O której biegacie
- Wojas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 266
- Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Ja chyba biegam najwcześniej , bo mam głupi plan lekcji w szkole wiec postanowiłem biegać zawsze przed szkołą ( czyli wstaje o 3:30 i o 4 biegam przez godzinke , potem wracam , umyć sie i do szkoły na 7:00 )
gg 1175002
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 17 paź 2007, 14:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ANGLIA Peterborough
a rozgrzewka??ja pracuje w nocy caly czas
rano spie,pozniej tzn.popoludniu mam duzo obowiazkow! wiec nie mam czasu no i jeszcze ide wieczorem na 2h lulu.
w kazdym badz razie biegam rano po pracy, w dni wolne moge sobie pozwolic na bieg 0 9 rano lub wieczorem.w pracy mam duzo ruchu i tak sobie mysle
czy az tak bardzo sie musze rozgrzewac skoro przez 8h w nocy jestem na nogach.

w kazdym badz razie biegam rano po pracy, w dni wolne moge sobie pozwolic na bieg 0 9 rano lub wieczorem.w pracy mam duzo ruchu i tak sobie mysle

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 gru 2007, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bełchatów
Mi najlepiej biega się o 17. Wtedy gdy jestem już po szkole i jest ciemno. Szczerze mówiąc mi bardziej ostatnio zaczęło się bardziej podobać bieganie po zmroku niż w dzień.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 05 sie 2007, 15:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wadowice Górne
A takie pytanko dla tych, którzy ruszają na trasę koło 5.30. O której w takim razie chodzicie spać? Nie jesteście niewyspani?:)
Pozdro
Pozdro
“The difference between combat and sport is that in combat you bury the guy who comes in second.”
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 10 gru 2007, 17:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Police/Hamburg
[quote="Bohun"]A takie pytanko dla tych, którzy ruszają na trasę koło 5.30. O której w takim razie chodzicie spać? Nie jesteście niewyspani?:)
Pozdro[/quote]
Witam,
dolaczajac do rannych ptaszkow, ja tez od jakiegos czasu biegam w tygodniu ok 5-6 rano. W zaleznosci od zalozonego planu, wstaje pomiedzy 5:00 a 5:30.
Wybiegam srednio 30 min pozniej. Te 30 min to taka mala pobudka dla organizmu, zrobienie sniadanka dla mnie i zonki, poranna toaleta itd. Jak wracam z biegania to wszystko jest gotowe, weic tylko pod przysznic ubrac sie i do pracy. W zaleznosci od dnia wyjezdzamy pomiedzy 7:30 a 8:00.
W weekend staram sie biegac raczej w godzinach imprez, tzn 8-9 rano.
Co do kladzenia sie spac, no tak najpozniej 23:00 to juz staram sie spac, inaczej to jakos mi sie ciezko wstaje
Pozdrowionka
Sossen
Pozdro[/quote]
Witam,
dolaczajac do rannych ptaszkow, ja tez od jakiegos czasu biegam w tygodniu ok 5-6 rano. W zaleznosci od zalozonego planu, wstaje pomiedzy 5:00 a 5:30.
Wybiegam srednio 30 min pozniej. Te 30 min to taka mala pobudka dla organizmu, zrobienie sniadanka dla mnie i zonki, poranna toaleta itd. Jak wracam z biegania to wszystko jest gotowe, weic tylko pod przysznic ubrac sie i do pracy. W zaleznosci od dnia wyjezdzamy pomiedzy 7:30 a 8:00.
W weekend staram sie biegac raczej w godzinach imprez, tzn 8-9 rano.
Co do kladzenia sie spac, no tak najpozniej 23:00 to juz staram sie spac, inaczej to jakos mi sie ciezko wstaje

Pozdrowionka
Sossen
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 06 lis 2007, 09:10
Cieszę sie że jest tyle rannych ptaszków.Dawno tu nie zaglądałam . Biegam przeważnie o 5 rano i już powoli się przyzwyczaiłam. Zimowe bieganie to jest to. Miałam 3 tygodnie przerwy ( zdrowie ) ale już kończę plan 10 tygodniowy. jak sobie przypomnę moje pierwsze ranne bieganie 2 minuty i zgon!!! to teraz nie mam ochoty przestać po 20. Nie myślałam że będzie tak fajnie . Pozdrawiam wszystkie ranne ptaszki zimowe Agnieszka
Dnia przybywa będzie łatwiej wstać. Może za rok maraton?
Dnia przybywa będzie łatwiej wstać. Może za rok maraton?
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Witam,
Ja się właśnie zastanawiam, czy nie przestawić się na ranne bieganie. Teraz biegam wieczorami po pracy (18-20). Martwi mnie tylko to, że wcześnie rano (ok. 6) jest chłodniej niż wieczorem no i na rozgrzewkę trzeba znacznie więcej czasu poświęcić!
Pozdrawiam,
Lejek
Ja się właśnie zastanawiam, czy nie przestawić się na ranne bieganie. Teraz biegam wieczorami po pracy (18-20). Martwi mnie tylko to, że wcześnie rano (ok. 6) jest chłodniej niż wieczorem no i na rozgrzewkę trzeba znacznie więcej czasu poświęcić!
Pozdrawiam,
Lejek
- Saanaral
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 sty 2006, 00:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Northwich
- Kontakt:
Ja natomiast z reguły wole biegać wieczorami, według mnie jest spokojniej i ludzie sie tak nie gapia jak na dziwolongow, czasami mnie to dziwi, ze widza kogoś jak biegnie, owszem nie jest to spotykane często, ale co w tym dziwnego
a po dwa dla mnie lepszy plus biegania wieczorem, bo po biegu uzupełnienie witamin kąpiel i do spania, chyba lepiej sie człowiek regeneruje w takim systemie biegania niż ma sie rano lekko zmęczyć a potem do pracy isc.

