Ubiór na grudzień.
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 03 gru 2012, 18:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a przy wydychaniu nie będzie miejsce wdechy/wydechu na kominie wilgotne ??
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 03 gru 2012, 18:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
właśnie... Bo ja mam w środy basen.
I jak mam zakwasy po poniedziałku, to na środowym basenie będę czuć to ?? czy jakoś w wodzie inaczej będzie ??
I jak mam zakwasy po poniedziałku, to na środowym basenie będę czuć to ?? czy jakoś w wodzie inaczej będzie ??
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
kominy termoaktywne robią się czasami mokre ale szybko schną i nie ma dyskomfortu.kisiel1992 pisze:a przy wydychaniu nie będzie miejsce wdechy/wydechu na kominie wilgotne ??
Ja w tym roku użyłem tylko raz bo na razie pogoda dopisuje ale jak gardło zaczyna się odzywać to lepiej nie ryzykować.kisiel1992 pisze:Panowie pohartujcie sie chociaz troche zamiast zakladac od razu buffy
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 03 gru 2012, 18:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
generalnie mi nie przeszkadza bieganie bez komina czy tam szalika...
Fakt. Pogoda na razie fajna jest. Ja biegałem teraz przy -2 - 0*
Na pewno lepiej, niż latem
Jeszcze ten basen - mój poprzedni post
Fakt. Pogoda na razie fajna jest. Ja biegałem teraz przy -2 - 0*
Na pewno lepiej, niż latem

