Wątek długo leżał i się nieco przyjrzał, a ze wczoraj osiągnęlem cel 21.100m w czasie niestety 2:28:15 i przy okazji waga pokazuje 88kg ( - 18kg od stanu początkowego) pomyślałem o wrzuceniu posta trochę żeby się pochwalić, a trochę żeby wszyscy wątpiący w swoje możliwości i odchudzajace właściwości biegania mieli motywacje na kolejne dni.
Dziękuje rownież za słowa wsparcia i powyżej

Pozdrawiam,
Marcin
P.S. Żona mi wyrzuciła mąkę z salonu!