ciekawe trasy
- Dwarf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 308
- Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Rekord trasy to cos ponad 31 min. Ale są początkujący i weterani, którzy biegają grubo ponad 1h.
Szczegóły: mapka trasy, wyniki, regualmin itp. pod linkiem
http://www.biegi.pl/gpwar/index.html
Szczegóły: mapka trasy, wyniki, regualmin itp. pod linkiem
http://www.biegi.pl/gpwar/index.html
Dwarf
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Proponuję wrócić do tematu ciekawych tras wokół Warszawy. Ja z kolei ze względu na przeprowadzkę z Bielan, gdzie przez kilka lat biegałem po Kampinosie znalazłem się w Michałowicach i chwalę sobie trasy w lasach Nadarzyńsko-Podkowiańskich, czyli okolice Suchego Lasu, Komorowa, Nowej Wsi, Otrębus, Podkowy Leśnej itd. Są to lasy dość suche i jak dotąd brak komarów. Czasem podjeżdżam też do Młochowa i biegam w lasach Młochowskich. Jakoś jednak niewiele tu osób biega i praktycznie nikogo tam nie spotykam (z biegaczy). Czasem mam też okazję pobiegać z drugiej strony Wisły w okolicach Radości: tamte trasy mają jeden duży plus, bo są mniej płaskie i naprawdę piękne.
- entre
- Wyga
- Posty: 138
- Rejestracja: 11 lip 2002, 12:16
- Życiówka na 10k: 00:49:10
- Życiówka w maratonie: 04:54:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Witam. Polecam Magdalenkę k/Warszawy i jej okolicę od Antoninowa aż po szosę katowicką. Wspaniały las, zróżnicowany teren. Sporo pagórków i crossowych szlaków. Biegam tutaj od ponad roku i jedynym mankamentem są pozostawiane przez wycieczkowiczów śmieci, a w niektórych miejscach wręcz dzikie wysypiska. Ale to jest bolączką obrzeży większości miast. Biegam głównie o świcie i wczesnym rankiem. o tej porze wspaniale wygląda budząca się przyroda, śpiewające ptaki, przemykające sarny, zające i lisy. Biegaczy nie wielu, więc tym bardziej polecam. Miło jest spotać na trasie bratnią duszę.
Pozdrawiam,
entre
Pozdrawiam,
entre
[url=http://www.team.entre.pl/]entre[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 275
- Rejestracja: 07 maja 2003, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce
dzięki za link Dwarf, wygląda na to że z seniorami mam szanse 
ciekawe popozycje ours brun, naprawdę ciekawe... te okolice już mi kiedyś chodziły po głowie.

ciekawe popozycje ours brun, naprawdę ciekawe... te okolice już mi kiedyś chodziły po głowie.
[i]The things you own end up owning you.[/i]
- awozni1
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 20 maja 2003, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Polecam do biegania trase wzdluz Wisly od Trasy Lazienkowskiej az po Most Gdanski, mozna nawet dobiec dalej az do Lasku Bielanskiego. Sa tam nawet oznaczenia km przygotowane dla rowerzystow. Trasa jest fajna ale trzeba biegac raczej rano. Wieczorem odradzam bo teraz wzdluz Wisly sa knajpy i kupe ludzi. Biegnie sie glownie asfaltem.
[i]"biegnąc patrz przed siebie"[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 275
- Rejestracja: 07 maja 2003, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce
Dżizas Krajst, toż wczoraj wieczorem w Kabackim czułem się jak na maratonie w NZ (temperatura + wilgotność)...
po tym co widzę dzisiaj rano 'sjewodnia wjecierom' też będzie ciężko...
do Kabackiego jest chyba zakaz wjazdu dla samochodów, prawda? w czwartek o mało co mnie nie rozjechala spora ciężarówka (i to na odcinku turystycznym!) - na leśniczego to to nie wygladało...
po tym co widzę dzisiaj rano 'sjewodnia wjecierom' też będzie ciężko...
do Kabackiego jest chyba zakaz wjazdu dla samochodów, prawda? w czwartek o mało co mnie nie rozjechala spora ciężarówka (i to na odcinku turystycznym!) - na leśniczego to to nie wygladało...
[i]The things you own end up owning you.[/i]
- awozni1
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 20 maja 2003, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Biegalem rano w Skaryszewskim, toz jak mnie zatkalo to przeszedlem w marsz, nogi swieze mialem ale na plucach stalowa obrecz. Cos sie dzieje z pogoda, albo ja taki slaby.
.

