Jak Forest Gump :-)
-
- Wyga
- Posty: 142
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za kolejny mądry patent, ten z wazeliną. W jednej bluzie obciera mnie suwak więc też przetestuję
Oj podoba mi się ten Shock Absorber bardzo ale póki co muszę na drugie buty uskładać. Może w przyszłym roku...
Oj podoba mi się ten Shock Absorber bardzo ale póki co muszę na drugie buty uskładać. Może w przyszłym roku...
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Zależy od rozmiaru biustu - u mnie był najpierw biustonosz potem buty..
A jakie buty chcesz kupić?
A jakie buty chcesz kupić?
-
- Wyga
- Posty: 142
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie odwrotnie ciężar kochanego ciałka wymusza raczej nowe buty. Przy biustonoszu sportowym problemem raczej będzie obwód "pod", bo 85 D noszę (hehe choć to i tak dobrze bo 110E kiedyś było).
Jako świeżak biegowy niezbyt się na tym znam ale keiw poleca BROOKS GHOST 7 lub 8. poczytałam trochę i chyba podobają mi się te buty więc jak uskrobię złotówek to spróbuję te sprawdzić i ewentualnie kupić.
Jako świeżak biegowy niezbyt się na tym znam ale keiw poleca BROOKS GHOST 7 lub 8. poczytałam trochę i chyba podobają mi się te buty więc jak uskrobię złotówek to spróbuję te sprawdzić i ewentualnie kupić.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Z butami nie doradzę, biegam od lat tylko w minimalistycznych, a co do biustu - coś mi kobieca intuicja podpowiada, że nie do końca dobrze dobrane (zwłaszcza jeśli chodzi o normalny, codzienny biustonosz) ale to już chyba dłuższa dyskusja...
Mnie na szczęście biust bardzo zmalał, ponad 35cm mniej w obwodzie :D
Mnie na szczęście biust bardzo zmalał, ponad 35cm mniej w obwodzie :D
-
- Wyga
- Posty: 142
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do minimalistycznych raczej się nie przekonam, mam uraz z dzieciństwa kiedy to na szkło wlazłam i pod paluchem nogę do kości rozorałam.
Może masz rację, że źle dobrany. Jak już będzie plan na zakup shocka to do profesjonalnej brafitterki się wybiorę
Może masz rację, że źle dobrany. Jak już będzie plan na zakup shocka to do profesjonalnej brafitterki się wybiorę
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
co do szkła - współczuję ja wdeptywałam nie raz na gwoździe, ale przechodziły przez buty, więc niewiele to zmieniało...
przy czym minimalistyczne też chronią przed uszkodzeniami, tylko nie mają dropa i amortyzacji itd. ale - to kwestia indywidualna, w dużej mierze zależna od techniki biegu, mięśni, masy, itd.
a co do brafitterki - to dotyczy też (a nawet zwłaszcza) biustonosza codziennego - jak codzienny będziesz miała dobrze dobrany, to shockabsorbera już sobie sama dobierzesz
jak będziesz wybierała, to napisz, skąd jesteś, może kogoś będę mogła polecić
(powiedzmy znam trochę "branżę", swego czasu prowadziłam akcje brafittingowe, itd...)
przy czym minimalistyczne też chronią przed uszkodzeniami, tylko nie mają dropa i amortyzacji itd. ale - to kwestia indywidualna, w dużej mierze zależna od techniki biegu, mięśni, masy, itd.
a co do brafitterki - to dotyczy też (a nawet zwłaszcza) biustonosza codziennego - jak codzienny będziesz miała dobrze dobrany, to shockabsorbera już sobie sama dobierzesz
jak będziesz wybierała, to napisz, skąd jesteś, może kogoś będę mogła polecić
(powiedzmy znam trochę "branżę", swego czasu prowadziłam akcje brafittingowe, itd...)
-
- Wyga
- Posty: 142
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj zaliczyłam pierwsze bieganie po śniegu Nawet dałam radę choć nieco mniej stabilnie było. Za to jak w pewnym momencie wdepnęłam w błoto to niczym baletnica zatańczyłam.
Póki co trzymam sie mocno swojego założenia : cztery treningi w tygodniu, ale czy dam radę zimą?
Tak sobie teraz pomyślałam, że regularne bieganie od 23 sierpnia jest moim największym osiągnięciem. Choć może jeszcze zrobienie studiów inżynierskich po trzydziestce tez było wyzwaniem ale aż tyle dyscypliny nie wymagało
A jeszcze tak w temacie zimna, czy wam tez tak za przeproszeniem tyłek marznie jak mnie? Maź sie śmieje że duży to marznie, ale kurde skoro odtłuszczony to powinno byc ciepło
Póki co trzymam sie mocno swojego założenia : cztery treningi w tygodniu, ale czy dam radę zimą?
