Nowy i zielony

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Arczi_wu
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06

Nieprzeczytany post

zobacze jescze co i jak bo jak mam sciągac to jeżeli biegam lub wysilam noge to boli mnie strasznie stopa. A co do biegania po lasach to problem jest no oczywiscie kostka. Popytam sie osób ze otoczenia, poczytam i wysłucham tutaj na czacie wielu podpowiedźi która napewno mi sie przydadzą
PKO
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Ból stóp może być spowodowany bieganiem po twardej nawierzchni lub w nieodpowiednim obuwiu,ogólnie unikaj twardych nawierzchni,lepiej już kręcić kółka na stadionie.Od początku swojego biegania unikałem asfaltów i chodników biegałem tylko po lesie i nadal tak postępuję.Odnośnie butów,wybierz się do dobrego sklepu dla biegaczy i poproś o dobranie odpowiednich butów,na tym nigdy nie należy oszczędzać.
Obrazek
Arczi_wu
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06

Nieprzeczytany post

Moje buty to adidas lifestrike eva. No rozumie beton jest twardy a na buty nie mam pieniędzy póki co .
Arczi_wu
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06

Nieprzeczytany post

Cześć mam 2 pytanie do was. Czy jak zaczynaliscie biegać np rano to pod wieczór czuliście zmęczenie i sennośc na początku ?
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arczi_wu pisze:Cześć mam 2 pytanie do was. Czy jak zaczynaliscie biegać np rano to pod wieczór czuliście zmęczenie i sennośc na początku ?
Generalnie nie biegam rano. Wydaje mi się jednak, że wyczerpujący wysiłek fizyczny rano wraz z efektem wcześniejszego niż zwykle wstawania (aby zdążyć do pracy, szkoły), może powodować senność w dalszej części dnia.

np. dwie koleżanki z pracy chodzą na basen przed pracą. W dni "basenowania" przychodzą do pracy rześkie ale w porze ok. poobiedniej prawie zawsze w te dni przechodzą kryzys senności i znużenia.
Arczi_wu
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06

Nieprzeczytany post

ja jak zaczołem biegac w sumie od wigili w każdy dzien tak godzina 18 sie połoze na chwilke i wstaje o 11... w dni biegowe...niewiem czy to normalne czy coś nie tak. Ale wiem jedno ze osoby które biegają już sporo czasu mają dużo wiecej energi
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Bieganie jest dla Ciebie wielkim wysiłkiem,do którego Twój organizm z czasem się przyzwyczai.Po jakimś miesiącu powinno Ci przejść to "spactwo"
Poza tym jesteś w wieku kiedy po prostu tak się śpi.Moja Córka jest w Twoim wieku ,nie biega a też czasem się zdarza,że jak wracam z pracy zastaje śpiocha na kanapie.
A swoją drogą trzeba tez trochę powalczyć ze sobą.
Ja biegam po pracy,potem muszę ugotować obiad,posprzątać wyprać czasem poczytać jakieś mądrości porozmawiać z rodziną.Po prostu cały czas jestem w ruchu i nie mam czasu na drzemkę.Czasem naprawdę trzeba się mocno zebrać w sobie ,żeby to wszystko połapać.
Arczi w końcu jesteś facetem .W głowie tkwi większa siła niż w mięśniach ,wystarczy się trochę postarać.Nie poddawaj się nie wszystko przychodzi łatwo.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Arczi_wu
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06

Nieprzeczytany post

ja to wiem głowa jest wszystkim, głowa łamie wszystko mięsnie są tylko by były i nieważne czy ktoś ma 55 w łapie chociaz ja sam chce miec z 42... liczy sie to co w glowie bo mięsniami sie nie zyje :) WSZYSTKO CZEGO PRAGNE I POTRZEBUJE JEST W MEJ GŁOWIE. Wiem ze jestem facetem a to jakoś zoobowiązuje samo w sobie. Pozatym już nie mam ludzika w głowie który mi mówi " nie moge padam stój" :)
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

55 w łapie ?Mówisz o mięśniu ramienia ? Tu to chyba za bardzo nie schudniesz .Ja tam mam 36 przy wzroście 152 i wadze 59 kg .Po prostu od biegania zrobił mi się tam biceps.

Dobrze ,ze nie masz już tego ludzika ,który mówi "już nie mogę".
Wyhoduj sobie teraz takiego,który mówi "wszystko mogę"
A naprawdę możesz ,musisz tylko bardzo chcieć.

