zauwazyliscie jak dziwnie patrza ludzie na biegajacych?
- Rudzik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 sie 2003, 00:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
moje wczorajsze doswiadczenia sa bardzo zapachowe na trasie mojego biegu w krzeczkach rozklada sie od jakiegos czasu jakis zwierzaczek (mam nadzieje ze tylko zwierzaczek;))
gg 46090
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 294
- Rejestracja: 24 lip 2003, 19:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Logrono
mam nadzieje ze padl ze starosci a nie z wysilku - moze chcial z Toba pobiegac ale nie dales zwierzynie szans i teraz masz
..a czasem też b r z y d k i :)
- Rudzik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 sie 2003, 00:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
feito: na jutrzejszym treningu sprawdze czy zapaszek sie zmienil a jesli wszyscy chcacy ze mna pobiegac tak bede konczyc hmmm marnie widze ich przyszlosc pozdrawiam
gg 46090
- yoko
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 04 wrz 2003, 23:37
WITAM WSZYSTKICH NA FORUM:) To mój pierwszy post ale nie pierwszy dzień zaczęty od biegania...
Biegać zaczęłam na obozie sportowym rok temu i to był KOSZMAR, zaczęliśmy od kilometra pod górę, potem powrót, drugiego dnia było w sumie 3km a 3ciego gdy już podczas spania mnie bolały nogi było to 2,5km pod górę a potem powrót-w sumie 5!. Jakoś te 2,5 w dół znosiłam całkiem dobrze ale pod górę to był poranny horrorek. Maksymalnie doszliśmy do biegania 7km ale potem co niektórzy zaczęli się buntować, biegaliśmy 1 raz w życiu a tu takie wyzwanie! Ale nie moge narzekać - kocham wyzwania! Było fajnie poza tym i po powrocie zaczęłam biegać co rano nad Wisłą. Rano jest tu dużo biegaczy i jest ok, ale jak musisz wstać o 5.30 na bieg by zdążyć na zajęcia a przedtem jeszcze uczysz się do 2 no to...trochę cię zniechęcenie ogarnia? No więć chciałam biegać wieczorem i parę razy tak się wybierałam, ALE:nad Wisła wieczorami piją, chodzą pary, ludzie z psami itp itd i ... KOMENTUJĄ co najgorsze!- nie znoszę takich komentarzy w stylu jak były tu opisywane. Biegałam też po parkach, ale tam jest jeszcze gorzej, a teraz mam w ogóle zmienić mieszkanie i z nad Wisły przeprowadzę się na osiedle w Nowej Hucie i tu dopiero rodzi się problem GDZIE TU BIEGAĆ??? Na około bloku? I z jakimi komentarzami się tu spotkam? Wiadomo z czego słynie Nowa Huta. A może nie mam racji? Może ktoś jest z Huty i wie gdie tam biegać? W tym roku znowu wróciłam z tego obozu sportowego i znów mam wielki zapał do biegania i nie chcę by spłonął na panewce...
Biegać zaczęłam na obozie sportowym rok temu i to był KOSZMAR, zaczęliśmy od kilometra pod górę, potem powrót, drugiego dnia było w sumie 3km a 3ciego gdy już podczas spania mnie bolały nogi było to 2,5km pod górę a potem powrót-w sumie 5!. Jakoś te 2,5 w dół znosiłam całkiem dobrze ale pod górę to był poranny horrorek. Maksymalnie doszliśmy do biegania 7km ale potem co niektórzy zaczęli się buntować, biegaliśmy 1 raz w życiu a tu takie wyzwanie! Ale nie moge narzekać - kocham wyzwania! Było fajnie poza tym i po powrocie zaczęłam biegać co rano nad Wisłą. Rano jest tu dużo biegaczy i jest ok, ale jak musisz wstać o 5.30 na bieg by zdążyć na zajęcia a przedtem jeszcze uczysz się do 2 no to...trochę cię zniechęcenie ogarnia? No więć chciałam biegać wieczorem i parę razy tak się wybierałam, ALE:nad Wisła wieczorami piją, chodzą pary, ludzie z psami itp itd i ... KOMENTUJĄ co najgorsze!- nie znoszę takich komentarzy w stylu jak były tu opisywane. Biegałam też po parkach, ale tam jest jeszcze gorzej, a teraz mam w ogóle zmienić mieszkanie i z nad Wisły przeprowadzę się na osiedle w Nowej Hucie i tu dopiero rodzi się problem GDZIE TU BIEGAĆ??? Na około bloku? I z jakimi komentarzami się tu spotkam? Wiadomo z czego słynie Nowa Huta. A może nie mam racji? Może ktoś jest z Huty i wie gdie tam biegać? W tym roku znowu wróciłam z tego obozu sportowego i znów mam wielki zapał do biegania i nie chcę by spłonął na panewce...
