczynków i kontuzji, ale myślę że najważniejsze to wsłuchać się w swoje ciało, jesteś jeszcze młodą osobą wiec masz bardziej sprężyste kości i ścięgna po za tym nie warzysz aż tak dużo by stanowiło to duże obciążenie.
na koniec pamiętaj o efekcie jojo zawsze sie pojawia po tak szybkiej utracie wagi, więc jesli jesteś rozsądna to zadbaj by stopniowo zwiększać ilość kalorii, każde kolejne odchudzanie będzie trudniejsze nie warto się na to narażać.
Powodzenia

- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
lili zapomnij o liczeniu kalorii, ograniczenie kaliri spiwoduje zwolnienie metabolizmu a w dalszym okresie organizm pitraktuje to jako zagrożeenie głodem i zwolni pinownie a nadwyżki energii zacznie magazynować w postaci tłuszczu. By chudnąć trzeba jeść mądrze i dużo się ruszać.
- nusiunia
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 lis 2013, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję Lili, dziś zjadłam na śniadanie w domu jedno jajko na twardo z majonezem (co do diety podanej przez kfadam) , 2 kawałki kabanosa - fuuj! i jabłko. Czytałam w diecie, że pierwsze objawy to mogą byc bole mięśni i głowy - i tak dokładnie było, potrzebowałam cukru. A w szkole sałatke: 2 jajka, papryka czerwona i makrela.
Jestem pewna że nie dam rady przebiec od razu 30 min. Ledwo bym przebiegła 4 min . Potrzebny mi marsz, dla mnie jest bardzo przyjemny marszobieg i nie zamierzam z niego rezygnowac, a pewnie po takim bieganiu szybko bym sie poddala
Co powiecie na kolacje: krem brokułowy? - bez makaronu.
Na obiad zjadłam tarte.
A od tygodnia ważę 1,5 kg mniej - nie wiem jak, biegałam tylko 2 razy i robiłam ćwiczenia. Mam nadzieję że dalej będzie spadac
Jestem pewna że nie dam rady przebiec od razu 30 min. Ledwo bym przebiegła 4 min . Potrzebny mi marsz, dla mnie jest bardzo przyjemny marszobieg i nie zamierzam z niego rezygnowac, a pewnie po takim bieganiu szybko bym sie poddala

Co powiecie na kolacje: krem brokułowy? - bez makaronu.
Na obiad zjadłam tarte.
A od tygodnia ważę 1,5 kg mniej - nie wiem jak, biegałam tylko 2 razy i robiłam ćwiczenia. Mam nadzieję że dalej będzie spadac

- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
http://m.poradnikzdrowie.pl/odchudzanie ... 41985.html
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 18 lis 2013, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kfadam nie chodzi mi o to by zredukować max ilość kalorii ale trzeba też być świadomym tego co jemy bo zdrowe produkty potrafią być też kaloryczne. Poza tym tak jak już pisałam często oczekujemy spektakularnych efektów bo przecież biegałam i nie jem słodycz ani kolacji, a tym czasem matematyka pozwala nam obliczyć ile będziemy w stanie schudnąć po zastosowaniu zmian.
Zgadzam się jak najbardziej że zdrowe jedzenie i ruch są najlepszym sposobem ale jak wszędzie liczy się umiar.
A co do zwolnienia metabolizmu teoria mówi że zwalnia on dopiero po ok 3 dniach ponadto jeśli dostarczy się niezbędnych witamin, minerałów i substancji odżywczych ( czyli odpowiednio zbilansuje się kalorycznie ubogą dietę) to zwolnienie metabolizmu nie będzie tak dotkliwe, a wprowadzenie ruchu podkręci go trochę. Jeżeli do tego wszystkiego będziemy regularnie zwiększać i zmniejszać ilość dostarczanych kcal (na początku nieznacznie o np 200 kcal) to powinno się udać uniknąć efektu jojo.
Należy też pamiętać że nasz organizm potrzebuje czasu żeby zaakceptować nową wagę dla nas kg to zmora a dla niego zapas na gorsze czasy więc zajmie mu trochę czasu przekonanie się do niższej wagi bez względu na to jak rozważna by nie była dieta.
Gratuluje wyników
Ja po wczorajszym treningu rano obudziłam się o 1,3 kg lżejsza
Zgadzam się jak najbardziej że zdrowe jedzenie i ruch są najlepszym sposobem ale jak wszędzie liczy się umiar.
A co do zwolnienia metabolizmu teoria mówi że zwalnia on dopiero po ok 3 dniach ponadto jeśli dostarczy się niezbędnych witamin, minerałów i substancji odżywczych ( czyli odpowiednio zbilansuje się kalorycznie ubogą dietę) to zwolnienie metabolizmu nie będzie tak dotkliwe, a wprowadzenie ruchu podkręci go trochę. Jeżeli do tego wszystkiego będziemy regularnie zwiększać i zmniejszać ilość dostarczanych kcal (na początku nieznacznie o np 200 kcal) to powinno się udać uniknąć efektu jojo.
Należy też pamiętać że nasz organizm potrzebuje czasu żeby zaakceptować nową wagę dla nas kg to zmora a dla niego zapas na gorsze czasy więc zajmie mu trochę czasu przekonanie się do niższej wagi bez względu na to jak rozważna by nie była dieta.
Gratuluje wyników

