trzymam za Ciebie kciuki - wydaje się ze jak na nowicjusza to czas masz ok - poniżej 1h a przypuszczam ze będziesz miał jeszcze lepszy jak ukończysz - przynajmniej tak piszą(wiesz ludzie, adrenalina i wogóle). Ja tez mam start zresztą swój pierwszy na 8 km za 3 tygodnie i im bliżej tym mniej przekonania ...a nawet myśli o rezygnacji...ale Ty widzę zdeterminowany jesteś wiec tak trzymaj...powodzenia...a ciśnieniem to się nie przejmuj ..ja jak mierze w domu to mam książkowe 120/80 a w gabinecie zawsze wyższe...Diretto pisze:Wczoraj biegałem na próbę na 10 km i mój czas to 56 min. Dla jednych może to być śmiech, ale ja będę miał debiut, więc taki czas mnie zadowala. Jeszcze wczoraj byłem z tego powodu bardzo szczęśliwy i ciężko mi było w nocy usnąć.
Wszelkie możliwe rady na Bieg Uliczny na 10 km
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 maja 2010, 16:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, tak. Macie rację. Chodziło mi o ciśnienie nie o tętno. Źle to nazwałem. Dzięki za komentarze i rady. Jestem bardzo zdeterminowany i zawsze daję z siebie wszystko, aby uzyskać rezultaty. Tak jest z bieganiem. Byłem ponownie w przychodni po 12 i niestety moje ciśnienie to 170/90. Moja mama mi powiedziała, że mam to po tacie, chodziło jej o syndrom białego fartucha, tak jak ktoś wyżej wspomniał. Obawiam się, że przez to nie dostanę zgody na bieganie. Idę dzisiaj jeszcze na 15 to innej pani doktor. Opowiem wszystko co i jak i wtedy będę wiedział na czym stoję i czy dostanę zgodę.
Dziękuję za wsparcie.
Dziękuję za wsparcie.
"Naucz się zamieniać ból w przyjemność, a nic Cię nie złamie..."
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Nie masz możliwości sprawdzenia ciśnienia u kogoś znajomego? Zazwyczaj babcie, dziadki, starsze ciotki (wójkowie) mają taki sprzęt działąjący na prostej zasadzie. Pozbędziesz się efektu "białego kitla" jak się pomierzysz u kogoś znajomego w domu.
A czas treningowy na dychę masz bardzo przyzwoity jak na początkującego. Na zawodach dostaniesz jeszcze trochę dopały.
A czas treningowy na dychę masz bardzo przyzwoity jak na początkującego. Na zawodach dostaniesz jeszcze trochę dopały.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Diretto, tylko spokój może Cię uratować
Usiądź sobie na chwilę w ciszy, odetchnij głęboko parę razy i postaraj się wyciszyć. Wszystko będzie OK! 


[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Diretto żaden lekarz nie da tobie pozwolenia na udział w biegu !!!!!!! Zgodnie z ustawą która obowiązuje od kilku lat żeby wystartować w biegu musisz posiadać aktualne badania lekarskie ( gdy jesteś sportowcem w klubie ) lub podpisać oświadczenie o braku przeciwwskazań do udziału w biegu lub w przypadku gdy jesteś osobą niepełnoletnią pozwolenia od rodziców lub opiekunów. Przeczytaj dokładnie regulamin biegu,tam taka informacja powinna być zamieszczona.
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 22 lip 2011, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Z ciekawości zajrzałem do regulaminu, Diretto napisał w poprzednim wątku, że chodzi o bieg Staszica. Tam jest rzeczywiście napisane, że cyt. "każdy uczestnik biegu musi posiadać aktualne badania lekarskie, uczniowie legitymacje szkolne". Postaraj się uspokoić, obniżyć ciśnienie krwi, nie trenuj przed badaniem. Jeśli jesteś po prostu ciśnieniowcem, to będzie problem z wydaniem zaświadczenia niestety
Po coś takie badania w końcu się robi.
powodzenia