Jeszcze ten basen - mój poprzedni post

-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 22 paź 2012, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W sobotę rano było -6 gdy śmigałem autem koło 7:30 biegałbym pewnie ze dwie godziny wcześniej (jeszcze przed świtem zatem można przemarznąć).
Oddychanie
Stara metoda "zomowców" o której pisałem już kiedyś polega na przyklejeniu języka do podniebienia, wymaga przyzwyczajenia ale działa cuda.
Przy nadwrażliwym gardle staram się jeszcze wlać po bieganiu w siebie sok z wyciśniętych dwóch pomarańczy, biegam coś koło 5 miesięcy i o ile wcześniej miałem permanentne zapalenia gardła (w pracy muszę dużo mówić), obecnie brak tych dolegliwości - innych zresztą w sumie też.
Chyba udało mi się zahartować, dziś np. wychodząc z pracy ze zdziwieniem stwierdziłem, że wszyscy wkoło mają czapki rękawiczki i że chyba też powinienem.
Ubiór na zimowe zabawy, rower/bieganie to :
Czaszka i kończyny górne: Czapka (akurat biegam w grubej bawełnianej)/mam kominiarkę na specjalne okazje, rękawiczki windstoper.
Korpus: antypot z długim rękawem mam dwa cieńki i gruby dobieram w zależności od temperatury,
na to polar/windstoper jeżeli jest naprawdę zimno do -6 jeszcze nie używałem,
Na to kurtka goretex jednowarstwowy.
Całość nieźle oddycha przy temperaturach poniżej 0.
Nogi: leginsy + szelki, skarpety lenie górskie i buty do biegania te same z których korzystam latem.
Obecnie się zastanawiam jaka musi być temperatura żebym nie biegał, strasznie byłbym zły na siebie gdyby to się przydarzyło.
Oddychanie
Stara metoda "zomowców" o której pisałem już kiedyś polega na przyklejeniu języka do podniebienia, wymaga przyzwyczajenia ale działa cuda.
Przy nadwrażliwym gardle staram się jeszcze wlać po bieganiu w siebie sok z wyciśniętych dwóch pomarańczy, biegam coś koło 5 miesięcy i o ile wcześniej miałem permanentne zapalenia gardła (w pracy muszę dużo mówić), obecnie brak tych dolegliwości - innych zresztą w sumie też.
Chyba udało mi się zahartować, dziś np. wychodząc z pracy ze zdziwieniem stwierdziłem, że wszyscy wkoło mają czapki rękawiczki i że chyba też powinienem.
Ubiór na zimowe zabawy, rower/bieganie to :
Czaszka i kończyny górne: Czapka (akurat biegam w grubej bawełnianej)/mam kominiarkę na specjalne okazje, rękawiczki windstoper.
Korpus: antypot z długim rękawem mam dwa cieńki i gruby dobieram w zależności od temperatury,
na to polar/windstoper jeżeli jest naprawdę zimno do -6 jeszcze nie używałem,
Na to kurtka goretex jednowarstwowy.
Całość nieźle oddycha przy temperaturach poniżej 0.
Nogi: leginsy + szelki, skarpety lenie górskie i buty do biegania te same z których korzystam latem.
Obecnie się zastanawiam jaka musi być temperatura żebym nie biegał, strasznie byłbym zły na siebie gdyby to się przydarzyło.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Kolego, są maratony na Antarktydzie także pogoda to nie przeszkoda, a myśle że towarzystwo zainteresowanego niedźwiedzia polarnego może wpłynąć na nie jedną życiówke.hurben pisze: Obecnie się zastanawiam jaka musi być temperatura żebym nie biegał, strasznie byłbym zły na siebie gdyby to się przydarzyło.
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 94&start=0[*]
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 03 gru 2012, 18:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegam już trochę
zaczynałem od 3km + 1km przeszedłem + 3km przebiegłem
tak przez kilka razy
potem było 5+1+3
a teraz: 4+1+4
pogrubione to bieganie
generalnie mieszczę się w godzinę z tymi 9 kilometrami
ktoś może się wypowiedzieć o neoprenowym pasie ?
Ktoś używa ? Jakieś efekty są ?
zaczynałem od 3km + 1km przeszedłem + 3km przebiegłem
tak przez kilka razy
potem było 5+1+3
a teraz: 4+1+4
pogrubione to bieganie
generalnie mieszczę się w godzinę z tymi 9 kilometrami
ktoś może się wypowiedzieć o neoprenowym pasie ?
Ktoś używa ? Jakieś efekty są ?
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 22 paź 2012, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zastanawiam się do czego ci ten pasek?
Generalnie z moich doświadczeń odradzam ćwiczenie ze stabilizatorami i wzmacniaczami wszelakiej postaci chyba, że lekarz powie inaczej.
Gdy masz problem ze zdrowiem idziesz do lekarza.
Jeżeli nie jest to nic poważnego, a masz dolegliwości bólowe to zacznij robić ćwiczenia na kręgosłup żeby wzmocnić mięśnie, bez 40 brzuszków nawet nie zaczynam biegać... Te wszystkie wynalazki raczej pogłębią twój problem bo odciążysz "układ mięśniowy", to oczywiście moje mędrkowanie poparte doświadczeniami osobistymi ale kilku rehabilitantów mi to potwierdziło.
Jeżeli coś cię boli dłużej niż jeden dzień to przerwa wskazana.
Odnośnie ubioru na grudzień wczoraj musiałem założyć polar do biegania, dziś jednak wygląda na spore ocieplenie oby się utrzymało w polarze mi się źle biega, wolę sam antypot + goretex.
Generalnie z moich doświadczeń odradzam ćwiczenie ze stabilizatorami i wzmacniaczami wszelakiej postaci chyba, że lekarz powie inaczej.
Gdy masz problem ze zdrowiem idziesz do lekarza.
Jeżeli nie jest to nic poważnego, a masz dolegliwości bólowe to zacznij robić ćwiczenia na kręgosłup żeby wzmocnić mięśnie, bez 40 brzuszków nawet nie zaczynam biegać... Te wszystkie wynalazki raczej pogłębią twój problem bo odciążysz "układ mięśniowy", to oczywiście moje mędrkowanie poparte doświadczeniami osobistymi ale kilku rehabilitantów mi to potwierdziło.
Jeżeli coś cię boli dłużej niż jeden dzień to przerwa wskazana.
Odnośnie ubioru na grudzień wczoraj musiałem założyć polar do biegania, dziś jednak wygląda na spore ocieplenie oby się utrzymało w polarze mi się źle biega, wolę sam antypot + goretex.
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 03 gru 2012, 18:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odnośnie ubioru na grudzień wczoraj musiałem założyć polar do biegania, dziś jednak wygląda na spore ocieplenie oby się utrzymało w polarze mi się źle biega, wolę sam antypot + goretex.[/quote]
No ten pas to niby działa jak sauna, co powoduje przyśpieszenie spalanej tkanki tłuszczowej...
Ale czasem podczas biegania mam tak, że boli mnie po prawej stronie w kręgosłupie. Biegam wtedy dalej i przestaje po jakimś czasie. Potem w domu nic nie czuję.
Dziś idę też biegać, to zrobię trochę brzuszków, choć dawno nie robiłem.
Jeszcze czasem pojawia się problem z kolką. To się zatrzymuję na trochę, pooddycham, porobię skłony i biegam dalej.
Co do ubioru, to mam jakąś koszulkę adidasa DRI-FIT, do tego bluza z kapurem, czapka, szalik i rękawiczki, spodnie dresowe i koniecznie słuchawki, bo bez tego ani rusz
No ten pas to niby działa jak sauna, co powoduje przyśpieszenie spalanej tkanki tłuszczowej...
Ale czasem podczas biegania mam tak, że boli mnie po prawej stronie w kręgosłupie. Biegam wtedy dalej i przestaje po jakimś czasie. Potem w domu nic nie czuję.
Dziś idę też biegać, to zrobię trochę brzuszków, choć dawno nie robiłem.
Jeszcze czasem pojawia się problem z kolką. To się zatrzymuję na trochę, pooddycham, porobię skłony i biegam dalej.
Co do ubioru, to mam jakąś koszulkę adidasa DRI-FIT, do tego bluza z kapurem, czapka, szalik i rękawiczki, spodnie dresowe i koniecznie słuchawki, bo bez tego ani rusz

