18 latka chce zacząć biegać :)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Eh... niestety z dzisiejszego treningu nici - rodzinka się zjechała bez zapowiedzi i troche głupio było wyjść...

No cóż, jutro się nie wyrobię, bo mam 8 lekcji, we wtorek pójdę :) liczę na ładną pogodę
PKO
Bug Master
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 25 mar 2014, 16:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam nadzieję, że się uda we wtorek :P i żeby pogoda sprzyjała.

Jeśli chodzi o pieczenie w udach, to chyba nic się nie zmieniło. Żadnej poprawy albo minimalna. A ponieważ nie powoduje istotnych zmian w organizmie, to postanowiłem to olać. Choć przyznaje, że gdy zrobię krótką przerwę, to ból mija.

Pogoda jutro fatalna, ale jak nie będzie mocno padać lub pioruny z nieba spadać, to się wybiorę na bieg po promenadzie wokół jeziorka.

Jutro kartka z matmy, trzymaj kciuki!
Obrazek

Życiówki:
5,1km - 22:56 - 17.05.2014
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Hm... pamiętam, że w temacie, który założyłeś o tym właśnie problemie ktoś napisał, że to prawdopodobnie zakwasy. No dobra, ale zakwasy po 2-3 pierwszych treningach mijaja, nie trwają ciągle. A u Ciebie pojawiają się systematycznie... a przecież ciagle dłuzszyvh przerw pomiędzy treningami robić nie będziesz. Hm... dziwne to.

U mnie ponoć jutro burze przy 12 stopniach, ciekawe. Ale wtorek ma być lepszy, a środa to już idealna :-)

A co do matmy, to jej nienawidzę . Od zawsze mam z nia problemy, ehh

Ale kciuki będe trzymać aby się udało. :-) powodzenia :-)
Bug Master
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 25 mar 2014, 16:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No cóż, pogoda wygrała. Dzisiaj nie poszedłem, ale za to jutro pójdę.

A co się tyczy tego pieczenie, to pożyjemy, zobaczymy. Możliwe,że to nierozsądna decyzja, choć wątpię w to coraz bardziej. Może to z powodu braku rozgrzewki odpowiedniej. Zazwyczaj robię krążenie ramion w tył, przód, podskoki, przeplatanka, krok odstawno -dostawny i krążenia bioder. I gdy zaczynam bieg, to boli trochę biodro, ale potem już nic. Może trochę pospaceruję, bardzo wolno pobiegam w ramach rozgrzewki.

Z matmy poszło bardzo dobrze, czyli jak zwykle. Tylko bałem się o bryły, bo ostrosłupy mi za bardzo nie leżą. Wiesz, walczę o średnią < 5.0 na koniec gimnazjum. Może będzie stypendium, skromne, ale zawsze coś, np. na nowe buty do biegania :hejhej: Tylko, że to też ma swoją cenę. Przez cały rok muszę pilnować ocen. Każda czwórka oddala mnie od celu. Czasem zazdroszczę innym, że trójki przyjmują z ulgą, dla mnie oznacza to zapieprzanie przez najbliższe dni, aby to wyrównać..

A u Ciebie jak idą szkolne sprawy?
Obrazek

Życiówki:
5,1km - 22:56 - 17.05.2014
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Czyli padało skoro nie poszedłeś ?
U mnie dość mocno wieje, ale nie pada, a zapowiadali.

Hm.. za 3 tyg. mam maturę. Ale o tym nie gadajmy, bo wystarczająco się nasłucham w szkole. A tak ogółem to spoko. Od środy wolne, ale się nabiegam (i wyśpię) :hej: :hej:
Bug Master
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 25 mar 2014, 16:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przygotowujesz się do matur jakoś hardcorowo? Mój brat też jest tegorocznym maturzystą :P I po nim nie widać, aby się nią przejmował lub przygotowywał do niej. Taki ma charakter :lalala:

Padało, wiało, że w pewnym momencie nie było widać centrum miasta, oddalonego o 2km od domostwa mojego :szok: Nawet grad padał (mały co prawda, kulki jakieś pół centymetra średnicy).

Jutro powinno być lepiej z pogodą, mam nadzieję.