powodzenia
Od 03-10-2011 zmieniłem nick'a na krunner. Ostatni raz, obiecuję 

- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Kiedyś też startowałem w takim biegu gdzie był zapis że trzeba mieć badania lekarskie,zadzwoniłem do organizatora w tej sprawie i mimo że badań nigdy nie robiłem to i tak wystartowałem. Organizator sam nie wiedział jakie mam mu badania pokazać,zresztą co on by miał z nimi zrobić skoro nie jest lekarzem. Najlepiej jest napisać albo zadzwonić i dowiedzieć się szczegółów a lekarz w przychodni nigdy nie wyda zgody na bieg bo w razie jakiegoś "problemu" nie będzie odpowiadał za czyjeś życie przed prokuratorem. Diretto głowa do góry pisz lub dzwoń i pytaj gdzie masz te badania zrobić.Jeżeli w twoim mieście jest lekarz sportowy to idz od razu do niego,przedstaw temat i po sprawie.
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 maja 2010, 16:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za rady z południa. Do trzech razy sztuka i się udało. Za pierwszym razem jak byłem to miałem 170/90, za drugim razem identycznie. Dla mnie ta cała sytuacja była dziwna, bo jakoś nie mogłem wierzyć w ten cały syndrom białego fartucha. Dlatego, że zawsze mi się wydawało, że świetnie potrafię kryć emocje, mogę się uspokoić kiedy trzeba. A tutaj dosłownie na samą myśl o ciśnieniomierzu serce zaczyna mi bić szybciej. Stwierdzajac na swoim przykładzie to jestem zdania że tego ukryć się po prostu nie da. Ale za trzecim razem było już inaczej. Ciśnienie miałem niższe niż 170/90 ale i tak zbyt wysokie jak na mój wiek. Ale pani doktor dała mi wyrażenie na udział w biegu na piśmie, więc wszystko jest w porządku. Po prostu we wrześniu będę musiał przyjść do tej pani, ona da mi różne skierowania, m.in na EKG, aby stwierdzić co jest przyczyną i czy nie aby coś na rzeczy leży. Ale to już inna działka.
Co do komentarza Jakuba - Czytałem, że rok temu w tym biegu brało udział 300 osób. Więc zdaję sobie sprawę, że pewnie nawet połowa nie przyniosła żadnego potwierdzenia. Także liczę się z tym że nie będzie to wymagane. Niemniej jednak jeśli coś robię to dopinam to na ostatni guzik. Wolę mieć wszystkie zabezpieczenia. Poza tym zbadać się od czasu do czasu każdy powinien.
Jeszzce raz bardzo dziękuję wszystkim za rady, sugestie i polecenia. Cieszę się, że trzymaliscie za mnie kciuki. Udało się. Już za 4 dni będę startować. Oczywiscie napiszę jak było.
Co do komentarza Jakuba - Czytałem, że rok temu w tym biegu brało udział 300 osób. Więc zdaję sobie sprawę, że pewnie nawet połowa nie przyniosła żadnego potwierdzenia. Także liczę się z tym że nie będzie to wymagane. Niemniej jednak jeśli coś robię to dopinam to na ostatni guzik. Wolę mieć wszystkie zabezpieczenia. Poza tym zbadać się od czasu do czasu każdy powinien.
Jeszzce raz bardzo dziękuję wszystkim za rady, sugestie i polecenia. Cieszę się, że trzymaliscie za mnie kciuki. Udało się. Już za 4 dni będę startować. Oczywiscie napiszę jak było.
"Naucz się zamieniać ból w przyjemność, a nic Cię nie złamie..."
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
- smopi
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Pamiętaj aby temat Twojego ciśnienia wyjaśnić - zwłaszcza, że w najbliższej rodzinie takie problemy są. Nadciśnienie to bardzo poważna sprawa. Na szczęście obecnie można to skutecznie kontrolować. Dodam tylko, że jeżeli u Ciebie potwierdzi się nadciśnienie to nie będzie to wyrok dla Twojego bieganie. Wręcz przeciwnie - mądry trening będzie bardzo korzystny dla Twojego zdrowia. Do tego ewentualnie farmakologia - ale o tym już muszą zadecydować lekarze.
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 maja 2010, 16:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziekuję wszystkim za wsparcie. To już jutro moj debiut 

