Początkujący, totalny brak kondycji, prośba o rady :)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
janior
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 03 cze 2010, 00:03
Życiówka na 10k: 00:53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi

Nieprzeczytany post

siema, moim zdaniem kupowanie pulsometru od samego początku nie jest niezbędne, ja również należę do początkujących choć zaczynałem rok temu w czerwcu, niestety zimą nabawiłem się kontuzji na nartach i od 2 tyg. znów zaczynam ;)
najważniejsze to tempo biegu, tzw. konwersacyjne, powinieneś podczas takiego biegu bez większych problemów prowadzić rozmowę, ew. nucić coś pod nosem, najlepiej przerywaj bieg marszem, tak jak próbujesz to robić. jest taki plan 6-tygodniowy pumy tutaj http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=547
ja tak zaczynałem, po jego zakończeniu wrzuciłem plan na 10km i wystartowałem po nim w 2 dyszkach, w tzw. międzyczasie zakupiłem pulsometr z gps aby monitorować trening, ale na samym początku biegałem na wyczucie, jest gdzieś na głównej art. traktujący bieganie z wyższym tętnem przez początkujących, tego się nie uniknie, dlatego pulsometr owszem możesz kupić, ale po 6-8 tyg. regularnych treningów, kiedy już na 100% stwierdzisz, że bieganie to jest to co tygryski lubią najbardziej ;)
pozdrawiam i życzę wytrwałości :)
PKO
Yarpenn
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 25 kwie 2011, 20:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

OŁ MAJ GAD!

Plan 10 tygodniowy działa! Absolutnie nie wierzyłem, że dam radę tyle przebiec, że padnę po 200 metrach. Na początek dość solidna jak na mnie rozgrzewka, a potem trucht o niedorzecznym wręcz tempie, miałem wrażenie, że stoję w miejscu, jakieś 10'/km. Po 2 minutach (ponad 300 metrów!) 4 minuty marszu (też to liczyłem), potem znowu 2 minuty truchtu i tak 5 razy... Dałem radę! 3.28km, 8'31"/km tempo ogólne. Tylko kurde coś mnie łydki bolą... od wielu lat po dłuższym spacerze mnie łydki bolą... :(

A wiecie, co jest najzabawniejsze? Musiało minąć 20 lat, żebym zrozumiał, że warto pobiegać na okrążeniu dookoła boiska z podstawówki :D
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Życzę wytrwałości. Za miesiąc będziesz z niedowierzaniem patrzył na Twoją obecną kondycję.
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

No ba że działa :) Widzę, że udało się wolniej - tak trzymaj, a będzie spokojna godzinka, a co potem to już sam będziesz wiedział.

A co do pulsometru, ja tam nie kupowałem na początku, ze swoim biegam dopiero od tygodnia i się uczę z tym biegać, a wcześniej radziłem sobie patrząc na zmęczenie i na czas w jakim robiłem okrążenia na wymierzonej pętli ;)
Obrazek
Because Running Sucks
katarina7
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 28 kwie 2011, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Ja też postanowiłam zacząć biegać. Już nawet jestem umówiona na sobotę z osobą, która biega od lat i pokaże mi jak zacząć treningi :)
Mam jednak pytanko, bo widzę, że nie powinno biegać się codziennie. A co jest jak chodzę na fitness dwa razy w tygodniu - wt. i czw.? Czy mogę biegać np. w środy i soboty? Czy to ma jakieś znaczenie, czy nie? Może to głupie pytanie ale proszę o odpowiedź. :):)
Yarpenn
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 25 kwie 2011, 20:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ha! Po jednodniowej przerwie na regenerację kontynuacja pierwszego tygodnia 10tygodniówki. Przebiegłem podobny dystans, ale zmęczenie o wiele, wiele mniejsze. Tak naprawdę zastanawiam się, czy już teraz nie zmodyfikować lekko tego planu. Co radzicie - iść zgodnie z planem, wydłużyć bieg o na przykład 15 sekund, czy dołożyć szóstą dwuminutówkę?