A tak swoją droga, to biegasz nadal w Kalenji Ekinden 50? Ekideny mam do lasu, a do miasta Puma faas 500. Mam "pumasy" od 2 miesięcy a byłem 3 razy tylko. Czas nadrobić zaległości w wakacje ^^
Obrazek

Życiówki:
5,1km - 22:56 - 17.05.2014
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Nie, nie uczę się hardcorowo :hej: Powtarzam, robię jakieś testy, ale nocy nie zarywam. Ale gdyby tak ilość czasu poświęconego bieganiu (oraz czytaniu o bieganiu) przeznaczyć na matury to wyniki byłyby niezłe :)

U mnie wieje i zimno jest, ale niekiedy też świeci słońce. Chcę już lato i temperatury 20 + :):)

Tak, tak nadal biegam w Ekidenach 50 :) Póki co sprawują się rewelacyjnie, tylko raz mnie obtarły. I póki co nie będe ich zmieniać, bo jak dla mnie są dobre. Hm.. podobają mi się Nike Free Run (+ za dużą kolorystykę), ale nie czytałam opinii czy są warte zakupu.

Czyli bardziej Cię ciągnie do lasu ? :) A jak Tobie się biega w Ekidenach 50 ?
Bug Master
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 25 mar 2014, 16:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj poszedłem na "twardą" trasę, czyli 100% kostka brukowa. Podczas biegu biodra trochę bolały, a szczególnie łydki. Jednak po pół godzinie biegania przestało. Wynik?
9,6km w 56:29 po twardej nawierzchni.
Sammi pisze:U mnie wieje i zimno jest, ale niekiedy też świeci słońce. Chcę już lato i temperatury 20 + :):)
Potwierdzam.

W Ekidenach dobrze, nawet lepiej niż w Pumach, ale może ich nie rozbiegałem jeszcze. Na razie w Ekidenach 150km, a w Pumach 25km

Las to fajne miejsce. Nikt nie rozprasza, szum wiatru w uszach i zapach kwitnących roślin. Idealne miejsce na biegowe rozważania :hejhej:

Edit:

A Tobie jak poszło dzisiejsze bieganie?
Obrazek

Życiówki:
5,1km - 22:56 - 17.05.2014
Bug Master
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 25 mar 2014, 16:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W końcu trochę wolnego :hej: Dzisiaj udało się znaleźć nawet ciekawą ścieżkę w lesie. W tą i z powrotem wyszło 11km w 1h i 7min, więc wynik uważam za dobry. Tą trasę można jeszcze wydłużyć, jak wstępnie patrzyłem, do 18-19km, więc git.
Potem jeszcze zabawy z psem i to się nazywa udany dzień :uuusmiech:
Fakt faktem, ale żadnego dzika nie spotkałem. Pies tylko kilka razy "przyjął postawę obronną" i ciągnął niemiłosiernie przez 100m do jakichś ludzi w lesie :bum: Jeszcze żeby mieli jakiegoś psa w pobliżu, a nie mieli. Normalnie pies - zagadka. Kiedyś myślałem, że bardziej się "bulwersuje", gdy widzi inne psy. W tym przypadku chyba brakowało mu atrakcji. No cóż, Ares postanowił zrobić nam krótką przebieżkę :spoko:

Czas na ciekawostkę :hahaha: W lesie przebiegam obok 2-óch "oczek wodnych" (jeśli je można tak nazwać). Pierwsze zawiera wodę bardzo mętną, co jest efektem występowania w tym miejscu "złóż" gliny. Natomiast drugie to pseudo-staw w lesie (wątpię, by człowiek ingerował w powstanie tego). Kilka razy już pozwoliłem psu się napić z tego drugiego i dzisiaj naszło mnie, by sprawdzić stan tej wody. Więc biorę próbkę w dłoń i co się okazuje? Że ta woda jest jak najbardziej w porządku. Może nie pod kątem bakterii czy grzybów, ale woda jest przeźroczysta i wygląda na naturalną i czystą. Ogólnie mówiąc, to wygląda jak mini jezioro o powierzchni 6m2 :bum:

