Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

MMMarciNNN, widze, ze kolega z puszczy marianskiej? tej kolo skierniewic? jak tak to jak już dojdziesz do 10km i będziesz miał jakąś fajną trasę wytyczoną to daj znać na prv, moze na jakąś niedziele przyjedziemy do Ciebie z Nutka i Lolką i pobiegamy razem? A moze kolega nad zalew do Skierk podjedzie i z JarStarym pobiegamy ze dwa kółka??
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
MMMarciNNN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 06 lip 2007, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Puszcza Mariańska

Nieprzeczytany post

ooco, w rzeczy samej z tej Puszczy Mariańskiej koło Skierniewic - a konkretnie ze wsi parę kilometrów pod Puszczą. Dzięki za zaproszenie. Bardzo chętnie za kilka tygodni skorzystam (jak już uznam, że nie drepczę aż tak żałośnie, jak teraz i nie będę nikogo opóżniał;-)).
Mam nawet pomysł na trasę. Żona jeździ konno w małej stadninie w Rudej (Rudzie?) na przedmieściach Skierniewic, a tam są super ścieżki w Puszczy Bolimowskiej.
Run Forest! Run!

Obrazek
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Szczęśliwcy! Puszcza, zalew, lasy, a ja w kółko po bieżni, jak jakiś koń w kieracie :bum:
Awatar użytkownika
MMMarciNNN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 06 lip 2007, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Puszcza Mariańska

Nieprzeczytany post

Ruh - przynajmniej nie musisz się z kleszczy iskać po każdym biegu :-)
Run Forest! Run!

Obrazek
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

He z kleszczem to miałem raz śmieszną przygodę - nie w temacie biegowym ale napiszę.
Raz na mazurach jak byłem i mieszkaliśmy w takich domkach w lesie, to mi kleszcz w plecy wlazł.
No to pojechałem do szpitala do Nidzicy i nawijam, że wszedłem na chwilę do lasu i kleszcza złapałem.
A pani pielęgniarka z głupim uśmieszkiem (bo wiadomo po co się do lasu na chwilę włazi) patrząc na doktora nadaje tekst: "he, he, i co, były grzybki w lesie"? "a ten niedobry kleszcz to gdzie pana ukąsił"?
No ta ja się podrapałem w głowę i nadaję: (nie patrząc na błagalny wzrok mojej żony, bo ona już po mojej głupiej minie widziała że coś się święci)
"Wie Pani, nie wiem czy były grzybki, bo się wy...rać tylko poszedłem, a kleszcz to mi w plecy wlazł zaraz poniżej szyi"
Pan doktor parsknął śmiechem, a Pani pielęgniarka się obraziła i zawołała drugą żeby kleszcza wyjęła. :bum:
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

ruh hożuf pisze:Szczęśliwcy! Puszcza, zalew, lasy, a ja w kółko po bieżni, jak jakiś koń w kieracie :bum:
:hej: nie zapominaj że do pracy mam jakieś 75 km... :echech:
Awatar użytkownika
MMMarciNNN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 06 lip 2007, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Puszcza Mariańska

Nieprzeczytany post

Ja tylko 60 km :hej:
Run Forest! Run!

Obrazek
Awatar użytkownika
soprano99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 277
Rejestracja: 01 kwie 2008, 13:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków/Słomniki

Nieprzeczytany post

hurra. wczoraj 3X10minut z 4min przerwami bez najmniejszych problemów. hehehehe. I'm almost runner!
Awatar użytkownika
MMMarciNNN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 06 lip 2007, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Puszcza Mariańska

Nieprzeczytany post

Zaczynam drugi tydzień, a wczoraj po raz pierwszy biegałem z pulsometrem, coby z głową chudnąć. I tu mnie spotkała przykra (?) niespodzianka. Z wyliczeń jasno wynikało, że powinienem biegać w zakresie tętna +/- od 105 do 135 uderzeń na minutę. Tymczasem okazało się, że w tym zakresie i to raczej w jego górnej części mieszczę się jedynie podczas odcinków pokonywanych marszem. Gdy zaczynałem biec, natychmiast wskakiwałem w przedział 160-170 i to nawet przy bardzo wolnym tempie. Jednocześnie zaś nie miałem najmniejszych problemów ani z wydłużaniem odcinków biegu, ani z przyspieszeniem tempa biegu - generalnie zero kłopotów (małe zakwasy miałem tylko po dwóch pierwszych dniach). Zaniepokojony tak wysokim tętnem sprawdziłem sobie po kilku godzinach od treningu tętno spoczynkowe - i tu kolejna niespodzianka, bo wyniosło 88-90 w trzech kolejnych pomiarach. No i teraz sam nie wiem, czy mam się martwić, czy nie przejmować, ponieważ, jak już pisałem, czuję się znakomicie, szybkim marszem (ok 7 km/h) jestem w stanie iść godzinami, a i bieganie (przynajmniej pierwsze dwa tygodnie programu 10tyg) nie sprawia mi problemu.
CZEKAM NA WASZE OPINIE/RADY etc.
Run Forest! Run!

Obrazek
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

MMMarciNNN,
też tak mam, z czasem jak będziesz poprawiał wydolnosc i kondycje to tętno będzie spadac. radze mierzyć sobie na razie czas a puls to za jakiś kwartał, pół roku.

ja po 6 tygodniach biegania mam cały czas puls śedni na poziomie 155bpm przy hrmax~193 a truchtam powolutku 7m/km.

dodam, ze jakieś pól roku temu miałem robione ekg na badaniach oresowych w fabryce i wszystko ok. wiec jeśli z twoim sercem też wszystko ok to też sie nie przejmuj.
radjin
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 03 kwie 2008, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Nieprzeczytany post

w sobote wielki koniec planu 10 tygodniowego, mam nadzieje ze uda sie przebiec (przetruchtać) 30 minut
a pozniej praca nad forma i poprawą tempa biegu

udało sie ukonczyc plan 10 tygodniowy :)
Awatar użytkownika
MMMarciNNN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 06 lip 2007, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Puszcza Mariańska

Nieprzeczytany post

:hejhej: Darowałem sobie na razie bieganie z pulsometrem i od razu jest lepiej. Zero stresu, przyjemnie. Dzisiaj niechcący poszedłem krok dalej i zapomniałem zegarka, więc odcinki marszu i biegu wyznaczałem sobie na oko. Tak czy owak - BYŁO SUPER!
Chociaż waga ani drgnie. Jak było 90, tak jest 90,5 :niewiem:
Run Forest! Run!

Obrazek
Awatar użytkownika
MMMarciNNN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 06 lip 2007, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Puszcza Mariańska

Nieprzeczytany post

Radjin - daj znać, czy przebiegłeś te obiecane 30 minut? Jak było?
Run Forest! Run!

Obrazek
radjin
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 03 kwie 2008, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Nieprzeczytany post

w sobote i niedziele było po 30 minut, uczucie super i zmeczenie bardzo przyjemne, narazie pobiegam sobie z miesiac po 30 minut a pozniej zaczne pracowac nad szykoscia albo jakis plan na 10 km
przez okres realizacji planu 10 tygodniowego nastapiły gigantyczne zmiany, zrzuciłem 10 kilo, spodnie spadają z tyłka - musiałem sobie juz kupic nową pare, wygrana walka z samym soba bo w tygoniu wstaje o 5 zeby rano biegać i co najważniejsze to połknąłem bakcyla biegania
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratulacje radjin! Ciągnij dalej, jesteś na najlepszej drodze do sukcesu!!! Co ja gadam, już go osiągnąłeś!
ODPOWIEDZ