"Nowhere to run, nowhere to hide
You`ve got to kill to stay alive"
IM
You`ve got to kill to stay alive"
IM
- Rudzik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 sie 2003, 00:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
witam
Yoko: moze dobrym pomyslem bedzie bieganie z muzyka na uszach? Ja np wczoraj tez mialam problem gdzie biegac bo na lace gdzie laduje najczesciej bylo tak ciemno jak tunelu. Biegalam po prostu po osiedlu wybierajac tylko te dobrze oswietlone miejsca tak na wszelki wypadek. Obawiam sie tez ze idzie zima i problem ciemnosci bedzie coraz wiekszy dla pocieszenia powiem ze bedzie tez zimno i wszelkie menelstwo tez marznie i nie bedzie im sie chcialo siedziec do pozna. Badz dzielna i wpadaj tu czesto bo wszyscy naprawde dobrze motywuja pozdrawiam
Yoko: moze dobrym pomyslem bedzie bieganie z muzyka na uszach? Ja np wczoraj tez mialam problem gdzie biegac bo na lace gdzie laduje najczesciej bylo tak ciemno jak tunelu. Biegalam po prostu po osiedlu wybierajac tylko te dobrze oswietlone miejsca tak na wszelki wypadek. Obawiam sie tez ze idzie zima i problem ciemnosci bedzie coraz wiekszy dla pocieszenia powiem ze bedzie tez zimno i wszelkie menelstwo tez marznie i nie bedzie im sie chcialo siedziec do pozna. Badz dzielna i wpadaj tu czesto bo wszyscy naprawde dobrze motywuja pozdrawiam
gg 46090
- raner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 347
- Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Yoko bieganie wymaga niestety czasem trochę poświeceń
polecam mój podpis na dole
polecam mój podpis na dole
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b] gg310854
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 09 wrz 2003, 13:53
Bieganie a szczegolnie rano w tzw godzinach pracy jest oznaka wyzszego statusu spolecznego gdyz ludzie pracujacy fizycznie po prostu nie maja sily zeby biegac po pracy.
Badania statystyczne przeprowadzone we Francji wskazuja ,ze okolo 75% ludzi uprawiajacych bieganie ma minimum srednie wyksztalcenie
Badania statystyczne przeprowadzone we Francji wskazuja ,ze okolo 75% ludzi uprawiajacych bieganie ma minimum srednie wyksztalcenie
- kaktus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 08 wrz 2003, 13:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Quote: from Mikael on 7:55 am on Sep. 1, 2003
Ja też na zaczepki ni eodpowiadam, ale też ich mało spotykam.
Mam taką trasę okołp knajpy, ale jak statąd cioś słyszę to czasem proponuję wspólny bieg...
kaktus
GG: 1251017
GG: 1251017
- darek
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 08 gru 2001, 20:42
Święte słowa. Agresja rodzi agresję. Kiedyś miałem problem z psami w czasie biegania (pogoń rotwailera - prawie mój zawał ), a właściwie z właścicielami psów. Kiedy próbowałem agresywnie lub z zaciśniętymi zębami pouczać "obywateli", że pies powinien być na smyczy lub w kagańcu to tylko ich podbuzowywało... Kiedyś nawet skończyło się na: "Ty spaślaku życzę Ci żeby Ci przegryzł gardło!" z mojej strony. Teraz mam inną taktykę:Quote: from MarekC on 7:43 am on Sep. 1, 2003
no trzymajcie się !
co do pomysłu z pokazaniem palca serdecznie odradzam - reakcja hamstwem na hamstwo tylko pogłębia toto (hamstwo) jeżeli natomiast zachowacie się kulturalnie to po pewnem czasie hamstwo zacznie zanikać - ustępować miejsca może najpierw obojętności ale potem jeśli będziecie biegali i biegali nie załamując się przeciwnościami (np. tymi zaczepkami) przyjdzie podziw i z czasami ci krzakowi opryszkowie zmieniają swoje nastawienie na zupełnie przyjazne.
