pff... ja po drugim starcie i po 3 miesiącach biegam owb1 MAX w 6:10/km (oczywiście wb2 trochę szybciej) ale nie zmienia to faktu że 6 min / km to już powolny bieg a nie trucht dla mnie... - i całkiem spore osiągnięcie
zaczynałem od 7:30 a nawet 8 min / km ... zresztą wszystko jest w moim dzienniczku który swój pierwszy "bieg" ma gdzieś w 2006 roku.
5:30/ 5:40 to trochę szybko - moim zdaniem lepiej przetruchtać godzinkę po 7m/km niż przebiec 2km po 5:30 i regenerować się w marszu ... - ot tętno tak nie skacze, przemiany tlenowe się lepiej rozwija....
inna sprawa że jak się ma próg przemian mleczanowych na poziomie 7 min / km :D to nie najlepiej to świadczy o kondycji - ale cóż poradzić ... w końcu każdy musi kiedyś zacząć.. także : 8 min/km to moim skromnym zdaniem lepsze tempo na początek ...
a dla drugiego Pana... - jak zwolnisz do 6:20 - 6:30/km to spokojnie pobieasz 45minut... (tak by wynikało z prostej kalkulacji twojego tempa) to może warto zwolnić i popracować nad wytrzymałością i przemianami "tlenowymi"