Zacząłem

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Vick pisze: 1. jeden z planów Pumy dla początkujących - wierzę że jest efektywny, ale trochę skomplikowany :lalala:
plany pumy są proste jak drut, bez oparcia o tetno, proste i czytelne
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
PKO
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wczoraj przekroczyłem >>>100<<< Kilometrów biegu, tak wynika z mojego run-loga, a staram się prowadzić go dokładnie. Biegam 1,5 miesiąca, wiem że niektórzy przebiegają tyle w tydzień (a ultramaratończycy jednorazowo :hejhej: ), ale od czegoś trzeba zacząć. Z tej okazji odblokowałem do publicznego wglądu mojego run-loga :oczko:

Trzymam się nadal planu 6 tygodniowego. Zaliczyłem wczoraj 6 tydz. 2 dz. Biegam zgodnie z planem 6x4:30b, 0:30m. Zostały jeszcze dwa treningi i następnie ciągły 30 min bieg. Cały czas nie wiem czy dam radę. Czasami jak biegnę wydaje mi się to całkiem łatwe, innym razem niewykonalne, zależy od dnia. Niedługo się przekonam. Czuję się trochę jak przed jakimś ważnym egzaminem :tonieja:
Obrazek
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdałem :taktak:
Dzisiaj, godzinę temu. Po raz pierwszy 30min ciągłego biegu.
Moja standardowa trasa którą dotąd biegałem ma ok. 5,2km, zrobiłem ją w 28min, więc musiałem jeszcze 2 minuty "dobiegać" po minucie w tą i z powrotem. Razem 30min. Dystans ok. 5,5km, prędkość wyszła 11km/h.

Od jutra wydłużam trasę o kilometr, będę biegł sobie 5km z małym naddatkiem + końcówkę poniżej 1km maszerował, żeby tak od razu z biegu nie zatrzymywać się, lecz stopniowo wyhamowywać.

Muszę powiedzieć że cudownie mi się dziś biegło, czułem się wolny bez przeliczania czasu, patrzenia co chwila na stoper itd. Nie musiałem myśleć o bieganiu, byłem myślami gdzieś daleko a nogi same biegły, uwielbiam właśnie taki "wolny" bieg. Od jutra tak właśnie będę biegał. Za następne plany na razie się nie biorę, będę biegał swobodnie, powoli i stopniowo zwiększając czas i dystans. Może kiedyś, jeśli stwierdzę że przez dłuższy czas nie ma postępów, wezmę się za jakiś następny plan, na razie będę biegał i cieszył się wolnością jaką daje swobodne bieganie. Dziękuję wszystkim :hejhej:
Obrazek
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Gratulacje! :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Katsuroken
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 18 sie 2011, 13:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratulacje,
najważniejsze jest samozaparcie. Mi jeszcze nie brakuje bo bieganie naprawdę sprawia mi wielką frajdę. Nie robię żadnego planu treningowego, tylko wiem ze jestem w stanie przebiec 4km na spokojnie więc tego dystansu się trzymam. Ważne dla mnie jest to żeby nie robić sobie wygórowanych celów. Ostatni chciałem pobić swój rekord i niestety poległem (zwalałem na wszystkp: pogodę, ból nogi, duchotę itp), jednak tylko mnie to zmotywowało i jak tylko troszkę noga przestanie boleć zaczynam znowu starty i będę starał się przebiec 5km
Obrazek
fanx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42

Nieprzeczytany post

Uważaj.....takie radosne bieganie wciąga.Sam nie raz dawałem sobie spokój z planem i leciałem przed siebie......poczuj i umiej odczytać potrzeby swego ciała a rezta będzie już prosta.Powodzenia
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj po raz pierwszy przebiegłem dystans ponad 10km (dokładnie 10,3 zmierzone z mapy satelitarnej z run-loga). Zmieściłem się w godzinie (0:57:08). Zdaję sobie sprawę że dla wytrawnego biegacza to żaden wyczyn, ale ja odkąd zacząłem biegać zawsze marzyłem żeby złamać dychę i zmieścić się w godzinie i dzisiaj się to udało. Zatem jestem dziś z siebie dumny :bleble:
Obrazek
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegłem sobie jak zwykle dzikim łąkowym terenem, po raz pierwszy zabrałem latarkę. Nie mam czołówki, mam ręczną latarkę z gumowym gripem dookoła dłoni. przebiegłem łąki, potem kawałek chodnikiem, następnie długi odcinek piaszczystą drogą przechodzącą w węższą łąkową ścieżkę, potem powrót, następnie znów odcinek chodnikiem, tu były lampy uliczne, więc wyłączyłem latarkę, zupełnie widno i nagle potknąłem się na wystającej płytce chodnikowej i pojechałem ze dwa metry po betonie :trup: efekt: starta prawa dłoń, lewy łokieć, obydwa kolana, wyszczerbiona latarka (ale działa), przetarte na wylot oba kolana w getrach z lidla (tych z długimi nogawkami). W życiu nie będę więcej biegał po chodnikach. Przynajmniej nie w Polsce :lalala:

Nie wiecie może gdzie można dostać materiał odblaskowy? wymyśliłem żeby na przetarte kolana naszyć łaty z odblaskowego materiału :spoczko:
Obrazek
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie biegam już drugi tydzień, szlag mnie trafia z tego powodu :wrrwrr:

Złamań, zwichnięć nie mam, czuję że mógłbym lajtowo pobiec, przeszkadzają mi tylko strupy na kolanach utrudniające zginanie stawów. Jeśli dziś nie będzie lał deszcz, wyjdę się rozruszać, brakuje mi dotlenienia.