- jack73
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 20 mar 2012, 20:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice ;)
Jak jest mróz to mi się broda robi jak u mikołaja
szalika nie używam, rękawiczki jak jest bardzo zimno przez pierwsze 10 minut
czapeczka polarowa,
polar jedynie jak jest zimno, normalnie to się gotuję lekko po 30 minutach więc
nie ma co przesadzać, ma być chłodno jak zaczynasz ...
dzisiaj przykładowo, dwie krótkie koszulki techniczne
i bluza z długim rękawem, no ale jakieś ocieplenie przyszło ...

szalika nie używam, rękawiczki jak jest bardzo zimno przez pierwsze 10 minut
czapeczka polarowa,
polar jedynie jak jest zimno, normalnie to się gotuję lekko po 30 minutach więc
nie ma co przesadzać, ma być chłodno jak zaczynasz ...
dzisiaj przykładowo, dwie krótkie koszulki techniczne
i bluza z długim rękawem, no ale jakieś ocieplenie przyszło ...
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 22 paź 2012, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja też rozmrażam zamarznięte gile po powrocie do domowego ogniska.Jak jest mróz to mi się broda robi jak u mikołaja
Jestem osobą która w swoim życiu straciła kilka razy sporo kilogramów, zawsze związane było to z dietą, wszystkie specyfiki czy to hardwerowe czy softwerowe uważam za metodę na wyciągnięcie kasy.No ten pas to niby działa jak sauna, co powoduje przyśpieszenie spalanej tkanki tłuszczowej...
Biorąc pod uwagę, że bieganie samo w sobie niewiele jest w stanie pomóc, to specyfik mający wesprzeć spalanie kalorii przy bieganiu tym bardziej nie pomoże, radziłbym skupić się na diecie/zmianie nawyków żywieniowych.
Co do sauny przy -16 gdy założyłem polar to miałem saunę po pierwszym kilometrze.
Na pocieszenie dodam, że po wczorajszym obżarstwie mam 1,5 kg więcej na wadze, to jakieś 130 km żeby to zrzucić, czyli trzy tygodnie lub dwa dni diety...