Pozdrawiam!
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

katarina7 pisze:Czy mogę biegać np. w środy i soboty? Czy to ma jakieś znaczenie, czy nie? Może to głupie pytanie ale proszę o odpowiedź. :):)
Możesz bez problemu tak biegać :) Ponadto wierzę, że osoba z którą masz zacząć treningi coś Ci doradzi.
Yarpenn pisze:Co radzicie - iść zgodnie z planem, wydłużyć bieg o na przykład 15 sekund, czy dołożyć szóstą dwuminutówkę?
Ja bym szedł zgodnie z planem - spiesz się powoli.
Obrazek
Because Running Sucks
Yarpenn
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 25 kwie 2011, 20:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co zrobić, jeżeli muszę wyjechać na delegację i wiem, że nie będzie opcji biegania? Przerywam w tym momencie 10tygodniowy plan po pierwszym tygodniu. Po powrocie idę dalej, czy zaczynam od początku?
Yarpenn
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 25 kwie 2011, 20:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hmmm... Byłem w sobotę na BiegamBoLubię na stadionie. Troszkę się zdziwiłem bo tutaj czytałem, że najpierw trzeba się rozgrzać, potem trening właściwy, a potem rozciąganie. A tymczasem podczas spotkania było zupełnie inaczej, najpierw przebieżka, potem rozciąganie i ćwiczenia, a potem kto chciał to dalej biegał. Lekko zgłupiałem. To w końcu jak to jest? :)
sarbela
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 08 cze 2011, 09:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja Ci nie odpowiem na to pytanie, ale pozdrawiam :). Zajrzyj jeszcze czasem do nas mm-owców.

Też początkuję, niestety nie daję rady pobiec więcej niż 30 minut wypluta jestem. Dzisiaj postaram się zmierzyć dystans może biegnę za szybko?
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

Yarpenn pisze:najpierw przebieżka, potem rozciąganie i ćwiczenia, a potem kto chciał to dalej biegał. Lekko zgłupiałem. To w końcu jak to jest? :)
Po pierwsze - przebieżka sama w sobie stanowi rozgrzewkę.

Po drugie - uruchom myślenie i nie stosuj bezkrytycznie wszystkiego, co przeczytasz w sieci.
Na tym etapie trzymaj się tylko planu 10-tygodniowego, bo na razie na nic innego cie nie stać.
Najlepiej wydrukuj go sobie i nie wchodź na forum, dopóki go nie skończysz ;)

Na razie przypominasz mi jednego gościa, który kupił gitarę za grubą kasę, wszystkim wokół opowiadał o technice gry, o grubościach strun, o rodzajach wzmacniaczy, oceniał znanych gitarzystów - problem polega na tym, że ledwo zaczął naukę gry uznał, że to za trudne i przerzucił się na gitarę basową. I znów wszystkich zamęcza opowieściami, choć gra na basie idzie mu równie kulawo jak wcześniej na gitarze. Aha, ponoć już chce sprzedać bas, bo kupił aparat fotograficzny. I już ludzi wkurza swoimi na razie beznadziejnymi knotami...

Nie idź tą drogą, dla amatora te wszystkie technikalia to tylko motywatory. W praktyce nie mają żadnego znaczenia.

Zaczynałem biegać mniej więcej mając taką kondycję jak ty, w starym dresie i rozdeptanych Salomonach, nawet nie wiedziałem, że coś takiego jak pulsometr istnieje. Ja chciałem tylko przebiec te 4km bez marszu.
Awatar użytkownika
lideczqa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 23 maja 2011, 19:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale są ludzie ktorych gadżety motywują. I nie trzeba zaraz mówić że to źle. Ja pamiętam jak kilka tygodni temu zaczynałam to chciałam mieć nike+ itp :) Z tym, że obiecałam sobie że to dopiero wtedy jak przebiegnę już te pół godziny. A do tego czasu doczytałam trochę na ten temat, trochę mi samo przeszło... i już nie muszę. Ale to napalanie się było zupełnie motywujące.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