Klucze do domu.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Maniuta
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 09 cze 2009, 14:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wołomin

Nieprzeczytany post

Nie mam kieszonek w spodniach, wiec jesli biegne z kluczami, to wkladam je do opakowania chusteczek, ktore zawsze musze brac na bieganie i trzymam w reku. W drugiej lapce mp3 i daje rade :)
PKO
Awatar użytkownika
artur511
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 24 cze 2009, 00:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piła

Nieprzeczytany post

Klucz potrzebny do zamknięcia domu wypinam z breloka i wkładam do skarpetki. :hej:
Mp3 mam w kieszeni, a w macuszce trzymam telefon, bo w nim mam minutnik :hahaha:
NEVER back down!
Midi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zmienna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja wykazuję totalnie naiwną wiarę w uczciwość biegaczy, więc na biegach publicznych zostawiam wszystko jak leci w depozytach :) co prawda moje "wszystko" ogranicza się przeważnie do dość starej komórki, klucza od roweru i kilkunastu złotych :jatylko:

Do kluczy świetnie nadaje się gumka recepturka + jakakolwiek nieduża nerka - ja i tak potrzebuję miejsca na chustki do nosa (nieżyt naczyniowy :(). Najczęściej mam na szczęście możliwość biegania bez kluczy, bo małż czuwa w środku :)
Awatar użytkownika
trinity
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15

Nieprzeczytany post

Ja też na biegach zostawiam wszystko w depozycie i nie stresuje mnie ten fakt. Nie słyszałam też o żadnym przypadku, żeby komuś coś z depozytu w czasie biegu zginęło.
Eurymone
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:19

Nieprzeczytany post

Ja biegam z jednym kluczem na szyi, wypiętym z pęczka ;) Sprawdza się i przy innych wyjściach np. na koncert. Komóre czasem biore w rękę, ale tylko w charakterze zegarka - chyba czas sobie sprawić stoper!
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

mi sie zdarzyło przypinac psu do obroży :)
Awatar użytkownika
Nene
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 06 lip 2009, 15:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wielkopolska

Nieprzeczytany post

To jest wygodne rozwiązanie i tanie ->o tutaj
Obrazek
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Uzywam takiej elastycznej saszetki

http://www.ifitnessinc.com/

Mozna wlozyc komorke , klucze i cos jeszcze i robiac tempo nie odczuje sie ze w ogole sie cos ma . Nic nie grzechocze .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

U mnie to wygląda podobnie jak u części osób - staram się nie zabierać więcej niż jednego klucza - albo od samochodu, albo od domu,
jeśli to nie możliwe a w planie jest dalsze wybieganie - to zawsze jest jeszcze opcja pasa z bidonami.

- teraz w spodenkach mam kieszenie - w nikach (takich jak z artykułu - jest jedna na zamek),
- a w innych - mam wewnętrzną kieszeń - w której jak się włoży klucze to jakoś sprytnie są między udem a gumką... i nie dzwonią ani nie przeszkadzają (to są chyba rebooki jakieś ale nie pamiętam)

ogólnie - dla wszystkich którzy biegają z kluczami w ręku ... - szacun ;-) mi by się nie chciało.
Szymon
Obrazek
kanonka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 16 lip 2009, 20:01

Nieprzeczytany post

Zupełnie tak jak ktoś napisał - wypinam jeden klucz i wieszam go na szyi.

Ostatnio widziałem gdzieś saszetkę podobną do tych na rękę, ale przypinaną do sznurówek buta.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=kanonka][img]http://runmania.com/f/3ae0ebcd8cf29c636e88522a58103842.gif[/img][/url]
misiek12345
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 04 mar 2008, 20:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Biecz

Nieprzeczytany post

Czyżbym tylko ja chował klucz do szafki na klatce schodowej?
Nie lubię, jak coś mi dzwoni w kieszeni, i nie lubię kombinować... A klucz bezpiecznie leży sobie w szafce (tzn. czy bezpiecznie...? na pewno wygodnie :bum:)...
staffer
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 18 cze 2009, 10:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydzia i okolice

Nieprzeczytany post

1 klucz to można nawet przywiązany do buta mieć (wersja dla cichofili - bok stopy, skarpetka dociska, ale nie powoduje to obtarć ;) ).
Pech chce, że moje spodenki i koszulka do biegania nie posiadają kieszeni (rowerowe mają z tyłu).
W dłoni nie lubię trzymać, bo dłoń się poci, poza tym powstaje na dłoni zapach metalu, który do przyjemnych nie należy... chociaż do skarpetek się nie umywa :D
Śmierć w wyniku skrytobójstwa jest uważana wśród magów za zgon z przyczyn naturalnych.
Awatar użytkownika
steve
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 28 maja 2009, 22:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zakopane / Krakow

Nieprzeczytany post

Zawsze znajde sobie jakies miejsce na klucze na osiedlu albo pod domem gdy do niego wracam. Najciemniej pod latarnia jak to sie mowi, wiec czesto zostawialem klucz pod niskim krzakiem przy wejsciu do klatki schodowej. Jako ze klucze nie sa podpisane, to w przypadku przywlaszczenia ich sobie przez kogos (jeszcze taka sytuacja mi sie nie zdarzyla) zawsze mozna dorobic nowe :)
Ew. zawsze mozna sobie kluczyk do jezyka w bucie szara, mocna tasma przykleic.
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Ha! Widzę, że intuicyjnie wyczułem popularne rozwiązanie - też biorę tylko 1 klucz i nie ma problemu :)
kumiko
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 07 mar 2009, 10:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: tokyo (in my mind)

Nieprzeczytany post

jak Wy to robicie, że macie tylko 1 klucz?
Ja mam 2 (domofon i dom), no chyba, że podjeżdżam gdzieś autem to 1 - do auta, reszta w aucie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