Wy młodzi macie trudne życie.Brak autorytetów powoduje ,że miotacie sieę od jednego do drugiego czegoś tam i nie macie na tyle siły,żeby wytrwać przy jednym.Próbujecie wielu rzeczy,ale nie macie cierpliwości. Cierpliwość przychodzi z wiekiem ale kiedyś trzeba ja zacząć trenować .Bieganie uczy pokory i cierpliwości.
Arczi Ty się nie patrz ile schudłeś ,patrz ile potrafisz przebiec i ciesz się tym
Jak będziesz biegał i nie będziesz się obżerał tylko jadł to co jest potrzebne zmieni Ci się sylwetka i rozmiar ciuchów. Właśnie masz okazje ,żeby ćwiczyć cierpliwość.Trochę to potrwa.Siła też przyjdzie z czasem jak nie będziesz przesadzał z treningiem.Zobaczysz jakie będziesz ciacho
Jesteś wysoki to jest duży argument.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Arczi_wu
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06

Nieprzeczytany post

Hehehe oczywiscie ze w ramieniu bo to bardzo dużo ale nie dla mnie aż tyle tyle mają zawodowi kulturysci a nawet może i więcej . Oczywiście ja mam 190 i waze 97kg i mam grube kości wiec ciesze sie ze nie jestem skóra i kości :) Jeżeli chodzi o autorytety owszem jest ich wiele w Polsce troche mało ale nie oszukujmy się " No pain no gain" Jeżeli sie czegoś bardzo chce to sie da to zrobic nieważne co to jest a Ci panowie co coś mają poprostu chcieli i to zdobyli . Autorytety zepsuł internet bo większość woli siedziec przed kompami niż czytać albo co kolwiek innego. A potem narzekają ze są grubi ze nie mają siły itp nie mówie tu o tych co są chorzy bo nie każdemu los daje porówno. Lecz moim skromnym zdaniem człowiek ludzie mają nieograniczone możliwości tylko sie poprostu niechce.
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Widzę Arczi ,że masz bardzo zdrowa konstrukcję psychiczną i dobrze patrzysz na ten świat.Jeśli myślisz tak jak napisałeś to wydaje mi się ,że sobie poradzisz z tym bieganiem.I powiem Ci jeszcze,już jako kobieta ,ze najpiękniejszą męska sylwetkę maja biegacze i kolarze(którzy też czasem muszą biegać).
Mięśniak(kulturyści)i może i są widowiskowe ale jak dla mnie nieestetyczne.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gram pisze: .I powiem Ci jeszcze,już jako kobieta ,ze najpiękniejszą męska sylwetkę maja biegacze i kolarze(którzy też czasem muszą biegać)..
To chyba dość kontrowersyjna teza :)

z tego co słyszałem do zaznajomionych przedstawicielek płci pięknej, to najlepiej wyglądają pływacy, a biegacze to zachudzone szkapy :ble: że ponoć nie ma na czym oka zawiesić. Ale ja tam się nie znam...
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Matko!jakie szkapy?! Znam kilku maratończyków i wcale tak nie wyglądają.
Sa smukli(nie chudzi)Całe ich ciało jest pięknie umięśnione.Owszem chudeuszy też widywałam ale rzadziej i oni chyba biegają najszybciej.Co do pływaków zgadzam się są piękni.A moja teza nie jest wcale ryzykowna.Mój mąż kiedyś uprawiał kolarstwo.Ma smukłe umięśnione nogi wąskie biodra i klatkę jak szafa .No niestety teraz i troszkę brzusia się dorobił,ale jak na 50-latka wygląda super!
Ostatnio zmieniony 30 gru 2009, 10:45 przez gram, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Arczi_wu
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06

Nieprzeczytany post

Większośc kobiet nie lubi jak facet ma mięsnie jeżeli patrzeć na to męskim okiem. Dla mnie mięśnie to takie coś jak dla kobiety mała pupa, płąski brzuch i ładne piersi kobietą chcą by to było u nich najlepsze i sie podobało. Tak samo faceci niektórym z nas sie podobaja mięsnie to nie jest chore ze ktoś ma 55 w łapie i waży 130kg to jest jego styl życia tak samo jak u biegaczy muszzą być szczupli i ważyć mało by biegać szybko i daleko. Do każdego sportu są rózne potrzebne mięsnie. Kulturysci chcą wyglądać, siłacze chcą byś silny, biegacze chcą daleko biegać, gimnastycy są silni względem własnego ciała ale mają duże mięsnie zobaczcie zawody. Każdy sport jaki jest ma inne wymagania dlatego są przeciez jego rózne dziedziny. Ja nie oceniam czy ktoś jest chudy szczupły gruby czy jest kulturystą czy biegaczem. Uważam że jeżeli ktoś coś robi i czuje sie dobrze z tym to powinien to robić.
Arczi_wu
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06

Nieprzeczytany post

Oj dziewczyny każdy ma inny gust :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