Tak sobie teraz pomyślałam, że regularne bieganie od 23 sierpnia jest moim największym osiągnięciem. Choć może jeszcze zrobienie studiów inżynierskich po trzydziestce tez było wyzwaniem ale aż tyle dyscypliny nie wymagało
A jeszcze tak w temacie zimna, czy wam tez tak za przeproszeniem tyłek marznie jak mnie? Maź sie śmieje że duży to marznie, ale kurde skoro odtłuszczony to powinno byc ciepło
- lama71
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 353
- Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
- Życiówka na 10k: 52,22
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
Fajnie że dajesz radę i się nie zniechęcasz. Nie zwiększasz dystansu po tak długim (bądź co bądź) bieganiu? W sensie nie wydłużasz treningu a zwiększasz tempo.
Ja lubię zimę, lubię biegać w zimnie, to zdecydowanie moja pora. W lecie się przegrzewam, leje się ze mnie, ale w ziemie jest inaczej. Znacznie mniej się męczę, nie marznę, choć się ubieram raczej lekko.tayton pisze: A jeszcze tak w temacie zimna, czy wam tez tak za przeproszeniem tyłek marznie jak mnie? Maź sie śmieje że duży to marznie, ale kurde skoro odtłuszczony to powinno byc ciepło
-
- Wyga
- Posty: 142
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Uff z tym tempem jest cieżko. Oczywiście jest lepiej niż na początku ale ostatnie dwa tygodnie zero postępów. Myśle, że czas znów z kg powalczyć to zapewne i tempo się poprawi. Dziś nawet pewne postanowienia poczyniłam, zobaczymy jak wyjdzie. Mnie cieszy, że biegam już 8,5 km bez marszu. Dążę to tej dychy bez marszu z uporem osła, chociaż nie do końca wiem dlaczego.
Ja też do niedawna wolałam zimę ale jakoś chyba krążenie mi sklęsło, bo marzną mi koncówki, czyli dłonie, stopy, nos no i dziwnym trafem zadek (hehe niezła końcówka swoją drogą ). Hmmm, starość puka?
Ja też do niedawna wolałam zimę ale jakoś chyba krążenie mi sklęsło, bo marzną mi koncówki, czyli dłonie, stopy, nos no i dziwnym trafem zadek (hehe niezła końcówka swoją drogą ). Hmmm, starość puka?
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
tayton - brawo za wytrwałość. Nie poddawaj się. Jesień czy zima to żadne przeszkody. Kłody to sami sobie w głowie potrafimy rzucać.
Artykuł o błędach w ubieraniu tą porą roku, może będzie trochę pomocny:
http://www.magazynbieganie.pl/bledy-prz ... ubieraniu/
Artykuł o błędach w ubieraniu tą porą roku, może będzie trochę pomocny:
http://www.magazynbieganie.pl/bledy-prz ... ubieraniu/
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Wyga
- Posty: 142
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Keiw dzięki za artykuł. Zasady ubierania znam i staram sie stosować, choć i tak ubieram sie pewnie nieco cieplej niż doświadczeni biegacze, bo jak pisałam zmarźlak jestem ostatnio. Zauważyłam, że moja wiatrówka nie sprawdza się poniżej zera. Brakuje mi takiej grubszej bluzy z kapturem ale to musi poczekać, finanse mi szwankują odkąd dziecię na studia poszło. Ostatnio całkiem fajne softshelle były w bierdonce ale nie trafiłam na swój rozmiar.
Ale co tam, coś sie wymyśli ważne żeby chęci były.
Ale co tam, coś sie wymyśli ważne żeby chęci były.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Ja mam od 2 lat bluzę termoaktywną 4F kupioną latem w przecenie, taka:
http://sportowybazar.pl/product-pol-157 ... 4g-4F.html
i się świetnie sprawdza jako pierwsza warstwa na zimne dni.
Do tego mam jako drugą warstwę:
http://www.decathlon.pl/bluza-kiprun-ev ... 12458.html
Też kupowałem w promocji.
Wtedy nawet cienka wiatrówka jak jest chłodno wystarczy.
Edit:
Nie wiem czy sobie nie kupię bluzę z kapturem:
http://www.decathlon.pl/bluza-eliokplay-id_8367679.html
http://sportowybazar.pl/product-pol-157 ... 4g-4F.html
i się świetnie sprawdza jako pierwsza warstwa na zimne dni.
Do tego mam jako drugą warstwę:
http://www.decathlon.pl/bluza-kiprun-ev ... 12458.html
Też kupowałem w promocji.
Wtedy nawet cienka wiatrówka jak jest chłodno wystarczy.
Edit:
Nie wiem czy sobie nie kupię bluzę z kapturem:
http://www.decathlon.pl/bluza-eliokplay-id_8367679.html
Ostatnio zmieniony 13 lis 2016, 00:01 przez keiw, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- lama71
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 353
- Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
- Życiówka na 10k: 52,22
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
Te linki Ci poobcinało i nie działają.keiw pisze:Ja mam od 2 lat bluzę termoaktywną 4F kupioną latem w przecenie, taka:
http://sportowybazar.pl/product-pol-157 ... 4g-4F.html
Do tego mam jako drugą warstwę:
http://www.decathlon.pl/bluza-kiprun-ev ... 12458.html
Na zimno, dobrze jest przyśpieszyć, albo urozmaicić trasę .
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Dzięki, poprawiłem. Przez edycję się skróciły.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.