"Naucz się zamieniać ból w przyjemność, a nic Cię nie złamie..."
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 sie 2011, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja mam pytanie, może dla bardziej wtajemniczonych głupie i oczywiste, ale kiedy mowicie o rozgrzewce przed startem, a ktoś napisał, że bez rozgrzewki właściwe tempo osiągnąłby po 4 km, to macie na myśli jak długą czasowo lub dystansowo rozgrzewkę?
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Paulo rozgrzewka ma na celu "wprowadzenie naszego organizmu na wysokie obroty" coś podobnego jak z samochodem przy -10*C ,zapalasz pochodzi kilka minut i śmigasz.
Co do czasu trwania rozgrzewki to mogę jedynie powiedzieć jak ja to robię: kilka minut trucht ,10-15 minut rozciągania,na koniec kilka szybkich przebieżek i idę na miejsce startu i tam w oczekiwaniu na start jakieś "wygibasy" żeby organizm nie zastygł,w sumie może 20-25 minut zajmuje mi rozgrzewka.
Co do czasu trwania rozgrzewki to mogę jedynie powiedzieć jak ja to robię: kilka minut trucht ,10-15 minut rozciągania,na koniec kilka szybkich przebieżek i idę na miejsce startu i tam w oczekiwaniu na start jakieś "wygibasy" żeby organizm nie zastygł,w sumie może 20-25 minut zajmuje mi rozgrzewka.
- wieslaws60
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 05 maja 2011, 10:23
- Życiówka na 10k: 00:40:17
- Życiówka w maratonie: 03:21:50
- Lokalizacja: Annopol
Jejku! Po tak długiej rozgrzewce nie wiem czy jeszcze mógłbym biecjakub738 pisze:Paulo rozgrzewka ma na celu "wprowadzenie naszego organizmu na wysokie obroty" coś podobnego jak z samochodem przy -10*C ,zapalasz pochodzi kilka minut i śmigasz.
Co do czasu trwania rozgrzewki to mogę jedynie powiedzieć jak ja to robię: kilka minut trucht ,10-15 minut rozciągania,na koniec kilka szybkich przebieżek i idę na miejsce startu i tam w oczekiwaniu na start jakieś "wygibasy" żeby organizm nie zastygł,w sumie może 20-25 minut zajmuje mi rozgrzewka.

Napisałem wcześniej pytanie odnośnie rozgrzewki, ale go zignorowali, myśleli, że żartuję, a ja pytałem poważnie. W końcu musiałem poradzić sobie sam, bo właśnie wczoraj po raz pierwszy w życiu wziąłem udział w zawodach na 10 km.
Moja rozgrzewka wyglądała tak:
Krótki trucht, 5 min rozgrzewki (pajacyki, ręce, biodra, kolana itp.) 5 min rozciągania i przebieżka wokół stadionu z kilkoma przyśpieszeniami, a przed startem jw. "wygibasy"
A może to też trwało około 20 min.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 sie 2011, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki
. Bo miałam wątpliwości, że może biegacie w jakims wolnym tempie z 15-20 min, a kierowałam sie tym, że kiedy ja biegam ( ok. godzinę ) to gdzieś tak po 20-30 min odczuwam jakby przypływ siły i od tego momentu biegnie mi się znacznie lżej i przyjemniej, więc na logikę, żebym miała już wystartować w takim właśnie stanie powinnam gdzieś z tyle czasu wcześniej się jakby rozbiegać