- jack73
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 20 mar 2012, 20:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice ;)
z tym pasem to ściema jestkisiel1992 pisze: No ten pas to niby działa jak sauna, co powoduje przyśpieszenie spalanej tkanki tłuszczowej...
Ale czasem podczas biegania mam tak, że boli mnie po prawej stronie w kręgosłupie. Biegam wtedy dalej i przestaje po jakimś czasie. Potem w domu nic nie czuję.
Dziś idę też biegać, to zrobię trochę brzuszków, choć dawno nie robiłem.
Jeszcze czasem pojawia się problem z kolką. To się zatrzymuję na trochę, pooddycham, porobię skłony i biegam dalej.
Co do ubioru, to mam jakąś koszulkę adidasa DRI-FIT, do tego bluza z kapurem, czapka, szalik i rękawiczki, spodnie dresowe i koniecznie słuchawki, bo bez tego ani rusz

nawiązując jeszcze do wypowiedzi poprzednika, bieganie działa nie tylko na to ile się spala w czasie
samego biegu, to działanie jest dłuższe a tym dłuższe im dłuższy wysiłek, podkręcasz metabolizm
a dodatkowo uszkodzone mięśnie trzeba naprawić i organizm musi wydatkować energię

czyli połączenie wysiłku i diety da na bank sukces

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 gru 2012, 14:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich!
Od dość dawna planuję zacząć jakąś formę aktywności fizycznej, która poprawiłaby moją kondycję i postanowiłem zacząć biegać.
Nie chcę zwlekać i odkładać tego na cieplejsze dni, dlatego muszę się poradzić w sprawie ubioru. Znalazłem kilka rzeczy z niższej półki (tj. tańszej, bo nie wiadomo czy po dwóch tygodniach bieganie mi się nie znudzi; liczę, że nie):
1. Bluza - http://www.decathlon.pl/bluza-isolate-e ... 81809.html
2. Spodnie - http://www.decathlon.pl/spodnie-deefuz- ... 51059.html
3. Buty - http://www.decathlon.pl/ekiden-50-id_8181520.html
Co o tym myślicie? Należałoby dokupić coś jeszcze, czy na sam początek nie ma sensu wydawać więcej? Może powinienem kupić jakąś bieliznę? Bo, to co mam teraz to sama bawełna.
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam!
Od dość dawna planuję zacząć jakąś formę aktywności fizycznej, która poprawiłaby moją kondycję i postanowiłem zacząć biegać.
Nie chcę zwlekać i odkładać tego na cieplejsze dni, dlatego muszę się poradzić w sprawie ubioru. Znalazłem kilka rzeczy z niższej półki (tj. tańszej, bo nie wiadomo czy po dwóch tygodniach bieganie mi się nie znudzi; liczę, że nie):
1. Bluza - http://www.decathlon.pl/bluza-isolate-e ... 81809.html
2. Spodnie - http://www.decathlon.pl/spodnie-deefuz- ... 51059.html
3. Buty - http://www.decathlon.pl/ekiden-50-id_8181520.html
Co o tym myślicie? Należałoby dokupić coś jeszcze, czy na sam początek nie ma sensu wydawać więcej? Może powinienem kupić jakąś bieliznę? Bo, to co mam teraz to sama bawełna.
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam!
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Pod spodnie jakieś bokserki obcisłe, żeby ci się jajka nie przytarły
. Oczywiście oddychające, bo mokra bawełna tylko pogorszy sprawę. Też są takie gacie w decu do kupienia. Ta bluza należy do moich ulubionych, jest najmilsza w noszeniu ze wszystkich jakie mam. Za tę cenę to rewelacja. Poniżej zera jeszcze jakąś potówkę z długim rękawem warto pod nią włożyć. Do tego jakieś rękawiczki i czapka i możesz śmigać.

The faster you are, the slower life goes by.