Ja po wczorajszym treningu rano obudziłam się o 1,3 kg lżejsza

-
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 05 sty 2013, 23:19
- Życiówka na 10k: 51.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Warto odnieść się do kilku kwestii, bo wiem, że miałaś jak najlepsze chęci, ale parę porad jest co najmniej dyskusyjnych.
Zakładam, że żadna z Was nie szykuje się do zawodów z limitem wagowym. Dlatego też odchudzanie się w krótkim czasie na kilogramy jest zwodnicze. Znacznie ważniejsze są obwody. Nie jest sztuką się odwodnić, tracąc przy tym parę kilo.lili pisze:Witam,
Ja biegam od 3 tyg a właściwie 4 zaczęłam, przez pierwsze 3 tyg schudłam z 80 kg do 76 kg ( mam 1,64) tak wiec wracając do twojego pytania czy dasz radę schudnąć 6 kg - myślę że jak się przyłożysz to bez problemu w twoim wieku metabolizm jest jeszcze stosunkowo szybki.
Akurat banany są całkiem niezłe - dobre źródło węglowodanów, które też są potrzebne. Po treningu jak znalazł!w ciągu dnia dojadaj owoce ( jabłka, pomarańcze, nie jedz winogron i bananów)
Zależy od celu. Jeżeli celem jest zrzucenie określonej liczby kilogramów w bardzo krótkim czasie (pomijając zasadność takiego postanowienia), to nie ma czasu na wsłuchiwanie się w reakcje organizmu. To taka trochę rosyjska ruletka - stawia się wszystko na jedną kartę i albo się uda, albo się sobie jeszcze bardziej zaszkodzi.Co do samego biegania rozumiem cię że chcesz puki masz silną motywację biegać jak najwięcej osoby które wypowiadały się przedmną na pewno maja rację co do odpoczynków i kontuzji, ale myślę że najważniejsze to wsłuchać się w swoje ciało, jesteś jeszcze młodą osobą wiec masz bardziej sprężyste kości i ścięgna po za tym nie warzysz aż tak dużo by stanowiło to duże obciążenie.
Nie zawsze się pojawia. Pojawia się bardzo często, ale to wynika z braku systematyczności i motywacji. U bardzo wielu osób po zrzuceniu kilku(nastu) kilogramów następuje efekt rozluźnienia. A wtedy zaczynają wpadać ponownie pizze, słodzone napoje etc. Kluczem do sukcesu jest nie głodzenie się dla efektu, lecz rzeczywista zmiana nawyków żywieniowych.na koniec pamiętaj o efekcie jojo zawsze sie pojawia po tak szybkiej utracie wagi, więc jesli jesteś rozsądna to zadbaj by stopniowo zwiększać ilość kalorii, każde kolejne odchudzanie będzie trudniejsze nie warto się na to narażać.
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zdecydowanie się zagadzam, jestem tego przykładem. Bodajże 4 lata temu miałem dośc swoich 111kg przy 187 wzrostu i poprzez bieganie i dietę schudłem13 kg w kilka miesięcy. Po czym stwierdziłem, że jestem kozak zawsze w razie czego to sobie schudnę. A że zaczął sie sezon grilowy to tłuste mięsko z grila i sporo piwka...także w 3 miesiące wróciło 8 kilo. Także wiem co czujesz, masz detrminacje i powera, chcesz wszystko szybciej, więcej itd. bo dasz sobie rade, ale lepiej z schłodną głową na spokojnie ciut wolniej lecz rozsądnie. Trzymam kciuki!aswalt pisze:Nie zawsze się pojawia. Pojawia się bardzo często, ale to wynika z braku systematyczności i motywacji. U bardzo wielu osób po zrzuceniu kilku(nastu) kilogramów następuje efekt rozluźnienia. A wtedy zaczynają wpadać ponownie pizze, słodzone napoje etc. Kluczem do sukcesu jest nie głodzenie się dla efektu, lecz rzeczywista zmiana nawyków żywieniowych.na koniec pamiętaj o efekcie jojo zawsze sie pojawia po tak szybkiej utracie wagi, więc jesli jesteś rozsądna to zadbaj by stopniowo zwiększać ilość kalorii, każde kolejne odchudzanie będzie trudniejsze nie warto się na to narażać.
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 22 lis 2013, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po pierwsze i najważniejsze - mając 16 lat nie ma co myśleć o diecie! (Chyba, że ma się znaczą nadwagę!). W przypadku nadwagi powinnaś się udać do diabetyka, aby ten ustalił Twój jadłospis.
Jeśli natomiast Twoja waga jest w normie lub lekko ponad normą, to odżywiaj się normalnie (wyeliminuj jedynie z jadłospisu puste kalorie typu słodycze/soki/napoje gazowane). Biegaj dla samego zdrowia i dobrej kondycji, natomiast nie po to by chudnąć. Odżywiaj się normalnie - jedz normalne posiłki, jedynie wyeliminuj podjadanie i niepotrzebne słodycze. W Twoim wieku odchudzanie się nie ma większego sensu, bo przyrost wagi jest naturalnym skutkiem dojrzewania. Zaakceptuj to, za parę lat, będąc na studiach będziesz patroszyła domową lodówkę nawet o resztki jedzenia
Jeśli natomiast Twoja waga jest w normie lub lekko ponad normą, to odżywiaj się normalnie (wyeliminuj jedynie z jadłospisu puste kalorie typu słodycze/soki/napoje gazowane). Biegaj dla samego zdrowia i dobrej kondycji, natomiast nie po to by chudnąć. Odżywiaj się normalnie - jedz normalne posiłki, jedynie wyeliminuj podjadanie i niepotrzebne słodycze. W Twoim wieku odchudzanie się nie ma większego sensu, bo przyrost wagi jest naturalnym skutkiem dojrzewania. Zaakceptuj to, za parę lat, będąc na studiach będziesz patroszyła domową lodówkę nawet o resztki jedzenia
