"Eksperyment" do artykułu 30 minut ciągłego biegu... ;)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Adam - spojrzałem na 5 ćwiczeń Sebastiana Coe, i, przykro mi, muszę trochę po nich pojechać. ;)
Jako wielbiciel siłowni, kalisteniki i ćwiczeń ogólnie, przywiązuję ogromną wagę do techniki. Niestety, http://bieganie.pl/index.php?cat=15&id=105&show=1 ukazuje ćwiczenia wykonywane nie do końca z dbałością o technikę. W ćwierćprzysiadach widać bardzo znaczne wychylenie kolan w przód. Przyzwyczajanie się do takiej techniki nie jest najlepszym pomysłem, wszak ćwiczący może kiedyś rozpocząć robienie pełnych przysiadów (dwugłowe uda dotykają łydek) i ze zgrozą spostrzec, jak bardzo źle znoszą je jego kolana. Oczywiście jest to spowodowane niepoprawną techniką i schodzeniem w dół przede wszystkim poprzez pracę stawu kolanowego, a nie biodrowego.
Dlatego już przy ćwierćprzysiadach należy uczyć się poprawnej techniki. Ze względu na niewielki zakres ruchu przy tym ćwiczeniu, opanowanie jej nie będzie czymś bardzo trudnym. Cofajmy tyłek, a nie uginajmy kolana - wtedy wszystko będzie w porządku. Przy tak małym zejściu w dół, staw kolanowy powinien znaleźć się daleko przed linią palców (dopiero przy pełnych przysiadach dozwolone jest, aby znajdował się on "w linii palców", nigdy za nią)! No! :)
Drugie zastrzeżenie - pompki. W artykule wykonujesz je, Adamie, w wersji trudniejszej (nogi na podwyższeniu) ale w niepełnym zakresie ruchu!!! Po co zatem utrudniać sobie ćwiczenie, skoro, prawdopodobnie, nie opanowało się jeszcze do perfekcji (albo przynajmniej - bardzo dobrze) jego podstawowej wersji? Przy pompkach klatka powinna dotykać podłogi. Jak nie można zrobić 20 pełnych pompek poprawnie technicznie, ułatwmy sobie je! Zróbmy 20 pompek na kolanach, za to poprawnie technicznie! Chodzi o wyrobienie sobie nawyku dbania o technikę, szalenie ważnego nawyku.
Jeśli tego nawyku nie będziemy posiadali, wszyscy będą chodzili drogą na skróty. Jakże często spotykałem się z osobami lansującymi się zrobieniem xyz pompek. Kiedy przychodziło co do czego, czyli do zrobienia PEŁNYCH, POPRAWNYCH technicznie Pompek, xyz trzeba było dzielić przez 2, 3, 4, 5... Czasem gorzej! Czasem śmiałek, który robił "bez trudu" 10, 15 "pompek", nie był w stanie zrobić ani jednej prawdziwej.
Oczywiście do ćwiczeń siłowych jak najbardziej zachęcam, ale, proszę, dbajcie o technikę! Nie idźcie na skróty, to droga donikąd.

+A propos mięśni - jak najbardziej zgadzam się z Tobą, Adam, że mięśnie utrudniają bieganie, ale warto pamiętać, że nawet z bardzo dużą masą mięśniową można biegać bardzo szybko. Jest jeden taki maratończyk (zapomniałem nazwiska), życiówka chyba poniżej 2:10, mięśnie bardzo potężne. Jest też i Kolega Apaczo, który przecież, jak sam wspomina, charakteryzuje się sylwetką gladiatora :), a we wspaniałych wynikach w biegach mu to nie przeszkadza. Trzeba zatem pamiętać, że zbyt duże mięśnie nie będą ułatwieniem, ale też nie dyskwalifikują osoby z rywalizacji o piękne wyniki. Jest trudniej? Jest trudniej! Ale czy można? Można!
Edit2 - no i warto pamiętać o bonusach dużej (byle harmonijnej) masy mięśniowej, czyli często niezwykłych sprintach do mety, pałera na podbiegach, stabilnej sylwetce, dobrego gorsetu mięśniowego.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
PKO
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja podpisze sie pod tym i dodam, ze dzis pyknelo 50 minut ciagiem, w tempie 7/km :-) Nie ma sie czym chwalic ale bieglem na kacu i balem sie, ze nie dam rady, ale bylo ok. Dosc mocno czuje lydki, coz musza sie przyzwyczaic do nowego zadania ;-)



http://run-log.com/workout/workout_show/798005

Ach, z nowosci... Zakupilem pulsometr. W sumie nie po to zeby z nim teraz jakos specjalnie trenowac, poprostu chce znac swoje tentno podczas wysilku, poza tym bieganie z telefonem zaczyna sie robic niewygodne ;-)

