O wyzszosci biegania nad...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Maciaszczyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 192
Rejestracja: 05 sie 2003, 11:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from Tedi on 10:49 am on Jan. 18, 2004
To prawda, trzeba biegać z głową, ale np na rowerze możemy jeździć do woli i nie złapiemy kontuzji, podobnie pływanie, siłownia itp.
Kontuzję można złapać wszędzie. Na rowerze jak najbardziej też. W końcu to są większe prędkości, więc jak się człowiek na rowerze wyraca, to na ogół konsekwencje są poważniejsze, niż przy potknięciu podczas biegania. A jeśli chodzi o kolana, to też można je załatwić na rowerze. Owszem, bieganie jest dla kolan mniej przyjazne, ale mój pierwszy problem z kolanami wystąpił właśnie na rowerze, po przejechaniu jednego dnia zbyt dużego dystansu (powyżej 300 km).
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Madzikowa
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 lis 2003, 12:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja b. lubie biegać. No moża nawet bardziej niz lubie.

Ale rolki tez maja swoj urok, zwlaszcza, jak się nabierze szybkości i wiatr w uszach huczy. ale to można uprawiaćtylko przy suchej pogodzie!:) Rower byłby fajny, gdybym go miała, i gdybym go miała gdzie przechowywać (a moja siostra na rowerze też sobie kolana załatwiła :( ). Pływanie jest super, ale jak nie trzeba wchodzić do zimnej wody! :)

Za to biegać mna zawsze i wszędzie. No może nie dziś (jak spojżę za okno, to brrr (śnieżyca), ale pewnie wieczorem się okaże że nie jest tak żle i wybiegnę...:)
Magda[url]http://szymon.mucha.fm.interia.pl[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan2/kajetan2[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan/kajetan_mucha[/url]
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Tródno jest przekonać kogoś zasiedziałego do biegania. Jak ja pochwaliłem sie ze przebiegłem maraton to słeszałem tylko 'o Boże jak ci sie chciało', 'mnie by się nie chciało'. Oczywiście nie mówie że każdy kto biega rekracyjnie ma odrazu pobiec maraton. nie uwarzam tez aby bieg wyzwalał  [trening wyzwala u człowieka nie samowitą dawkę pozytywnych wrażeń jak w mało jakim sporcie ] jak napisał Boowa ja podczas biegu odpoczywam. Jak myślicie czy bieganie maratonów można nazwać sportem extremalnym?
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
Awatar użytkownika
przemo
Wyga
Wyga
Posty: 82
Rejestracja: 19 kwie 2003, 02:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jeżeli w ciągu dnia nie możesz znaleźć więcej niż 40 min. wolnego czasu - wybór jest prosty zakładasz buty i idziesz pobiegać. Inne sporty są znacznie bardziej czasochłonne - wyprawa na basen, czy siłownię to dla mnie min. 2h.
Przemo
Tedi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Puman tak ni się to jakoś nasunęło, to nic obraźliwego;)
Maciaszczyk, no to jesteśmy braćmi, ja zrobiłem 230, ale nie od tego mam kolano rozwalone tylko od biegania. A jeśli chodzi o kontuzje na rowerku- jeżdżę sobie teraz z rozwaloną łękotką i więzadłem i czuje się dobrze, a wystarczy że bym się przebiegł kilometr i bym był sory za wyrażenie udupiony na 2 miesiące.
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
Tedi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A wracając do tematu, bieganie rzeczywiście jest najlepsze(tuż po chodzeniu po górach:hej: i machaniu mieczem), chyba nawet na stroie głównej można przeczytać o uzależnieniu od biegania powyżej 20 km tygodniowo, kto biega ten wie, sam niedawno byłem w tym stanie. Z biologicznego punktu widzenia duże dotlenienie powoduje że organizm przyzwyczaja się do innego ph krwi i łaknie dawki biegu(podobno częsta gra na flecie też uzależnia), a z psychicznego- w bieganiu łamie się wciąż jakieś granice, co daje duże zadowolenie z siebie i zwiększa pewność siebie itp....
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
Arturo 51
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 334
Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z Przerazeniem czytam o Waszych kontuzjach. Wiec przy okazji prosze Madziakową  o porade jakie kupić ochraniacze na rolki? Nie znam tematu. Widzialem takie "miski" plastikowe na kolana, ale one tez byly twarde-a przeciez maja amortyzowac upadek. Co kupić najlepiej?/Przepraszam oczywiscie chcę ochraniać wlasne cialo a nie rolki/
Pozdr. Artur
krzysiekk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 741
Rejestracja: 13 maja 2002, 10:30
Życiówka na 10k: 36:49
Życiówka w maratonie: 2:59:44
Lokalizacja: Banino koło Gdańska

Nieprzeczytany post

Pora na podsumowanie tematu.
Nie ma wątpliwości, że bieganie jest najlepszym sportem.

Zainteresowanych tematem odsyłam do literatury. :)
[url=http://www.biegajznami.pl/GT]forum Grupy Trójmiasto[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Strona GT[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=13&Itemid=21]GT Challenge 2007[/url]
Awatar użytkownika
Madzikowa
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 lis 2003, 12:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Arturo,

ja już dawno nie używam ochraniaczy na kolana i łokcie, bo to niewygodne i ubieranie zajmuje duzo czasu, a na zawodach ogranicza ruch. Zawsze ubieram natomiast ochraniacze na dłonie, i one są sztywne od wewnętrznej strony dłoni. chodzi o to, żeby sobie skóry nie zedrzeć. A na zawodach obowiązkowo kask.
Na początku stosowałam ochraniacze na łokcie i kolana firmy RollerBlade (chyba się tak pisze) i one były jak najbardziej sztywne, z zewnątrz plastikowe, ale zdawały egzamin. Ale z czego one tam dokładnie były to nie iem, bo nigdy się im tak dokładnie nie przyjglądałam:)
Magda[url]http://szymon.mucha.fm.interia.pl[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan2/kajetan2[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan/kajetan_mucha[/url]
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Quote: from krzysiekk on 10:54 pm on Jan. 19, 2004
Pora na podsumowanie tematu.
Nie ma wątpliwości, że bieganie jest najlepszym sportem.

Zainteresowanych tematem odsyłam do literatury. :)
Podpisuje się obiema łapkami i nóżkami :)
Krzysiek, podaj zalecaną literature :)

Pozdrawiam
Friend
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
ODPOWIEDZ