RYTM ODDECHU - VADEMECUM POCZĄTKUJĄCEGO

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Wojtek, wiem, że jestem niedorobionym biegaczem.
Ale nie od razu student Architektury zabiera sie do projektowania domu. Najpierw musi zrobić dużo podstawowych rysunków.
Jak biegacz zaczyna biegać i ma problemy z oddechem to musi w jakiś sposób ten oddech wyregulować. 2/2 jest do tego bardzo dobrym ćwiczeniem.
PKO
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Mam nadziejê, ¿e nie zamieszam bardzo:

Mozna te¿ spróbowaæ rytmu 3/2. Ja czêsto tak biegam.
"Rozci±gniêty", g³êboki wdech na trzy kroki i energiczny wydech na dwa. ¦ci±gnê³am to z jakiej¶ ksi±¿ki o bieganiu, nie pamiêtam z której.
Awatar użytkownika
Kratylos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 30 lip 2002, 07:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

z moich krótkich co prawda doswiadczeń wynika ze jednak rytmiczność oddechu bardzo sie przydaje pozwala uspokoic bieg i lepiej wykorzystac swje silly. Ja nie mam tez swojego rytmu zmieniam go wzaleznosci od tepa biegu i od mojego zmeczenia, zazwyczaj zaczynam 2/4 koncze 2/2 gdy juz dobiegam do konca...
pozdr.
Kratylos
Awatar użytkownika
grubcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1072
Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa - bielany

Nieprzeczytany post

tak tak. rytmiczny bieg, zsynchronizowany z oddechem, kiedy całe ciało rytmicznie pracuje to jest bardzo przyjemna sprawka.

tez polecam 2/2 od czegoś w końcu trzeba zacząć,
a kiedy plączą się nogi na początku to trudno pamiętać o oddychaniu.

swoją droga dzięki Fredzio za wyjaśnienie tego zapisu 2/2, 4/4, 3/6 itepe - dotąd tego cholerstwa nie rozumiałem.
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Ja uważam jednak, że głebokość oddechu jest jednak ważniejsza. Mój wujek polecał mi ćwiczenie. Leżąc na łóżku kładziemy jakiś przedmiot na brzuchu i staramy się tak oddychać aby podnosić ten przedmiot jak najwyżej. Wtedy te nawet najniższe partie płuc są dotleniane.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
meriadok
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 18 lut 2003, 13:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Starogard Gd.

Nieprzeczytany post

foma, joycat
wydaje mi się że to jednak wdech jest krotszy.
powietrza mozna nabrac tylko tyle ile sie go wczesniej
wypuscilo .
pzdr.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To tylko jeden z przykladow na trening oddychania .
Polecam ksiazki do nauki jogi , napisane przez uznanych fachowcow . Nauka prawidlowego oddychania to podstawa . Miesnie uczestniczace w tym procesie mozna wytrenowac .

Na obozie w Miedzygorzu , trener kadry juniorow pokazal nam cwiczenie na miesnie oddechowe , ktore w przyszlosci bylo kwestionowane przez innych fachowcow .
Mnie sie podobalo a polegalo na zamachach wyprostowanych rak do przodu ( wiatraczki ) , nadajac rytm krokom . Technika kroku byla nietypowa i polegala na malych przeskokach z nogi na noge .
Takie cwiczenie rozwijalo miesnie obreczy barkowej . Opuszczone barki wywoluja splycenie oddechu . Rozwiniete miesnie obreczy barkowej pozwalaja na kontrolowane uniesienie ramion do gory , zwiekszajac pojemnosc kloatki piersiowej . Sprobujcie !

(Edited by wojtek at 1:34 pm on May 19, 2003)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

A ja przestrzegam przed samodzielnym studiowaniem i praktykowaniem zasad jogi dotycz±cych oddychania (pranajama).
To siê mo¿e skoñczyæ ró¿nymi zdrowotnymi problemami. W ksi±¿ce "Pranajama" B.K.S. Iyengara, s³ynnego mistrza hatha-jogi, jest wyra¼nie napisane, ¿e praktykowaæ naukê oddechu mo¿na wy³±cznie z nauczycielem.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja korzystalem z ksiazeczki Maliny Michalskiej . Wowczas nie bylo na rynku doglebnych studiow na temat jogi . Byc moze taka ksiazeczka w spopularyzowanej wersji nie wprowadzala za daleko w arkana wtajamniczenia .
Opisy cwiczen oddechowych zamieszczone tam pokrywaly sie z opisami zamieszczonymi w publikacjach na temat relaksacji . Rozumiem , ze to bylo takie abc odychania , o ktorym kazdy z nas wiedziec powinien a nie jest tego swiadomy .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

A ciekawe czy na forum są tacy jak ja - którzy gdyby nie ten post nigdy nie pomyśleli by nad tym jak się oddycha,  w jakim rytmie, jak głęboko itd.  

Powiem szczerze, że nigdy się nad tym nie zastanawiałem - bo i po co - ot biegnę - a płuca wiedza co robić :)  

Czy o rytmie ruszania powiekami też mam pamiętać?   ;)
Zmykam bo zaraz mnie tu Fredzio zbanuje....
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Nie mam pojęcia ile razy i w jakim rytmie oddycham. Również co do techniki biegu zawsze działałem intuicyjnie. A teraz ciut próbuje obserwować co robię, czasem eksperymentować. Może jak sprawdzę oddech to tez zacznę kombinować.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

hmm... w sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałem... będę dzisiaj musiał policzyć :)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No więc widzę, że odezwały się wszystkie mądrale :hahaha:
Nie wątpie, że dla was wszystkich oddychanie w biegu jest intuicyjne.
Ale - jak widać w opisanym przeze mnie przypadku - nie dla wszystkich.

Moja koleżanka pod pewnymi względami jest dla mnie troche takim pierwowzorem Ani Mmm (Grubcio widział - niech zaświadczy, że milutka).

No a skoro postanowiła biegać - to muszę jej pomóc. :)
Awatar użytkownika
frog
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 17 maja 2003, 20:57

Nieprzeczytany post

jeszcze w liceum biegałam dość intuicyjnie przez dwa lata, biłam rekordy w testach Coopera i jakos nigdy sie nad oddechem zastanawiałam.
teraz do biegania wróciłam - przez dwa tygodnie ciągnęłam 1. tydzien z treningu 10 - tygodniowego, dzisiaj zaczynam kolejny tydzień. wczoraj biegłam pilnując swojego oddechu wedlug tego, co tu zostało napisane na początku, czyli 2/2. biegło się kapitalnie.  mijały 2 minuty biegu, a ja mogłam jeszcze i jeszcze...
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Ja gdy zaczynałem to również korzystałem z metody 2/2, ponieważ zalecane 3/3 było dla mnie zabyt wolne.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