Dobrze ze jestescie :)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
ziebol
Wyga
Wyga
Posty: 139
Rejestracja: 04 wrz 2002, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

Najlepiej wyznacz sobię pętelkę 2,5 do 5 km zaznacz ją co 500m lub co 1 km i biegaj ze stoperem. Jest w tobie dusza sportowca więc takie zmaganie z czasem dobrze ci zrobi no i nie stracisz zapału. I jeszcze coś. Ja po pół roku takiego samotnego biegania zanalazłem na forum grupę z Bydgoszczy i w weekendy robimy długie spokojne wybiegania. Naprawdę polecam. Można pogadać nabrać doświadczenia od starszych kolegów i można pójść na piwko..... wskazane po biegu:).  Powodzenia i zaglądaja na forum bo tu też można złapać powera... Do zobaczenia na zawodach
ziebol (nas nie dogoniat)  :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
lukes
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 lip 2003, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

hej -  nie mialem internetu ale przynajmnije wiecej pobiegalem :) - zaczyna mnie wciagac :P  
mam pytanko (kolejne) :) : czy bieganie kilku osob o roznym "poziomie" biegania ma sens ?? no bo kazdy ma inne mozliwosci i jeden sie zmeczy na maxa a drugi nawet nie poczuje ze biegal...

bartek sz - niestety nie mialem netu przez tydzien no i nic nie wiedzialem o tej pogorii - sorki moze innym razem bo chetnie dowiedzialbym sie tego i owego :)

ziebol - a skad wiesz ze mam dusze sportowca ;)
wiem wiem ze tu tez mozna zlapac powera - bo wlasnie tu zlapalem :) gdyby nie to forum pewnie znowu by sie skonczylo na dwoch miesiacach  
no wlasnie teraz juz nie wiem jedni mowia zeby nie biegac dla czasu i nie pobijac rekordow inni (TY :) ) zeby wlasnie biegac ze stoperem.. gubie sie :) :)  
na razie biegam pol godzinki spokojnym tempem (ok 5km) ale chyba troche za wolno no bo sie zbytnio nie mecze -  biegac wiecej dystansu czy szybciej ????

cirrus - mam dzienniczek :)

pozdrawiam serdecznie  
do zobaczenia w niebie...
ziebol
Wyga
Wyga
Posty: 139
Rejestracja: 04 wrz 2002, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

no i sam widzisz... jak tu nie biegać ze stoperem , kiedy nie wiesz jak biegasz (wolno czy za szybko?).  Ja biegam 2 treningi spokojnie, wybiegania, dłuższe trasy, i dwa biegi szybsze.  Ale co biegacz to inna koncepcja więc tak naprawdę to sam musisz nauczyć się słuchać swojego organizmu.  Rady to : czytaj forum i zawarte tu porady ale dostosuj je do siebie oraz wracaj z treningu zawsze lekko zmęczony (czasami nawet ciężko - ale nie przesadzaj na to przyjdzie czas..) i ciesz się bieganiem.  
A co do biegania grupowego... To naprawdę duże szczęście znaleźć biegaczy na swoim poziomie i razem z nimi robić postępy.. Ja to szczęście mam ale szukałem takich ludzi i znalazłem ich na forum... Powodzenia
ziebol (nas nie dogoniat)  :)
Awatar użytkownika
lukes
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 lip 2003, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

hej to znowu ja
pierwszy miesiac za soba - a motywacja z kazdym kolejnym dniem wieksza :)
wrocilem z urlopu - ale sie fajnie biagalo o 6 rano ech:)
Mam jedno pytanko -  biegam ok 30 minut codziennie (ok 5,5km) i za bardzo sie nie męcze.  Mam w domu obciazniki (po kilogramie) - myslicie ze moglbym zaczac biegac z nimi? czy nie ma jakiegos zlego wplywu na nogi??
po miesiacu jak na razie zadnych kontuzji, zadnych bóli- czy to moze sie zmienic przez te obciazniki?
do zobaczenia w niebie...
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Daruj sobie te obciążniki - nie widzę, żadnego dla Ciebie powodu, żebyś miał ich używać. Na stawy 2kg to raczej  żadna różnica - ale przypuszczam, że będziesz przyjmował inną sylwetkę w biegu raczej gorszą - chociaż pamiętam, że Wojtek zalecał bieganie z niedużym obciążeniem w dłoniach dla poprawy techniki: na pewno miało to być jednak mniej niż 1kg. Jak chcesz wzmocnić ręcę - bo chyba tylko tyle zyskasz, to lepiej stosuj gimnastykę siłową. Skoncentruj się raczej na bieganiu dłuższego odcinka. Ja na Twoim miejscu biegałbym co drugi dzień.
Awatar użytkownika
lukes
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 lip 2003, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

tylko ja te obciazniki mam na nogach a nie dloniach :)
romek co drugi dzien ale po te 5 km czy lepiej zwiekszyc troche dystans?
a dlaczego nie codziennie:) jak to taka duza frajda :P ??
do zobaczenia w niebie...
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Darowałbym sobie te obciążniki. Tak, zwiekszaj sobie dystans - stopniowo, ale nie wiecej niż o 10% tygodniowo - i lepiej za wolno niz za szybko. Równie ważne jak bieganie jest danie organizmowi możliwości regeneracji i miejsce na superkompensacje - inaczej Twój postęp będzie wolniejszy niż mógłby być, a w skrajnych przypadkach można spadać z formą w dół. Ja na Twoim miejscu postawiłbym sobie cel teraz, aby móc przebiec spokojnie 10km, a za jakiś czas 20km (oczywiście stopniowo). I nie każdego dnia musisz biegać ten sam dystans - raz krócej szybciej, innego wolniej ale dłużej - ważne, żebyś miał z tego przyjemność i jakies urozmaicenie.
ODPOWIEDZ