Aaaa, no i jeszcze jedno pytanie... Troche glupie no ale... Czy jest jakas bielizna specjalnie do biegania przeznaczona? Biegam narazie w bawelnianych bokserkach i jest tp srednio komfortowe gdy jest goraco :bum:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bylon, to zdjęcia sprzed 6 lat. :) Fakt, ze bardzo uwagi nie przywiazywalem do techniki przysiadu bo to łagodne przysiady a każdemu odradzam głębokie.
Ale ok, pewnie nie sa świetne i jesli jest dowiedzione, ze wyjście poza linie palców jest dla kolan degraduiace to trzeba na to zwracać uwagę (kosztem pochylenia tułowia do przodu).
Natomiast pompki: nogi sa na podwyższeniu bo pokazuje dokładnie to co opisywał Sebastian Coe. I nie skupiam sie na dotknięciu klatką bo to akurat (w przeciwienstwie do przypadku z przysiadem) nie ma żadnego znaczenia. Mają poprostu pracować plecy, ręce, brzuch.
Nie wszystkie rady z siłowni da sie 1:1 przenieść na inny sport, tak samo jak nie da sie przenieść klasycznych rad biegaczy dlugodystanwowych dla piłkarza.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Można takową bieliznę znaleźć, pozostaje tylko kwestia ceny. Niektórzy producenci karzą sobie płacić grube pieniądze za ten dodatkowy komfort. Ja tam się nie przejmuję i takowej nie posiadam, jestem dzięki temu parędziesiąt złotych do przodu.
Natomiast pompki: nogi sa na podwyższeniu bo pokazuje dokładnie to co opisywał Sebastian Coe. I nie skupiam sie na dotknięciu klatką bo to akurat (w przeciwienstwie do przypadku z przysiadem) nie ma żadnego znaczenia. Mają poprostu pracować plecy, ręce, brzuch.
Tym stwierdzeniem jestem rozczarowany.
a) pompki to nie ćwiczenia na plecy, nawet skurcz izometryczny nie będzie powalał.
b) znaczenie jest ogromne. Żeby sprawdzić, jak ogromne, proponuję Ci teraz zrobić swojego maxa pompek z klatką w najniższym punkcie znacznie nad ziemią. Jutro lub pojutrze (zależy, ile czasu potrzebujesz na regenerację; dzień po jedne serii na maxa powinien wystarczyć, ale to Twój wybór, bo Twoja regeneracja ;)) zrób serię pompek na maxa z klatką dotykającą ziemi przy każdym powtórzeniu. Zobacz sam, jak znaczna będzie różnica.

Dlaczego odradzasz przysiady w pełnym zakresie?

Oczywiście, że nie da się siłowni całkiem przenieść na bieganie, ale osoba z umiejętnością wnioskowania i o odpowiednim doświadczeniu może bardzo, bardzo dużo informacji z tej pierwszej przenieść na to drugie, z dużą korzyścią dla trenującego. Gimnastyka siłowa pod bieganie nie zaczyna nagle żyć własnym życiem i nie przestaje być powiązana z mięśniami. Dlatego, doświadczenie z siłowni pomaga bardzo ją ulepszyć i sprawić, że będzie o niebo bardziej efektywna. Nie warto bać się przekładać - oczywiście, odpowiednich jej kwestii - siłowni na bieganie, byleby robić to rozsądnie i z zastanowieniem. :)
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bylon pisze: znaczenie jest ogromne. Żeby sprawdzić, jak ogromne, proponuję Ci ...

