adusia89 pisze:moje zapotrzebowanie wg tych wszystkich obliczen wynosi 1380 kcal....
To jest niemożliwe, wywal ten kalkulator bo plecie bzdury.
Ja sam borykam sie z dieta juz od kilku miesiecy.
W miedzyczasie przeczytalem ze 100 artykulow o odchudzaniu i generalnie w wiekszosci powtarzaly sie nastepujace stwierdzenia :
1) Zeby zgubic kilogramy trzeba miec z czego gubic (wiesz byl taki koles co wazyl 180kg, podczas maratonu zgubil chyba 4kg (bo mial z czego)). Ty oscylujesz wokol rozsadnej wagi dlatego ciezko jest o szybkie efekty.
2) Jezeli podczas treningu przesadzasz z rezimem (1200 kalorii ) organizm zacznie gromadzic wieksze zapasy tluszczu, gdyz przyzwyczail sie, ze niewiele dostanie. W twoim przypadku przy treningu 5 razy w tygodniu smialo powinnas jesc 2000kcal(ponoc to srednie zapotrzebowanie dla kobiet nie uprawiajacych zadnego sportu + zasap za trening - kilkaset zeby schudnac) . Konsultowalem moje zapotrzebowanie przy 5-6 treningach w tyg (glownie bieg ponadto: pilka, squash, surf) wyszlo mi ponad 3600. Przy tak niskiej ilosci mozesz sobie powaznie zaszkodzic. Jak to mowi moj znajomy ktory uprawia kulturystyke nascie lat "nawet najlepszy mercedes bez dobrego paliwa nie pojedzie"
3) Jezeli zaczniesz trenowac po dlugiej przerwie - wyksztalca Ci sie miesnie ktore (wedlug roznych opinii) waza wiecej niz tluszcz (na jednostke objetosci).
4) Zeby schudnac samo bieganie nie wystarczy (autopsja) w zeszlym roku biegalem i jadlem shit - efektow zadnych, w tym zastosowalem podstawowe zasady zywieniowe i w 4 miesiace wrocilem do wagi sprzed 10 lat :D Podstawa to wywalic wszystkie rzeczy blee, jesc regularnie, ograniczyc jedzenie w barach mlecznych i przyzakladowych stolowkach etc etc. Ale przede wszystkim nie dac sie zwariowac !
5) Gdyby byla skuteczna i szybka metoda na chudniecie na swiecie nie bylo by grubasow. W rzeczywistosci ten proces to jak ogladanie polskiej ligi pilkarskiej- mimo iz sezon bedzie dlugi i nudny na koncu ktos zostaje mistrzem :D W moim przypadku na szczescie dieta przeksztalcila sie w sposob na zycie.
6) Brzuszki sa spoko ale spalanie tluszczu nie odbywa sie lokalnie - rownie dobrze na oponke moga sluzyc cwiczenia polladkow czy przedramienia :D Ja zrobilem a6w (ale cierpienia) i w zasadzie troche tluszczu spadlo ale glowny efekt to -8 cm w pasie :D teraz robie 8 min abs (taki z komputerowa animacja) i ten bym polecil bo a6w moze cie doprowadzic do depresji a ten ma niegorsze efekty.
7) Ze wszystkich amatorsko wykonywanych sportów bieganie jest najskuteczniejszym na odchudzanie. I bez względu na to czy biegasz na tętno, samopoczucie, czas, azymut czy ciśnienie na podeszwach; będziesz chudnąc. Dobra wiadomością jest to, ze procentowo najwięcej tłuszczu spala się biegając wolno :D
Itp Itd, Generalnie mam nadzieje ze bedziesz w stanie dopasowac te "prawdy" do swojej sytuacji i nastawic sie pozytywnie.
Oczywiscie zgodze sie z przedmowcami, wprowadz urozmaicenia do treningu i wskazane byloby robic dzien przerwy miedzy bieganiami (dla dobra nozek)
Sorry za tyle tresci ale w pracy jestem :D
P.S. i jeszcze raz - nie daj sie zwariowac - wiadomo ze Internet to skarbnica miliona opinii - Ty dopasuj treningi, cwiczenia i diete tak zebys sie z nimi dobrze czula, i pomysl o kondycji jako glownym celu, a chudnieciu jako ubocznym wowczas nie bedziesz sie tak stresowac :D