Bieganie... connecting people
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
Witam,
moja pora to 5.30 rano. Wtedy muszę wstać o ok 5.00. Mam wtedy czas na rozkręcenie się i obowiązkowo kawę. Dodam jeszcze, że kładę się spać zazwyczaj po północy. Fakt, czasami ta ilość snu na dłuższą metę się nie sprawdza, ale bieganie po pracy absolutnie mi nie wychodzi.
moja pora to 5.30 rano. Wtedy muszę wstać o ok 5.00. Mam wtedy czas na rozkręcenie się i obowiązkowo kawę. Dodam jeszcze, że kładę się spać zazwyczaj po północy. Fakt, czasami ta ilość snu na dłuższą metę się nie sprawdza, ale bieganie po pracy absolutnie mi nie wychodzi.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 710
- Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja zawsze biegam wieczorem pomiędzy 19 a 21. Próbowałem kilka razy rano - jak w piątek lub w sobotę wieczorem miałem imprezkę to siłą rzeczy wychodziłem biegać ok 6-6.30. Niestety nijak nie mogę się przestawić - wstać się nie chce, zimno, smutno. Wieczorem biega mi się dużo lepiej,mimo że jestem po całym dniu pracy. Wracam z treningu wyluzowany i odprężony - wszystkie złe rzeczy z całego dnia spływają ze mnie z potem i zostają na bieżni stadionu.
- andrzej332
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 26 wrz 2007, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
W tygodniu to 5:50 - 6km + ćwiczenia rozciągające razem 40 - 45min,
w sobotę koło 9:00, ok.12km - godzina, godzina z małym hakiem.
pzdr
w sobotę koło 9:00, ok.12km - godzina, godzina z małym hakiem.
pzdr
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
ja najczesciej biegam wieczorem poznym- okolo 21.00
przyjde wtedy z pracy, zjem obiad poczekamaz sie strawi i zaczynam biec hehe
w tygodniu biegam 3 razy po okolo 45-50 minut a na weekendy z sobote kub niedziele bieam po ponad godzinie
ale wtedy biega okolo 14.00 - tak zeby troche urozmaicic trening 
przyjde wtedy z pracy, zjem obiad poczekamaz sie strawi i zaczynam biec hehe
w tygodniu biegam 3 razy po okolo 45-50 minut a na weekendy z sobote kub niedziele bieam po ponad godzinie


bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 01 lut 2008, 12:57
Ja w prawdzie biagam dopiero drugi dzień, ale staram się biegac rano... i zauważyłam, że potem człowiek się zupełnie inaczej czuje... wulkan energii i w ogóle! A co do wieczora... wieczorem nie wiem czy bym miała czas i chęci 

A po nocy przychodzi dzień, a po burzy słońce...
- Ciernograf
- Stary Wyga
- Posty: 174
- Rejestracja: 02 gru 2007, 21:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Moim zdaniem najlepiej biegać rankiem. Wtedy organizm swój obudzisz ze snu, swój metabolizm pobudzisz i będziesz chciała więcej jeść na śniadanie co oczywista jest bardzo dobrym czynnikiem dla twego organizmu.
Lecz też można biegać wieczorem. Spalasz jedzonko zdobyte przez cały dzień a także umila Ci zasypianie:).
Od ciebie to wszystko zależy. Ustatkuj się tak jak ci pasuje.
Ale tak jak mówię najlepiej moim zdaniem biegać rankiem.
Lecz też można biegać wieczorem. Spalasz jedzonko zdobyte przez cały dzień a także umila Ci zasypianie:).
Od ciebie to wszystko zależy. Ustatkuj się tak jak ci pasuje.
Ale tak jak mówię najlepiej moim zdaniem biegać rankiem.