Dlaczego odradzasz przysiady w pełnym zakresie?
Ale nie rozumiem nadal jakie to ma mieć dla mnie znaczenie jako dla biegacza? Ze będzie mnie bardziej bolała klatka piersiowa (zapomniałem jeszcze o tych miesniach) to nie wątpię, ale jakie to ma znaczenie?

Co do przysiadow, odradzam właśnie ze względu na obciążenie kolan, zwłaszcza przy wstawaniu.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam chyba ma racje, w mojej poczatkowej fazie bieganie (bo jestem juz super biegaczem przeciez :bum:) robilem sporo przysiadow bo wydawalo mi sie, ze wzmocnie nimi nogi. Pomijam juz to, ze pewnie nie robilem ich technicznie, ale chyba mocno sie przyczynily do przeciazenia geziej stopki. Wiec pelnych przysiadow na wszelki wypadek nie mam zamiaru narazie robic.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

skoor przegladaj oferte Lidla częst maja ubranka niezłej jakości do biegania za niewielkie pieniadze /koszulka 28zł, spodeni podobnie bywaja bluzy i dlugie spodnie, skarpety itp./ Niedrogą podstawową ofertę ma też Decathlon możeszkupować przez internet.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam, to da Ci nawyk stosowania poprawnej techniki. A inna sporawa, że chyba ćwiczysz po to, żeby wzmacniać mięśnie? Jak chcesz wzmacniać mięśnie, kiedy zlewasz technikę?

Właśnie ta marginalizacja techniki odbiła się u Was przy robieniu przysiadów. Kilka ciekawych faktów:

-obciążenie łąkotki największe jest przy kącie 90o w kolanie. Dlatego to, paradoksalnie, takie przysiady obciążą kolano najbardziej.
-poprawnie robione przysiady to jeden z najbardziej naturalnych ruchów dla człowieka. Nie ma prawa nam zaszkodzić, jeśli technika będzie piękna.
-poprawnie robione przysiady są jednym z najlepszych sposobów na pozbycie się problemów z lekko przeciążonymi (nie mówię, żeby całkiem zajechane kolana katować przysiadami - chodzi o lekkie przeciążenie) kolanami i zapewnienie tym kolanom ochrony w postaci potężnego gorsetu mięśniowego. Muszą tylko być robione poprawnie, gdyż w innym wypadku obciążenie przejdzie ze stawu biodrowego (który jest do niego przystosowany) na staw kolanowy (który w tym ruchu powinien być bardzo mało obciążony, inaczej będzie... źle).

Ludzie bardzo często błędnie zakładają, że głębszy przysiad to większe obciążenie dla kolan. TAK, przy złej technice. Ta ostatnia to pójście na łatwiznę, więc ćwiczący sam ponosi winę za głupotę i marginalizację techniki.
Jeśli przysiady będziemy wykonywać poprawnie, głęboki przysiad nie będzie stanowił tak dużego obciążenia dla kolan (jest to związane ze sposobem amortyzacja stawów przez mięśnie, przez oddziaływanie na siebie zginacza i prostownika - to oddziaływanie przy kącie prostym w kolanie jest bardzo niekorzystne).

Cóż, osoby, którym przysiady dokopały są niestety same sobie winne. Ci, którzy się przykładali i nie szli na łatwiznę otrzymują bonus w postaci jednego z najwspanialszych ćwiczeń w ogóle.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Bylon, czyli podsumowujac technike przy przysiadach... Poczatkowo stoje na wyprostowanych nogach w lekkim rozkroku, kolana mam mniej wiecej na wysokosci stawu skokowego i jak schodze w dol to wypinam tylek (pracuje staw biodrowy) i pilnuje zeby kolano nie szlo do przodu w stone palcow. Dobrze mysle Panie Profesorze? ;-)
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak. Pamiętaj, że, jeśli trzymamy się lekkiego rozkroku (szerokość bioder lub trochę węziej), stopy winny być do siebie równolegle. Koniecznie nie przekraczaj linii palców, plecy trzymaj proste (bez kociego grzbietu).
Trochę nad techniką trzeba popracować, większość osób nie jest w stanie nawet jednego poprawnego przysiadu zrobić bez przygotowania - ale warto pracować! Nawet jak nie dla biegania, to dla kręgosłupa (na niego też przysiady potrafią pomóc).
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