Na 15 metrów przed celem mówię spokojnie "Dzień dobry, Czy mógłby Pan przytrzymać psa?". Niesamowite ale to działa w 99,9% przypadków!
- Karola
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 883
- Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Ja po paru akcjach też zaczełam uprzedzająco grzecznie pytać się "czy piesek nie gryzie?"
Faktycznie w większości działa, ale zdarzaja się jeszcze przypadki właścicieli totalnie obojętnych na innych.
Faktycznie w większości działa, ale zdarzaja się jeszcze przypadki właścicieli totalnie obojętnych na innych.
- raner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 347
- Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
najlepsze sa zapewnienia on gryzie on nie ugryzie a psisko szamoce sie na smyczy bez kagańca
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b] gg310854
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Mój kolega razu pewnego spotkał pieska podczas biegu. Oczywiście piesek zmusił go do zatrzymania się. Własiciel: Przepraszam ale piesek musi sie wybiegać.
Kolega: Ja też
Kolega: Ja też
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
- zocha
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 23 wrz 2003, 18:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Ja jak latem biedałam sobie po lesie <teraz po osiedlu>wzdłuz kolei to pare razy pomachał mi jakis maszynista z pociagu albo zatrąbił, no a ja wtedy gaz do dechy ale i tak go niedogonilam:).Zresztą jak jedzie jakies autko to zawsze przyspieszam niewiem dlaczego ,czy Wy tez tak macie?
Ogólnie spoko ,ale raz jak bieglam <było ciemno> to zaóważyłam ze jakieś łebki są na przystanku hm.. chcieli mnie wystraszyc ale nic z tego -nieudało im sie.Dzisiaj też mam zamiar jak zwykle pobiegać a jest fajny mrozik:)
Ogólnie spoko ,ale raz jak bieglam <było ciemno> to zaóważyłam ze jakieś łebki są na przystanku hm.. chcieli mnie wystraszyc ale nic z tego -nieudało im sie.Dzisiaj też mam zamiar jak zwykle pobiegać a jest fajny mrozik:)
- Oti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 06 paź 2003, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
na mnie zawsze ludzie patrza dziwnie :hej: hehehe
moze jakis dziwny jestem?
a moze w zascianku zwanym bialymstokiem nadal na ludziach robi wrazenie inn kolor skory?
tak czy siak jak biegne to mam glebokow de okrzyki podsmiechujki i zaczepki.
ale ostanio jak przebiegalem przez przejscie dla pieszych tuz obok 3 osobowej rodziny synek wyrwal sie mamusi i pobiegl zamna ... zanim biegla mamusia a ojciec stana na srodku najbardziej ruchliwej w bialymstoku ulicy i opalil faje TWARDZIEL
pozdrawiem was serdecznie
forum to fajowe miejsce. dzieki niemu /jak mi sie zdaje/ nadal regolarnie biegam
moze jakis dziwny jestem?
a moze w zascianku zwanym bialymstokiem nadal na ludziach robi wrazenie inn kolor skory?
tak czy siak jak biegne to mam glebokow de okrzyki podsmiechujki i zaczepki.
ale ostanio jak przebiegalem przez przejscie dla pieszych tuz obok 3 osobowej rodziny synek wyrwal sie mamusi i pobiegl zamna ... zanim biegla mamusia a ojciec stana na srodku najbardziej ruchliwej w bialymstoku ulicy i opalil faje TWARDZIEL
pozdrawiem was serdecznie
forum to fajowe miejsce. dzieki niemu /jak mi sie zdaje/ nadal regolarnie biegam
moje tipi twoim tipi