Zrobiłem sobie testy nóg.

- "mokry test" - supinator.
- wygląd achillesów - neutralny
- starcie podeszw - neutralny

Wychodzi mi neutralny ze skłonnością do supinacji. Czyli następne buty mogę chyba kupować dla neutralnego. Moje Lidlowe Crivity jeszcze działają, ale zastanawiam się powoli nad następnymi butami, gdy te się zużyją. Przede wszystkim zastanawiam się czy kupować butki trailowe, czy normalne, na twarde powierzchnie. Większość czasu biegam po wydeptanej ścieżce, parkowych ścieżkach oraz piaskowej bieżni, niby nie jest to twardy teren, ale też nie jest nierówny, trailowe buty kojarzę raczej z biegami górskimi/przełajowymi, na mój teren chyba bardziej uniwersalne będą buty na twarde nawierzchnie, jest równo, nie potrzebuję super przyczepności i będę mógł czasem pośmigać po asfalcie (po chodnikach nie, po ostatnim wypadku mam uraz :smutek: )
Obrazek
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Znowu biegam. Wczoraj pierwszy raz po prawie dwutygodniowej przerwie.
Zrobiłem ok. 11,5km na stadionie.
W nocy czułem się cały połamany, ale to chyba normalne po przerwie :lalala:
Obrazek
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam pytanko. Może głupie, ale mam wątpliwości.

Otóż biegam po następujących terenach:
- ścieżki ziemne wydeptane na łąkach
- ścieżki parkowe piasek + drobne kamyczki
- bieżnia szkolnego stadionu - piasek

Nie są to podłoża twarde jak beton czy asfalt, ale też nie są to góry czy nierówne przełaje wymagające mocnego bieżnika.

Zatem, czy lepiej zainwestować w buty trailowe, czy normalne biegowe na twarde powierzchnie ?
Obrazek
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 321
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Jeżeli dopiero zaczynasz, a rozumiem z Twojego postu, że tak jest to chyba bardziej powinieneś się martwić o urazy wynikające z przeciążeń niż o to, że się pośliźniesz więc lepsze byłyby buty "szosowe", tym bardziej, że nawierzchnie które wymieniasz ani nie wymagają super bieżnika ani też nie grożą szybkim zniszczeniem amortyzacji w butach szosowych.

Pozdrawiam
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Vincent pisze:Jeżeli dopiero zaczynasz, a rozumiem z Twojego postu, że tak jest
Tak jak widać w moim podpisie, statystyki z run-loga.
Biegam od 01.07.2011, przebiegłem ogółem 292 km
Vincent pisze: to chyba bardziej powinieneś się martwić o urazy wynikające z przeciążeń niż o to, że się pośliźniesz więc lepsze byłyby buty "szosowe", tym bardziej, że nawierzchnie które wymieniasz ani nie wymagają super bieżnika ani też nie grożą szybkim zniszczeniem amortyzacji w butach szosowych.
Pozdrawiam
Dzięki za konkretną odpowiedź, przekonuje mnie to :taktak:
Pozdrawiam
Obrazek
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wczoraj przekroczyłem >>>300<<< km biegów.
Po wczorajszym biegu boli mnie spód lewej stopy, rozbolało dopiero po biegu, w domu.

Nabyłem buty w nagrodę z okazji przekroczonej trzysetki.
Obejrzałem kilka różnych butów różnych firm, kupiłem w końcu takie w których po założeniu subiektywnie czułem się najlepiej. Wybór padł na Asics Gel-Oberon 5. Czy to był dobry wybór - nie wiem, mało o nich opinii na forum, okaże się po kilku biegach. W poniedziałek, jeśli stopa przestanie boleć, idę je wypróbować.
Obrazek
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeszcze biegam :ble:

W międzyczasie miałem kilka drobnych kontuzji, ale też troszkę sukcesów.
Przeczytałem "Urodzonych biegaczy" opinie na temat tej książki widziałem już różne. Na pewno nie jest to podręcznik biegania, raczej powieść, ale daje niesamowitą motywację.
Przekroczyłem >>>1000<<< km.
Wystartowałem w 2 Pabianickim Półmaratonie ZHP, ukończyłem z czasem 1:43:12, co dało mi 240 lokatę na 645 biegaczy którzy ukończyli bieg.

Ze smutkiem stwierdzam że z pośród tych kilku osób które dopingowały mnie w tym temacie, niektórzy już nie biegają :ech: (a może biegają, tylko nie mają czasu wypełniać run-loga?)
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