[i]"biegnąc patrz przed siebie"[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 275
- Rejestracja: 07 maja 2003, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce
a mi się wydaje, że to po części kwestia psychiki...
no bo temperatura raptem wyższa o 2-3 stopnie (od tej kilka dni temu), wilgotność mniejsza (już wyparowało), biegam w lesie więc słońce nie daje w głowę...
na 6km straciłem 30 sekund (nie tak tragicznie, jak myślałem) - ale rzeczywiście duchota trochę jest...
no bo temperatura raptem wyższa o 2-3 stopnie (od tej kilka dni temu), wilgotność mniejsza (już wyparowało), biegam w lesie więc słońce nie daje w głowę...
na 6km straciłem 30 sekund (nie tak tragicznie, jak myślałem) - ale rzeczywiście duchota trochę jest...
[i]The things you own end up owning you.[/i]
- awozni1
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 20 maja 2003, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Muggz gdzie biegasz w Kabatach, tez tam biegalem tylko po poludniu duzo ludzi i psow biegajacych bezpansko. Ale okolica wspaniala.
[i]"biegnąc patrz przed siebie"[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 275
- Rejestracja: 07 maja 2003, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce
start jak w GP (meta też), patrz:
http://www.biegi.pl/common/mapakab.html
lecę prosto, druga w lewo, prosto, trzecia w lewo, prosto, ostatnia w lewo no i do końca prosto.
myślę, że to jakieś 6-6,1 km.
zwykle biegam po 18:00 (robie sporo ćwiczeń + część rozgrzewki 'zu hause', później 15 minut marszu).
dzisiaj będę robił R/W właśnie ściśle wg trasy GP (zobaczymy ile dam radę).
najbardziej mi nie pasują rowerzyści w grupach (potrafią się zatrzymać na środku drogi i dyskutować gdzie mają jechać dalej) :>
http://www.biegi.pl/common/mapakab.html
lecę prosto, druga w lewo, prosto, trzecia w lewo, prosto, ostatnia w lewo no i do końca prosto.
myślę, że to jakieś 6-6,1 km.
zwykle biegam po 18:00 (robie sporo ćwiczeń + część rozgrzewki 'zu hause', później 15 minut marszu).
dzisiaj będę robił R/W właśnie ściśle wg trasy GP (zobaczymy ile dam radę).
najbardziej mi nie pasują rowerzyści w grupach (potrafią się zatrzymać na środku drogi i dyskutować gdzie mają jechać dalej) :>
[i]The things you own end up owning you.[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 275
- Rejestracja: 07 maja 2003, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce
to na pLEcach czy na pALcach 
znaczy gdzie rakiety miał?
wczoraj w mieście spotkałem w korku (tzw. trafik dżemie) chłopaka w pełnym oprzyrządowaniu tenisisty, siedzącego w VW Golfie cabrio - wylansowany był do granic możliwości (i chłopak i samochód - z napisem 'Bel Air', samochód znaczy się)
dziś mi po głowie chodzi 1-dniowa przerwa (wczoraj udany atak na 10 km - poszło łatwiej niż myślałem), ale pewnie nie wytrzymam i pociągnę ponownie...

znaczy gdzie rakiety miał?
wczoraj w mieście spotkałem w korku (tzw. trafik dżemie) chłopaka w pełnym oprzyrządowaniu tenisisty, siedzącego w VW Golfie cabrio - wylansowany był do granic możliwości (i chłopak i samochód - z napisem 'Bel Air', samochód znaczy się)
dziś mi po głowie chodzi 1-dniowa przerwa (wczoraj udany atak na 10 km - poszło łatwiej niż myślałem), ale pewnie nie wytrzymam i pociągnę ponownie...
[i]The things you own end up owning you.[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 275
- Rejestracja: 07 maja 2003, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce
we wtorek (27.05) przekroczyłem barierę dźwięku
i zgubiłem się w Kabackim! LOL
planowałem trasę wg. GP i pomyliłem ten ostry zakręt między 3 a 4 km...
biegnę i biegnę i biegnę...
po godzinie zorientowałem się, że biegam w kółko, hhihihii...
fajnie się biegło, ale wczoraj musiałem zrobić rekonwalescencję, bo moja prawa kostka stwierdziła, że co za dużo to niezdrowo...
a wszystko przez to, że mocno pilnuję swoich międzyczasów i lecę trochę na pamięć...

planowałem trasę wg. GP i pomyliłem ten ostry zakręt między 3 a 4 km...
biegnę i biegnę i biegnę...
po godzinie zorientowałem się, że biegam w kółko, hhihihii...
fajnie się biegło, ale wczoraj musiałem zrobić rekonwalescencję, bo moja prawa kostka stwierdziła, że co za dużo to niezdrowo...
a wszystko przez to, że mocno pilnuję swoich międzyczasów i lecę trochę na pamięć...
[i]The things you own end up owning you.[/i]
- luskan
- Wyga
- Posty: 105
- Rejestracja: 30 maja 2003, 19:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja biegam tak mniej więcej od skrzyżowania Rosoła i Ciszewskiego do Czerniakowskiej (Ursynów) i z powrotem, wychodzi tak trochę ponad 10 kilosów, cały czas asfalt ale po drodze jest stacja benzynowa na której w przypadku awarii można uzupełnić płyny. Chyba się niedługo skuszę i spróbuje w drugą stronę pobiegać po Kabatach ;)
Ps. jestem tu nowy ( choć czytam wasze posty od kilku miesięcy ) więc chyba powinienem się przedstawić, biegam już ~1.5 roku, raczej rekreacyjnie - czyli staram się nie przemęczać i raczej nie mieżę zbyt dokładnie czasów, do końca roku mam zamiar podwyższyć poprzeczkę i biegać ~20 km.
Pozdrawiam
luskan
Ps. jestem tu nowy ( choć czytam wasze posty od kilku miesięcy ) więc chyba powinienem się przedstawić, biegam już ~1.5 roku, raczej rekreacyjnie - czyli staram się nie przemęczać i raczej nie mieżę zbyt dokładnie czasów, do końca roku mam zamiar podwyższyć poprzeczkę i biegać ~20 km.
Pozdrawiam
luskan