Sammi, a jak Tobie poszły treningi biegowe? Tylko nie mów,że przestałaś :orany: :niewiem:
Obrazek

Życiówki:
5,1km - 22:56 - 17.05.2014
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

O taak! duużo wolnego! ( i dużo nauki :( ), ale też dochodzą święta ----> zakupy (długie kolejki w sklepach + przygotowania (co jest baardzo czasochłonne). No ale my nie o świętach tylko o bieganiu :hahaha:

O, to teraz piesek będzie miał stały wodopój przy wyjściu z nim na bieganie :) A Ty Bug Master bierzesz ze sobą jakąś wodę do picia na te godzinne biegania ?
Bug Master pisze: Tą trasę można jeszcze wydłużyć, jak wstępnie patrzyłem, do 18-19km, więc git.:
O, czyżbyś w najbliższym czasie chciał pokusić się o te 19 km ? :hej:
Bug Master pisze: Sammi, a jak Tobie poszły treningi biegowe? Tylko nie mów,że przestałaś :orany: :niewiem:
Nie, nic z tych rzeczy :):) Treningi teraz mam krótsze (około 30 min.), bo niekiedy ciężko mi się wyrobić i pozostaje 30 min. :( niekiedy muszę szczeniaka pilnować, posprzątać, pouczyć się itd. i niekiedy ciężko zorganizować sobie te 45 min. (+ rozgrzewka+ rozciąganie) = około godzina.
Bug Master
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 25 mar 2014, 16:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o wodę, to myślę, że każdy powinien dostosować pod siebie ile, i czy w ogóle zabiera wodę. U mnie wstępnie wygląda to tak:
- poniżej 20*C - Bez wody
- 20 - 30*C - Asekuracyjnie biorę 0,3-0,5l wody, ale przy dolnej granicy nie zawsze.
- 30*C i wyżej - Zawsze przynajmniej 0,5l wody

19km to sporo jak na dzisiejsze możliwości. Na razie moje ogólne założenia to biegać spokojnie i długo. Do Końca kwietnia 15km to maksimum, a do końcówki maja myślę, że 19km będzie standardowym wybieganiem. Czytałem "Bieganie metodą Gallowaya" i w niej Pan Galloway napisał, że długie wybiegania mają być na dystans między 16 - 19km.
Dodał także, żeby co 2 tygodnie wydłużać ten bieg o 3-5km. Więc w moim amatorskim planie tak też będę robił, potem coś dodam i będzie okej. :spoko:

Mam nadzieję, że z wizją przybliżających się wakacji będziesz miała coraz więcej czasu na przyjemności :uuusmiech:
Obrazek

Życiówki:
5,1km - 22:56 - 17.05.2014
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Hm.. tak jak piszesz 19 km pod koniec maja standardowo, to będziesz je chciał wykonywał 4x w tyg. ? Czy to będzie tylko taki akcent raz w tygodniu ? Hihi, jeszcze miesiąc a będziesz biegał prawie pół maratony ;) :hej: nieźle, nieźle :oczko:
Bug Master
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 25 mar 2014, 16:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chciałbym zachować układ 10km, 10km, 10km, i to zmieniające się 19km. Tylko,że te try pierwsze biegi to na twardym podłożu, chce przygotować mięśnie do takich nawierzchni, bo na zawodach to 100% twardego.. Tak naprawdę to wszystko wyjdzie w praniu, co chwilę aktualizuję mój plan po każdym biegu.
Tylko żeby żadnej kontuzji nie było, choć w takim tempie to 10% wzrost z tygodnia na tydzień, a gdzieś było napisane, że to bezpieczne.
Obrazek

Życiówki:
5,1km - 22:56 - 17.05.2014
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Hm.. jestem ciekawa jak Twoja rodzina reaguje na Twoje bieganie. Kibicują ? Wspierają ? Motywują ? :oczko:

Moim niekiedy "przeszkadza" że wychodzę, ale już to zaakceptowali i się przyzwyczaili. Brat nie rozumie, że " jak mi się chce" :)
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moja natomiast uważa że skoro mam czas na bieganie to na inne sprawy tym bardziej ;), jutro tak planuję z samego ranka wyjść bo później brak czasu
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